Newsy

Polacy coraz częściej podróżują kamperami. Dzięki tanim noclegom zwraca się koszt zakupu aut

2014-07-17  |  05:55

Coraz więcej Polaków decyduje się na turystykę karawaningową. Rośnie zwłaszcza popularność kamperów, które są łatwiejsze w obsłudze i wygodniejsze niż przyczepy kempingowe. Choć koszt zakupu takiego pojazdu to nawet kilkaset tysięcy złotych, wydatek zwraca się dzięki tanim – a w niektórych przypadkach nawet darmowym – noclegom.

Coraz więcej turystów korzysta z ruchu karawaningowego, bo daje on możliwość swobodnego przemieszczania się, bezpośredniego kontaktu z przyrodą i nocowania na łonie natury. Jest to mimo wszystko najtańszy rodzaj turystyki, zarówno w Polsce, jak i na świecie, bo ceny na kempingach są niższe niż w hotelach – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Michał Szeftel, prezes Polskiej Federacji Campingu i Caravaningu.

Szeftel przypomina, że turystyka karawaningowa rozwija się w Polsce od 1989 r. Przed transformacją ustrojową na polskich kempingach przeważały namioty, potem Polacy zaczęli kupować w Europie Zachodniej – głównie Niemczech, Francji, Belgii i Holandii – przyczepy kempingowe. Teraz na popularności zyskują kampery, czyli samochody noclegowe.

Są one wygodniejsze, bo można w nich przebywać także w trakcie jazdy. Przebywanie w przyczepie kempingowej poza postojem jest zabronione. Kamperem łatwiej też kierować. Zakup takiego pojazdu wiąże się jednak z dużym kosztem. Nowoczesny pojazd może kosztować kilkadziesiąt lub nawet kilkaset tysięcy złotych.

Jest to koszt, który się potem zwraca w postaci noclegów, jeżeli często korzystamy z takiego sprzętu: nie tylko w czasie urlopu, lecz także na imprezach karawaningowych, które w sezonie letnim są organizowane niemal co tydzień i w Polsce, i za granicą. Wydatek jest na pewno spory, ale korzyści związane z wypoczynkiem na łonie natury i z niską ceną pobytu są też duże – przekonuje Szeftel.

Ceny noclegu na kempingach są niższe niż w hotelach, a posiadając własną przyczepę kempingową lub kamper turyści mogą czasem w ogóle nie płacić. Postój na noc jest możliwy np. przy większych stacjach benzynowych lub w miejscach obsługi podróżnych przy autostradach, a w krajach skandynawskich można bez problemu zatrzymać się w dowolnym miejscu przy drodze.

Szeftel zauważa jednak, że nocowanie poza wyznaczonymi kempingami może być ryzykowne. Nocowanie na poboczach lub w nieznanych obiektach może narazić turystów na szkody. Dlatego do kosztów karawaningu trzeba doliczyć wydatki związane z odpowiednimi ubezpieczeniem i przygotowaniem pojazdu.

Zalecam ubezpieczenie samochodu, ubezpieczenie bagażu i odpowiednie przygotowanie samochodu. Chodzi m.in. o boczne lusterka, które muszą być szersze niż w normalnym samochodzie, hak, który musi dobrze trzymać przyczepę, zabezpieczenie postojowe. Powinniśmy też wybierać takie miejsca, które świadczą usługi na wysokim poziomie, i są uwzględniane w informatorach o kempingach w Polsce albo w znanych międzynarodowych katalogach – radzi Szeftel.

Dodaje, że w ramach przygotowań dobrze jest też dokładnie opracować trasę.

Koszty podróżowania można jeszcze obniżyć poprzez zakup międzynarodowego karnetu kempingu i karawaningu. Daje on nie tylko zniżki za nocleg, lecz także ubezpieczenie oraz pierwszeństwo w otrzymywaniu miejsc na zatłoczonych kempingach.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Farmacja

Konsument

Konsumenci zwracają uwagę na klasę energetyczną sprzętu AGD. To ma wpływ na ich rachunki

Duże AGD ma spory potencjał oszczędności prądu w gospodarstwach domowych i w całym systemie elektroenergetycznym – ocenia APPLiA Polska, związek pracodawców tej branży. Ze względu na postęp technologiczny dziś produkowane urządzenia w najlepszych klasach energetycznych zużywają 10–20 proc. prądu w porównaniu do urządzeń dostępnych 25 lat temu. Do stałego postępu w tym obszarze motywują też wymogi unijne, które z roku na rok się zaostrzają.

Prawo

Polska w końcówce europejskiej stawki pod względem udziału kobiet w zarządach spółek. Zmienić ma to unijna dyrektywa

Udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych 140 największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie na koniec 2024 roku wyniósł 18,4 proc. – wynika z danych 30% Club Poland. Zgodnie z dyrektywą Women on Boards, żeby zapewnić równowagę płci, 33 proc. wszystkich stanowisk zarządczych powinno być zajmowane przez osoby należące do niedostatecznie reprezentowanej płci. Sytuację kobiet powinny poprawić obowiązkowe parytety, transparentność rekrutacji oraz merytoryczne kryteria wyboru kandydata.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.