Mówi: | Diana Kalita-Knapczyk |
Funkcja: | radca prawny |
Firma: | kancelaria Causa Finita |
Najemcy centrów handlowych wycofują się z przedłużanych umów najmu. Mają na to czas do 6 sierpnia
Najemcy sklepów w centrach handlowych, którzy w zamian za brak opłat czynszowych w okresie lockdownów decydowali się na przedłużanie umów najmu o pół roku, mogą się z tych zobowiązań wycofać. Tę możliwość wprowadziła ustawa covidowa, która weszła w życie 23 lipca br. i która dała najemcom dwa tygodnie na skorzystanie z tego rozwiązania. Zdaniem prawników dla większości najemców jest to zapis korzystny, bo wygasza dotychczasowe roszczenia wynajmujących. Jednocześnie zastrzegają oni, że uchylenie anuluje wszystkie zapisy aneksów covidowych, a z prawnego punktu widzenia jest to kontrowersyjna zmiana, bo zostawia „na lodzie” zarządców centrów handlowych.
23 lipca 2021 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Najemcy, którzy zamiast uregulować zaległe czynsze, zdecydowali się na złożenie ofert na przedłużenie umów najmu o pół roku po zakończeniu lockdownu, mają dwa tygodnie od wejścia w życie nowych przepisów na wypowiedzenie złożonej wcześniej oferty.
– Nowe rozwiązanie, po pierwsze, dotyczy tylko tych najemców, którzy wyrazili wolę kontynuowania najmu na dotychczasowych warunkach, złożyli bezwarunkową wiążącą ofertę przedłużenia najmu o okres lockdownu plus sześć miesięcy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Diana Kalita-Knapczyk, radca prawny w kancelarii Causa Finita. – Rozwiązanie jest korzystne dla najemców. Zresztą lawinowo ruszyły oświadczenia o uchylenie się od skutków prawnych, ponieważ ma to skutek podwójnie korzystny dla najemcy. Z jednej strony jest nadal zwolniony z opłat czynszowych, z drugiej strony nie musi kontynuować najmu.
Ten zapis stawia w niekorzystnej sytuacji zarówno wynajmujących, czyli właścicieli lub zarządzających centrów handlowych, jak i tych najemców, którzy zdecydowali się zapłacić czynsze i opłaty eksploatacyjne w zamian za możliwość opuszczenia danego centrum handlowego. Ponieśli bowiem koszty, a znajdują się w takiej samej sytuacji, jak ci najemcy którzy nie spłacili zaległych czynszów.
– Wprowadzone zmiany pod względem prawnym budzą kontrowersje, jeżeli chodzi o proces legislacyjny, i naruszają podstawowe dogmaty prawa: ustawodawca wchodzi pomiędzy dwie strony, które są już „dogadane” między sobą w stosunkach zobowiązaniowych – ocenia Diana Kalita-Knapczyk. – To może powodować pewien bałagan organizacyjny i frustracje. Z pewnością wpłynie to na relacje biznesowe pomiędzy stronami, bo w wielu lokalizacjach to jest długofalowa współpraca. Z punktu widzenia ludzkiego należy docenić to, że ustawodawca wyciąga rękę do najemców, którzy naprawdę potrzebują pomocy, ponieważ wielu z nich znalazło się w trudnej, a nawet kryzysowej sytuacji. Jednak negatywnie należy ocenić potraktowanie wynajmujących jako rentierów, którzy zawsze dadzą sobie radę, ponieważ są to różne podmioty o różnej sytuacji finansowej.
Jednocześnie prawniczka przypomina, że jeżeli najemca uchylił się od skutków prawnych oświadczenia woli o złożeniu oferty, to wygasają wszystkie zawarte w niej wzajemne zobowiązania, czyli przestaje obowiązywać nie tylko przedłużenie najmu, ale także cała pozostała treść aneksu. Dlatego warto zastanowić się, czy taki krok jest dla najemcy korzystny, czy chce rezygnować z całego porozumienia, które może zawierać również postanowienia korzystne dla najemcy.
Warto też zaznaczyć, że nowe prawo dotyczy tylko umów najmu zawartych przed 14 marca 2020 roku, czyli przed pierwszym lockdownem. Oferta musi zostać wypowiedziana na piśmie i może objąć tylko trzy ostatnie lockdowny (bez pierwszego), ponieważ ustawa stanowi, że uprawnienie to dotyczy ofert, których termin złożenia upływał po 31 grudnia 2020 roku.
Przy ewentualnych przyszłych lockdownach aneksów ani ich anulowania już nie będzie. Nowa ustawa wprowadza bowiem obniżkę należności czynszowych w przypadku, gdyby centra handlowe ponownie zamknięto w przyszłości – o 80 proc. w okresie trwania nowych ograniczeń i o 50 proc. w trzech miesiącach następujących po ich odwołaniu. Jednak w sytuacji, gdyby powodowało to rażącą stratę którejś ze stron lub wiązało się z nadmiernymi trudnościami, o wysokości stawek zadecyduje sąd.
– Można się spodziewać, że takie procesy będą, że będą wątpliwości wynajmujących na tle tego, czy w danej lokalizacji takie obniżenie warunków będzie uzasadnione, czy faktycznie, szczególnie po ustaniu lockdownu, obniżka 50-proc. będzie zasadna, ponieważ być może klienci tłumnie ruszą do sklepów i obroty zostaną nienaruszone – przewiduje radca prawny Causa Finita. – Miejmy na uwadze, że nie jest to – tak jak do tej pory – przewidziane jako zasada sztywna, ale zasady, które podlegają ustaleniu przez sąd, jeżeli zaistniałyby szczególne okoliczności uzasadniające zmianę w tym zakresie.
Czytaj także
- 2024-05-15: Za blisko 80 proc. produkcji półprzewodników odpowiada Azja. Planowana inwestycja Intela w Polsce to jeden z kroków do zwiększenia autonomii UE w zakresie dostaw [DEPESZA]
- 2024-05-08: Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem
- 2024-04-26: W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-05-06: Letnie igrzyska olimpijskie napędzają paryski rynek najmu krótkoterminowego. Nawet co piąty mieszkaniec Paryża chce wynająć swoje mieszkanie na czas olimpijskich zmagań
- 2024-04-25: Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach
- 2024-04-02: Rynek wynajmu krótkoterminowego bardzo szybko rośnie. Co roku przybywa na nim kilka tysięcy apartamentów i domów wakacyjnych
- 2024-04-03: Monika Richardson: Nowy kolor włosów to nowa energia. Dzisiaj jestem ruda, ale jutro może wrócę do fioletowych
- 2024-03-19: Jan Wieczorkowski: Ktoś, kto w internecie udostępnia pracę aktorów, zarabia na tym, a my nie. Tantiemy dla aktorów to kluczowa sprawa
- 2024-04-12: Doświadczenie gnębienia w dzieciństwie rzutuje na zdrowie w całym życiu. Naukowcy alarmują, że osoby gnębione mogą żyć krócej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
– W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.
Finanse
Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach
Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.
Transport
Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów
W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.