Newsy

Prof. E. Mączyńska: Dodatkowy dzień wolny od pracy nie musi być problemem dla gospodarki. Przedsiębiorcom nie podoba się tryb wprowadzania takich zmian

2018-11-09  |  06:20

Ustanowienie 12 listopada dniem wolnym od pracy w większości firm i instytucji spotkało się z krytyką części ekonomistów, którzy wyliczyli, ile polska gospodarka poniesie w związku z tym strat. Według szacunków autorów ustawy koszt dodatkowego dnia wolnego wyniesie 0,2 PKB, czyli niespełna 4 mld zł. Zdaniem prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego taka decyzja może jednak mieć i pozytywne skutki ekonomiczne. Problemem jest natomiast fakt, że przedsiębiorcy nie mieli czasu na przygotowanie się do takiej zmiany.

– Rachunek jest bardzo trudny – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. – Co prawda w mediach przewinęły się różne informacje na temat tego, jakiego rzędu to są straty dla przedsiębiorców i na pewno niektórzy przedsiębiorcy będą mieli zmniejszoną produkcję. Jednak równocześnie trzeba zakładać, że ten wolny dzień zostanie przez ludzi wykorzystany także na różnego rodzaju działania, których by nie podjęli, gdyby dnia wolnego nie było, np. pójście do kawiarni czy do kina. 

W środę 7 listopada Sejm przyjął ustawę o święcie narodowym z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości wraz z poprawkami wprowadzonymi przez Senat. Tego samego dnia podpisał ją prezydent Andrzej Duda. Oznacza to, że 12 listopada będzie dniem wolnym od pracy. Pracować będą publiczne szpitale, ambulatoria i apteki.

– Moim zdaniem wolny dzień nie jest problemem dla gospodarki, od tego gospodarka się nie zawali, a nawet niektóre działy gospodarki mogą zyskać –ocenia prof. Elżbieta Mączyńska. – Poza tym pracownik wypoczęty jest bardziej wydajny. Szczęśliwa rodzina też sprzyja wydajności i zadowoleniu pracownika, więc trzeba się z tym liczyć. Cywilizowani producenci biorą to pod uwagę. Niektórzy najbogatsi przedsiębiorcy w USA przymusowo nakazują wzięcie płatnego dnia wolnego swoim pracownikom po to, żeby pobudzić ich kreatywność, pod warunkiem że po tym dniu wolnym przyniosą jakieś nowe idee. Okazuje się, że to się sprawdza.

12 listopada obowiązywać będą ograniczenia w handlu takie same, jak w niedziele niehandlowe. Zakupy będzie więc można zrobić tylko na stacjach benzynowych, w aptekach, kwiaciarniach, sklepach obsługiwanych przez właściciela i jego rodzinę czy lokalach gastronomicznych. Według szacunków autorów ustawy koszt dodatkowego dnia wolnego wyniesie 0,2 PKB, czyli niespełna 4 mld zł. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że może być to o 2 mld zł więcej.

Przedstawiciele handlu wielkopowierzchniowego zrzeszonego w Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji apelowali na dwa dni przez uchwaleniem ustawy, by pozostawili zgodnie z pierwotnym projektem możliwość otwierania sklepów 12 listopada, tłumacząc, że wprowadzanie dnia wolnego w tak krótkim czasie uniemożliwi firmom dostosowanie się do nowych regulacji, zmianę harmonogramu dostaw i logistyki, zwłaszcza w wypadku produktów świeżych.

Jednak Sejm, który 23 października zgodził się na prowadzenie sprzedaży w tym dniu, dwa tygodnie później zaakceptował jego zakaz. Jak zwracają uwagę prawnicy, pracodawcy powinni mieć ponadto siedem dni roboczych na poinformowanie pracowników o zmianie grafików, co w tej sytuacji jest niemożliwe do przeprowadzenia.

 Skracanie czasu pracy wcale nie musi się przekładać na pogorszenie wyników gospodarczych. Szwedzkie doświadczenia są tutaj pozytywne, natomiast problem dotyczy sposobu wdrażania tej decyzji – mówi ekonomistka, prezes PTE. – Niestety z naszych badań w SGH wynika, że przedsiębiorcy narzekają przede wszystkim na niestabilność prawa, czyli na zaskakiwanie ich różnego rodzaju regulacjami prawnymi. To jest właśnie klasyczny przykład takiego zaskakiwania. Z tego też wynikają dodatkowe koszty, bo jeżeli były zaplanowane konferencje, zjazdy, spotkania, to trzeba je odwołać, niektóre nakłady już zostały poniesione, one w dużym stopniu przepadną.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Kongres MOVE

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia

Sektor ochrony zdrowia ponosi znaczące konsekwencje wynikające z rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk klimatycznych, ale też poważnego zanieczyszczenia powietrza, a koszty z tym związane będą rosły. Z drugiej strony sam sektor też się przyczynia do zmian klimatycznych – odpowiada za 4 proc. emisji CO2, czym wyprzedza takie branże jak żegluga czy lotnictwo. O potrzebie przyspieszenia zielonych zmian w ochronie zdrowia coraz więcej się mówi, ale to wymaga konkretnych działań. Temu ma służyć powołana właśnie do życia Zielona Koalicja dla Zdrowia, w której uczestniczy prawie 30 podmiotów i której patronuje m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia.

Ochrona środowiska

Nowa kadencja samorządów pod znakiem działań energetycznych i klimatycznych. 15 mld euro z UE może przyspieszyć zmiany w tym zakresie

Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad tydzień. Jak pokazuje nowy raport Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju, na samorządowców nadchodzącej kadencji będzie czekać wiele wyzwań związanych z energetyką i polityką klimatyczną, które wynikają zarówno z regulacji UE, jak i oczekiwań społecznych. Jednak w praktyce możliwości aktywnego działania samorządów w tym obszarze są tak szerokie, jak umożliwiają im to regulacje prawne. – Tutaj pewnych rozwiązań po prostu nie ma albo są w dość dokuczliwy sposób szczegółowe i stwarzają samorządom duże trudności. Dlatego potrzebna jest interwencja rządu, żeby umożliwić samorządom aktywne działania – ocenia dr Wojciech Szymalski, prezes Fundacji Instytut na rzecz Ekorozwoju.

Prawo

Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu

Częste zmiany regulacyjne i postęp technologiczny wymuszają na specjalistach ds. finansów ciągłe nabywanie nowych kompetencji, doszkalanie i uaktualnianie swojej wiedzy. Ci, którzy potrafią się dostosować do szybkich zmian i wesprzeć swoimi umiejętnościami rozwój biznesu, mogą jednak liczyć na większe możliwości rozwoju kariery. – Finanse operują w świecie, który coraz szybciej się zmienia. To powoduje, że w przyszłości ludzie z obszaru finansów będą musieli poświęcać dużo więcej energii na to, żeby dotrzymać tempa – mówi Kuba Neneman, head of finance.ai, commercial data science manager w Shellu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.