Mówi: | Sławomir Grzelczak |
Funkcja: | wiceprezes zarządu |
Firma: | Biuro Informacji Kredytowej |
Polacy pożyczają coraz chętniej i coraz więcej, również w firmach pożyczkowych
Firmy pożyczkowe zmieniają polski rynek bankowy. Co trzecia mała pożyczka zaciągana przez osoby fizyczne pochodzi spoza systemu bankowego. By sprostać tej konkurencji, banki starają się zwiększyć elastyczność swych produktów. Coraz atrakcyjniejsze oferty i optymizm konsumentów powodują, że kredyty sprzedają się coraz lepiej.
Polacy pożyczają coraz więcej pieniędzy. Ożywienie notowane jest w m.in. segmencie kredytów mieszkaniowych. Chętniej też zaciągane są kredyty konsumpcyjne. W I półroczu zanotowano rekordową sprzedaż kredytów gotówkowych i ratalnych. Polacy pożyczyli w ten sposób 37,7 mld zł – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej.
Rynek kredytowy zmieniają też działające na nim firmy pożyczkowe W segmencie pożyczek niskokwotowych mają już dosyć wysoki udział. Jak informują przedstawiciele BIK, co trzecia pożyczka poniżej 4 tys. zł zaciągana jest poza sektorem bankowym.
– De facto ta sytuacja zdynamizowała część banków, a części z nich kazały myśleć o tym, czy mogą rywalizować z firmami pożyczkowymi, dlatego że firmy pożyczkowe rywalizują elastycznością, szybkością, dostosowaniem się do klienta i transparentnymi regułami gry. Wiele banków zaczęło oferować produkty, które konkurują z tymi proponowanymi przez firmy pożyczkowe – mówi Sławomir Grzelczak, wiceprezes zarządu BIK SA.
Ze względu na rosnącą liczbę klientów firmy pożyczkowe zdecydowały się zaangażować w międzybranżową wymianę informacji. Podobnie jak banki dzielą się z innymi uczestnikami rynku informacjami m.in. o nierzetelnych pożyczkobiorcach. Przedstawiciele BIK podkreślają, że na wymianę danych decyduje się coraz więcej podmiotów z różnych branż, m.in. leasingowej i faktoringowej.
– Międzysektorowe dzielenie się danymi to liczne korzyści dla instytucji finansowych, firm udzielających kredytów konsumenckich i klientów. Uwzględnienie informacji dotyczących wiarygodności finansowej ze wszystkich sektorów pozwala nie tylko na lepszą ocenę zdolności kredytowej, lecz także na lepsze zarządzanie relacjami z konsumentem dzięki wcześniejszej identyfikacji napięć finansowych u klienta i podjęciu działań w celu zredukowania ewentualnych zaległości w płatnościach oraz możliwości zaoferowania odpowiednio dopasowanych limitów kredytowych – mówi Neil Munroe, prezes Stowarzyszenia Rejestrów Kredytowych, organizacji zrzeszającej 45 biur kredytowych w 34 krajach.
Jak podkreśla, korzystnie wpływa to na cały rynek kredytów. Jak wynika z publikowanego przez BIK Indeksu Kondycji Kredytów Konsumpcyjnych, polski rynek charakteryzuje się wysoką terminowością spłaty kredytów.
Rośnie rola pożyczek społecznościowych
W najbliższym czasie na rynek wpływ mogą mieć również pożyczki społecznościowe (czyli social lending), które polegają na bezpośrednim zawieraniu transakcji między pożyczkodawcą, który może być osobą prywatną, a pożyczkobiorcą. Operacje zwykle udzielane są przez stworzone do tego serwisy internetowe. W ocenie Grzelczaka upowszechnienie social lendingu będzie mieć zdecydowanie mocniejszy wpływ na rynek niż rosnąca popularność firm pożyczkowych.
– Firmy pożyczkowe z natury rzeczy oferują dosyć drogi pieniądz. RRSO [rzeczywiste roczne stopy oprocentowania – red.] są liczone w tysiącach. W social lendingu pożyczkodawcy zadowalają się stopami zwrotu rzędu 20-30 proc., co dla pożyczkobiorców jest w miarę akceptowalne przy małych projektach – mówi Sławomir Grzelczak.
Prognozuje dynamiczny wzrost tego typu pożyczek w Polsce – podobnie jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii.
– Tam stopy zwrotu dla inwestorów wynoszą od 20 do 30 proc., a odsetek niespłaconych pożyczek sięga zaledwie 3 proc. Moim zdaniem przyszłość to social lending, dlatego że to jest usługa prawie tak samo szybka, a przy tym nie tak bardzo droga dla pożyczkobiorców – przewiduje wiceprezes BIK.
Czytaj także
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-03-11: Ponad 1,2 tys. projektów związanych z zieloną transformacją miast. BGK podpisał już umowy na 6,4 mld zł
- 2025-03-11: Konkurencyjność przemysłu priorytetem dla Europy. Konieczne jest zwiększenie poziomu inwestycji firm w innowacje
- 2025-03-28: Brak krajowej polityki kosmicznej blokuje możliwości współpracy międzynarodowej. Wspólne projekty mogłyby być katalizatorem rozwoju sektora
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
- 2025-02-10: Dwie trzecie polskich przedsiębiorców znalazło się na celowniku cyberoszustów. Niewielki odsetek zgłasza to do odpowiednich służb
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.