Newsy

Polacy spożywają coraz więcej cukru. Winne są nie tylko złe nawyki, lecz także praktyki producentów żywności

2020-02-12  |  06:10

Coraz więcej osób stara się unikać nadmiaru cukru w diecie poprzez ograniczenie słodzenia herbaty czy kawy. Mimo to spożywamy go ponad 6 kg więcej niż dekadę temu. Jak wskazuje raport Ministerstwa Zdrowia, za ten wzrost odpowiada cukier „ukryty” w różnego typu produktach, np. jogurtach. Wraz z coraz mniejszą aktywnością społeczeństwa skutkuje to problemami z nadwagą i otyłością oraz różnymi chorobami dietozależnymi, np. cukrzycą. – Trzeba nie tylko wpłynąć na nawyki społeczeństwa, lecz także na praktyki producentów żywności – podkreśla  Maria Libura z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

– Polacy są coraz bardziej świadomi, że cukier nie służy zdrowiu. Jednak z drugiej strony jego spożycie stale rośnie. Dzieje się tak ze względu na konsumpcję tzw. cukru ukrytego, który znajduje się głównie w wyrobach przetworzonych. Dosładzane bywają również produkty uznawane powszechnie za zdrowe, takie jak jogurty. Obecnie jedna osoba w ciągu roku może spożyć nawet do 44 kg cukru pod różnymi postaciami – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes Maria Libura, ekspert ds. zdrowia z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

Ubiegłoroczny raport Narodowego Funduszu Zdrowia „Cukier, otyłość – konsekwencje” wskazuje, że w ciągu 10 lat spożycie „czystego” cukru spadło o 5,7 kg, ale o prawie 12 kg wzrosła konsumpcja cukru „ukrytego”. To efekt zmiany naszych nawyków – jemy coraz częściej gotowe potrawy, które często konserwowane są cukrem. Chętniej niż kiedyś kupujemy też słodkie napoje i przekąski.

– Zmiany nawyków żywieniowych jednostek nie rozwiążą problemu. Ważne jest, aby wpłynąć na producentów, czyli przemysł spożywczy. Oznakowania powinny być jaśniejsze dla przeciętnego konsumenta, ponieważ niewiele osób podczas zakupów uważnie czyta etykiety. Istotne są również regulacje, które doprowadzą do rzeczywistej redukcji zawartości cukru w produktach, w szczególności tam, gdzie nie jest potrzebny – zwraca uwagę Maria Libura.

Dodatkowo zdarza się, że producenci żywności nie są całkowicie szczerzy wobec konsumentów. Umieszczając na opakowaniu chwytliwe hasła, odwracają uwagę od jego zawartości.

– Cukier po prostu ludziom smakuje, jesteśmy tak zaprogramowani ewolucyjnie, że lubimy to, co słodkie, a przemysł spożywczy w jakimś sensie to wykorzystuje. Zdarzały się takie historie, jak np. dosypywanie cukru do produktów z warzyw, np. w puszkach. Kupując taki produkt, konsument nie ma bladego pojęcia, że ma on dodatkową wkładkę cukrową – podkreśla ekspertka ds. zdrowia. – Takie kwestie zależą od regulacji państwowych, a być może nawet na poziomie Unii Europejskiej, bardziej niż od zachowania konsumenta.

Jak podkreśla, nie chodzi tutaj o zakaz dosładzania produktów, tym bardziej że często cukier jest stosowany jako naturalny konserwant i alternatywa dla sztucznych.

– Ważne, żeby nie przesładzać produktów. Skuteczne wprowadzenie tego typu regulacji bywa niezwykle trudne, a nawet czasami jest zwyczajnie pułapką, bo może się okazać, że wyeliminujemy jakieś produkty tradycyjne, regionalne – mówi Maria Libura. – Potrzebujemy większego dialogu pomiędzy regulatorami, czyli państwami a przemysłem spożywczym, który sam z siebie niekoniecznie narzuca sobie ograniczenia.

To może się zmienić ze względu na skalę problemów zdrowotnych wynikających ze złej diety i niewystarczającej aktywności fizycznej. Dane przywoływane przez NFZ wskazują, że osoby, których zgon można powiązać z konsekwencjami spożycia napojów słodzonych, żyły średnio o 15 lat krócej niż pozostałe osoby w ich wieku.

– W Polsce nawet 60 proc. dorosłych mężczyzn i 40 proc. kobiet cierpi z powodu nadwagi, a wśród nastolatków te proporcje wynoszą 30 proc. w przypadku chłopców i 15 proc. w przypadku dziewczyn – mówi Maria Libura.

W związku z rosnącym problemem nadwagi i otyłości będzie wzrastać także liczba chorych na cukrzycę i inne choroby dietozależne, a wraz z nimi – również wydatki na ich leczenie.

– Cukrzyca, która jest chorobą metaboliczną, dotyka już prawie 3 mln Polaków. Narodowy Fundusz Zdrowia kosztuje ona około 2 mld zł rocznie, natomiast gdyby popatrzeć na całkowite koszty pośrednie i bezpośrednie, to wedle wyliczeń niektórych badaczy, np. Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, to może być nawet 7 mld zł – mówi Maria Libura.

Otyłość u młodych osób często jest powodem występowania zaburzeń psychicznych oraz psychologicznych. Przez kompleksy związane z tuszą wielokrotnie dochodzi do obniżenia własnej samooceny i unikania kontaktów społecznych. Problem nadmiernego spożycia cukru ma swoje konsekwencje również w powiększającej się liczbie osób cierpiących na schorzenia wynikające bezpośrednio ze złych nawyków żywieniowych: nadciśnienia, bólu stawów i pleców, a także duszności. 

– W krajach, które mają skuteczne programy redukcji otyłości, opierają się one na dwóch filarach. Pierwszym jest zdrowe odżywianie. Tutaj nie możemy się ograniczać do samej edukacji i przekazu: „żyj zdrowo”, ale trzeba wprowadzać określone programy, które obejmują np. stołówki szkolne. Drugim filarem musi być zwiększona aktywność. Dzieci często chcą się zwalniać z lekcji WF-u, a rodzice im na to pozwalają. Problemem może być też nie do końca atrakcyjna dla dzisiejszego młodego człowieka forma tych zajęć – mówi ekspertka Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

Infrastruktura

Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

Konsument

Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.