Newsy

Temat finansów publicznych w centrum uwagi. Wiedza Polaków w tym zakresie jest jednak bardzo pobieżna

2023-07-21  |  06:25

Polacy znają pojęcia budżetu państwa, inflacji, deficytu czy długu. Nie rozumieją jednak mechanizmów rządzących finansami publicznymi, błędnie porównując go z budżetem domowym. Dlatego Instytut Finansów przygotował opracowanie, które tłumaczy, w jaki sposób funkcjonuje budżet państwa i cały system połączony finansów publicznych. Sama edukacja szkolna zdaniem przedstawiciela instytutu ma niewielki wpływ na poziom wiedzy finansowej Polaków.

 Ogólnie Polacy wiedzą o tym, że mamy finanse publiczne, budżet, że państwo nie ma własnych pieniędzy, tylko używa pieniędzy zaabsorbowanych z gospodarki w celu realizacji swoich wydatków. Problem leży w technikaliach – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Ostrowski, ekspert Zespołu Polityk Publicznych Instytutu Finansów. – Największy mit wynika z intuicyjnego utożsamiania budżetu domowego z budżetem publicznym. Tymczasem w finansach domowych standardem jest, że osoba dobrze gospodarująca będzie miała jakąś nadwyżkę, tzn. będzie zarabiać więcej, niż wydaje. Natomiast w przypadku sytuacji finansów publicznych jest zupełnie na odwrót z racji tego, że państwo nie ma własnych pieniędzy, tylko absorbuje pieniądze z gospodarki. W takiej sytuacji, jeśli państwo miałoby chroniczne nadwyżki budżetowe, to znaczyłoby, że tych pieniędzy bierze od obywateli za dużo.

Druga kwestia, która wynika z powyższego mitu, wiąże się z przekonaniem, że istnieje jeden budżet państwa, do którego pieniądze wpływają i z którego są wydawane. Jednak, jak przypomina Michał Ostrowski, finanse publiczne są systemem różnych powiązanych ze sobą podbudżetów, a nie, jak w przypadku budżetu domowego, jednolitą strukturą.

Większość Polaków rozumie definicję tego typu pojęć, szczególnie inflacji, bo jest to pojęcie, które ostatnio często się pojawia w debacie publicznej, ale nie rozumie ich kontekstu. Przykładem może być deficyt budżetu państwa – Polacy wiedzą, że państwo po prostu wtedy wydaje więcej, niż ma dochodów, ale np. nie wiedzą tego, że deficyt budżetu państwa wcale niekoniecznie musi świadczyć o stanie całego systemu finansów publicznych, tak samo do końca nie wiedzą, z czego bierze się ten deficyt, w jaki sposób on jest finansowany – mówi ekspert.

Temat finansów publicznych i deficytu budżetu został nagłośniony w czerwcu, gdy Najwyższa Izba Kontroli po raz pierwszy w historii nie wydała pozytywnej opinii o absolutorium dla rządu z tytułu wykonania budżetu za 2022 rok. Powodem była powiększająca się różnica między państwowym długiem publicznym (PDP), zdefiniowanym w polskiej ustawie o finansach publicznych, a długiem sektora rządowego i samorządowego (EDP), obliczanym według unijnej metodologii. W ubiegłym roku wyniosła ona rekordowe 302,6 mld zł.

Ten rozdźwięk jest kontynuowany w 2023 roku. Także w czerwcu Ministerstwo Finansów opublikowało dane o długu publicznym za I kwartał 2023 roku (kolejny raport ukaże się 11 września). Państwowy dług publiczny (PDP, zadłużenie sektora finansów publicznych po konsolidacji) na koniec I kwartału 2023 roku wyniósł 1 209 798,0 mln zł, co oznaczało wzrost o 192,7 mln zł (+0,02 proc.) w stosunku do końca 2022 roku. Natomiast dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (dług EDP), stanowiący jeden z elementów kryterium fiskalnego z Maastricht, wyniósł na koniec I kwartału 2023 roku 1 531 780,5 mln zł, co oznaczało wzrost o 19 546,1 mln zł (+1,3 proc.) w stosunku do końca 2022 roku.

Instytut Finansów Publicznych (niezależny think tank) wystosował „Apel do Prezesa Rady Ministrów, Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i Parlamentu Rzeczypospolitej Polskiej o przywrócenie przejrzystości finansów publicznych”. Pod pismem podpisali się przedstawiciele kilkunastu organizacji eksperckich. Padły w nim twierdzenia, że przedstawiając sprawozdanie z wykonania budżetu państwa, rząd ujawnił jedynie 12 proc. rzeczywistego deficytu. Reszta zadłużenia powstała bowiem dzięki funduszom, które poprzez Polski Fundusz Rozwoju lub Bank Gospodarstwa Krajowego zostały utworzone w ostatnich latach w celu zapobieżenia kryzysowi związanemu z COVID-em i wojną w Ukrainie. Te dane Polska raportuje do UE.

– Jesteśmy bombardowani ogromną ilością statystyk o deficytach budżetowych, długach publicznych, inflacjach, nie mamy podanego kontekstu tych statystyk – mówi Michał Ostrowski. – Im więcej widzimy, tym ten obraz bardziej nam się zaciemnia. Żeby zrozumieć finanse publiczne, trzeba by dostać kompleksowe odpowiedzi, niestety takich w mediach nie dostajemy. Dostajemy jaskrawe nagłówki, dostajemy fragmenty, których sami nie jesteśmy sobie w stanie poskładać. Przekaz medialny w finansach publicznych, bez względu na to, kto rządzi, czy jesteśmy w czasach prosperity, czy w czasach wojny i COVID-u, jest w gruncie rzeczy bardzo podobny, cały czas się tylko słyszy mniej więcej o tym, że państwo wydaje na to, na tamto. Nikt nie pokazuje tego jako holistycznego systemu, który rządzi się pewnymi prawami.

Dlatego Instytut Finansów, który jest jednostką sektora finansów publicznych skoncentrowaną na budowaniu świadomości finansowej w społeczeństwie, opracował raport pt. „W jaki sposób państwo finansuje swoje działania? System finansów publicznych od kuchni”. Jego zadaniem jest pokazanie finansów publicznych jako systemu naczyń połączonych oraz praw i zależności, które w nim dominują. Problemem może jednak być dotarcie z tym przekazem do szerokiego gremium.

– Myślę, że trudno jest tak zmienić edukację, żeby zwiększyć świadomość obywateli w kwestii finansów. Jest naprawdę wiele dziedzin, które są nauczane na nieodpowiednim poziomie w szkole, poczynając od podstawowej wiedzy z podatków, rachunkowości, zakładania przedsiębiorstw – ocenia członek Zespołu Polityk Publicznych Instytutu Finansów. – Wydaje mi się, że stworzenie nowego przedmiotu w szkole niewiele tutaj zmieni, a kluczem jest odpowiednia aktywność medialna. Mimo że Polacy czytają mniej, to cały czas dużo osób interesuje się tym, co się dzieje na świecie, czyta różnego rodzaju serwisy informacyjne i to jest główne źródło ich wiedzy. Kluczem byłoby zwiększenie tego przekazu tutaj, czyli dawanie bardziej treściwych, rzetelnych informacji, mniej clickbaitowych, żeby Polakom faktycznie to wytłumaczyć.

Autorzy raportu mają nadzieję, że ułatwi on zrozumienie i interpretację zachodzących zjawisk oraz pojawiających się w przestrzeni publicznej danych, a to umożliwi kontrolę społeczeństwa nad wydatkami pochodzącymi z podatków obywateli i ich rzetelne rozliczanie.

– Brak wiedzy odnośnie do tego, jak działają finanse publiczne, grozi tym, że zostawiamy zarządzanie naszymi pieniędzmi bez żadnej opieki. Im lepiej będziemy wiedzieć, jak one są zarządzane, im aktywniej będziemy patrzeć na ręce osobom nimi zarządzającym, tym więcej państwo będzie w stanie nam zapewnić i mniej nam zabierze, tym lepiej będzie tymi finansami zarządzać. W naszym dobrym interesie jest sprawdzać, aktywnie kontrolować, jak państwo tymi finansami zarządza – podkreśla Michał Ostrowski.

 

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

D. Joński: Nie wiemy, co zrobi Rosja za dwa–trzy lata. Według duńskiego wywiadu może zaatakować kraje nadbałtyckie i musimy być na to gotowi

Zdecydowana większość krajów unijnych wskazuje na potrzebę wzmocnienia zdolności obronnych Europy w obliczu coraz bardziej złożonego geopolitycznego tła. Wywiady zachodnich państw wskazują, że Rosja może rozpocząć konfrontację z NATO jeszcze przed 2030 rokiem. Biała księga w sprawie obronności europejskiej „Gotowość 2030” zakłada m.in. ochronę granic lądowych, powietrznych i morskich UE, a sztandarowym projektem ma być Tarcza Wschód. – W budzeniu Europy duże zasługi ma polska prezydencja – ocenia europoseł Dariusz Joński.

Transport

Duże magazyny energii przyspieszą rozwój transportu niskoemisyjnego w Europie. Przyszłością może być wodór służący jako paliwo i nośnik energii

Zmiany w europejskim transporcie przyspieszają. Trendem jest elektromobilność, zwłaszcza w ramach logistyki „ostatniej mili”. Jednocześnie jednak udział samochodów w pełni elektrycznych w polskich firmach spadł z 18 do 12 proc., co wpisuje się w szerszy europejski trend spowolnienia elektromobilności. Główne bariery to ograniczona liczba publicznych stacji ładowania, wysoka cena pojazdów i brak dostępu do odpowiedniej infrastruktury. – Potrzebne są odpowiednio duże magazyny taniej energii. Przyszłością przede wszystkim jest wodór – ocenia Andrzej Gemra z Renault Group.

Infrastruktura

W Polsce w obiektach zabytkowych wciąż brakuje nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych. Potrzebna jest większa elastyczność w stosowaniu przepisów

Pogodzenie interesów konserwatorów, projektantów, inwestorów, rzeczoznawców i służby ochrony pożarowej stanowi jedno z największych wyzwań w zakresie ochrony przeciwpożarowej obiektów konserwatorskich. Pożary zabytków takich jak m.in. katedra Notre-Dame w Paryżu przyczyniają się do wprowadzania nowatorskich rozwiązań technicznych w zakresie ochrony przeciwpożarowej. W Polsce obowiązuje już konieczność instalacji systemów detekcji. Inwestorzy często jednak rezygnują z realizacji projektów dotyczących obiektów zabytkowych z uwagi na zmieniające się i coraz bardziej restrykcyjne przepisy czy też względy ekonomiczne.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.