Mówi: | dr Bartłomiej Nowak |
Funkcja: | współautor raportu Fundacji im. Roberta Schumana i Fundacji Konrada Adenauera „Brexit - gdy wszyscy przegrywają” |
Brexit oznacza same czarne scenariusze. Bez względu na zasady wyjścia ucierpi gospodarka i pozycja polityczna Wielkiej Brytanii
Brexit to klasyczny przypadek gry, w rezultacie której stratne są obie strony: zarówno Wielka Brytania, jak i Unia Europejska – przekonują autorzy raportu „Brexit. Gdy wszyscy przegrywają”. Według szacunków unijne PKB może się zmniejszyć od 0,4 do 1,5 proc. w skali roku, a brytyjskie już do tej pory straciło nawet 2,5 proc. i może stracić znacznie więcej. Brexit nie pozostanie też bez wpływu na sytuację wewnętrzną Zjednoczonego Królestwa. Coraz silniejsze mogą się stać tendencje separatystyczne Szkocji.
– W zasadzie konsekwencje wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej są wyłącznie negatywne, i to dla obu stron. To jest wybór między złym a bardzo złym rozwiązaniem, bo oznacza wychodzenie z UE po ponad 40 latach europeizacji i dotyka wszystkich dziedzin polityki publicznej – przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr Bartłomiej Nowak, współautor raportu Fundacji im. Roberta Schumana i Fundacji Konrada Adenauera „Brexit. Gdy wszyscy przegrywają”.
Autorzy raportu, powołując się na Global Innovation Index, wskazują, że obecnie gospodarka Wielkiej Brytanii jest piątą największą na świecie pod względem PKB, a czwartą pod względem poziomu innowacji. Na wyjściu z UE może jednak wiele stracić. W 80 proc. gospodarka opiera się na sektorze usług, który odpowiada za 45 proc. brytyjskiego eksportu. W blisko 40 proc. popyt na nie generowany jest przez państwa członkowskie UE. Co więcej, niemal 2/3 brytyjskiego handlu dotyczy UE lub krajów, z którymi ma ona podpisane porozumienia handlowe.
– Szacunki są bardzo różne – mówią, że Wielka Brytania będzie stratna od 6 do 16 proc. PKB, aczkolwiek trudno szacować, ponieważ nie znamy przyszłego modelu relacji Wielkiej Brytanii z Unią Europejską, który jest absolutnie kluczowy. Pytanie, czy będzie obejmował tylko strefę wolnego handlu, czy usługi i jakie to będą porozumienia – zaznacza dr Bartłomiej Nowak.
Już od momentu referendum ws. wyjścia z UE Wielka Brytania straciła 2–2,5 proc. PKB. W wypadku braku porozumienia jej PKB per capita może być mniejsze o 3,5–8,7 proc. w porównaniu z opcją pozostania w UE. Jeśli zostałoby przyjęte porozumienie wynegocjowane przez Theresę May, Wielka Brytania długoterminowo utraci 4 proc., a gdyby pozostała w unii celnej – 2 proc. PKB. W najgorszym scenariuszu, czyli braku porozumienia z UE i braku napływu siły roboczej z krajów EOG, PKB może spaść o 9,3 proc.
– Dotychczasowe porozumienie nie dotyczy sektora usług, a one stanowią 80 proc. brytyjskiego PKB, czyli są absolutnie kluczowe. Dla londyńskiego City to też oznacza bardzo dużo, dlatego że sektor usług finansowych jest zdecydowanie najprężniejszy w Wielkiej Brytanii. W jakimkolwiek modelu nie będzie można dokonywać tzw. paszportowania, czyli uznania usług finansowych na rynku Unii Europejskiej – przypomina współautor raportu.
Brytyjskie usługi finansowe (bez ubezpieczeń i funduszy emerytalnych) ucierpią najbardziej. Według raportu długoterminowo będą około 60 proc. niższe. Spośród wszystkich usług finansowych tylko 28 proc. jest eksportowanych poza Europę, a 67 proc. trafia do UE.
Brexit to nie tylko straty gospodarcze, lecz także polityczne, społeczne i prawne. Szacuje się, że od 15 do 50 proc. prawa wewnętrznego Zjednoczonego Królestwa w sposób bezpośredni lub pośredni było wynikiem regulacji UE.
– Społeczeństwo brytyjskie i partie polityczne są bardzo podzielone i to będzie wpływało na tworzenie prawa w Wielkiej Brytanii, bo przecież to prawo unijne, które do tej pory obowiązywało, trzeba będzie zastąpić prawem krajowym. Do tego trzeba będzie wypracować pewien konsensus, a w obecnym stanie systemu politycznego i podzielonego społeczeństwa to będzie bardzo trudne – przekonuje dr Bartłomiej Nowak.
Jeżeli brexit odbędzie się w sposób chaotyczny i bez porozumienia, to może wywołać poważne reperkusje przede wszystkim w przypadku Szkocji i Irlandii Północnej. Ponadto Szkocja i Walia uznały, że dostęp do jednolitego rynku UE jest dla nich priorytetem. Wspólnie z Irlandią Północną sprzeciwiały się ograniczeniom w wolnym przepływie osób. Dla nich brexit oznacza utratę finansowania z funduszy europejskich.
– Pytanie o ponowne referendum szkockie prawdopodobnie kiedyś stanie na agendzie, bo Szkocja będzie chciała być częścią Unii Europejskiej. Wydaje mi się, że mówienie Wielkiej Brytanii o tym, że będzie globalną Brytanią, to jest pieśń przeszłości, która miała miejsce jeszcze w XX wieku, ale już nie w XXI – ocenia dr Bartłomiej Nowak.
Czytaj także
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-07-22: Duże możliwości korzystania z funduszy europejskich przez polskie firmy. Szczególnie w obszarze obronności
- 2025-07-24: Mikro-, małe i średnie firmy liczą na lepszy dostęp do finansowania. To coraz istotniejszy klient dla sektora bankowego
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-31: Europosłanki PiS: Pakt dla czystego przemysłu niesie ze sobą ideologię klimatyzmu. Może pogłębić utratę konkurencyjności
- 2025-06-25: Polskie przedsiębiorstwa otwarte na transformację w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. Nowa mapa drogowa mogłaby w tym pomóc
- 2025-07-30: Polacy z niejednoznacznymi opiniami na temat autonomicznych pojazdów. Wiedzą o korzyściach, ale zgłaszają też obawy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Grupa nowych biednych emerytów stale się powiększa. Ich świadczenie jest znacznie poniżej minimalnej emerytury
Przybywa osób, które z powodu zbyt krótkiego czasu opłacania składek pobierają emeryturę niższą od minimalnej. Tak zwanych nowych biednych emerytów jest w Polsce ok. 430 tys., a zdecydowaną większość grupy stanowią kobiety – wskazują badania ekspertów Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. W ich przypadku krótszy okres składkowy zwykle wynika z konieczności opieki nad dziećmi lub innymi osobami w rodzinie. Wśród innych powodów, wymienianych zarówno przez panie, jak i panów, są także praca za granicą lub na czarno oraz zły stan zdrowia.
Media i PR
M. Wawrykiewicz (PO): Postępowanie z art. 7 przeciw Węgrom pokazało iluzoryczność tej sankcji. Unia wywiera naciski poprzez negocjacje nowego budżetu

Przykład Węgier pokazał, że procedura z artykułu 7 traktatu o UE o łamanie praworządności nie ma mocy prawnej z powodu braku większości, nie mówiąc o jednomyślności wśród pozostałych państw członkowskich. Negocjacje nowego budżetu UE to dobry pretekst do zmiany sposobu części finansowania z pominięciem rządu centralnego. Czerwcowy marsz Pride w Budapeszcie pokazał, że część społeczeństwa, głównie stolica, jest przeciwna rządom Viktora Orbána, ale i na prowincji świadomość konsekwencji działań Fideszu staje się coraz większa przed przyszłorocznymi wyborami.
Firma
Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin

Zapotrzebowanie na specjalistów od technologii blockchain dynamicznie rośnie – nie tylko w obszarze IT, ale również w administracji, finansach czy logistyce. Coraz więcej uczelni wprowadza programy związane z rozproszonymi rejestrami, które wyposażają studentów w umiejętności odpowiadające wymogom rynku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.