Mówi: | Melchior Szczepanik |
Funkcja: | analityk |
Firma: | Polski Instytut Spraw Międzynarodowych |
Trwają rozmowy o wyborze komisarzy europejskich. Wiele priorytetów nowej szefowej KE jest spójnych z polityką polskiego rządu
Nowa szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen prowadzi rozmowy na temat wyboru komisarzy z poszczególnych krajów. Jak zapowiedział premier Mateusz Morawiecki, polski rząd będzie się starał o tekę gospodarczą w nowej KE. Ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Melchior Szczepanik ocenia, że polskiemu rządowi podoba się m.in. strategia von der Leyen dotycząca niwelowania podziałów w ramach Unii Europejskiej czy jej wizja polityki obronności. Kontrowersyjnym dla Polski elementem agendy nowej przewodniczącej KE może być natomiast wspólny rynek i kwestia praworządności.
– Polski rząd poparł kandydaturę Ursuli von der Leyen na przewodniczącą Komisji Europejskiej, głosowała za nią także większość polskich posłów w PE – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Melchior Szczepanik, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. – Dla polskiego rządu ważne są jej ambicje zredukowania pewnych różnic w ramach Unii Europejskiej. Jak wspomniała, obecnie widać w UE dość silne podziały na linii północ-południe i wschód-zachód, duże różnice zdań między państwami członkowskimi w kluczowych kwestiach. Jej ambicją będzie osłabienie tych podziałów. Nie deklarowała się jako zwolenniczka tzw. Unii dwóch prędkości, zależy jej raczej na tym, żeby UE zachowała jedność.
Nowa szefowa Komisji Europejskiej prowadzi obecnie z państwami członkowskimi rozmowy dotyczące przyszłego składu KE.. Warszawa jest drugą po Paryżu stolicą, którą odwiedzi po wyborze na przewodniczącą Komisję.
– Premier Morawiecki zapowiedział, że polski rząd będzie się starał o tekę gospodarczą w Komisji Europejskiej. To mogą być różne teki, bo wiele stanowisk łączy się z obowiązkami z zakresu gospodarki, przykładowo polityka konkurencyjności czy wspólny rynek, czyli funkcja sprawowana do tej pory przez polską komisarz [Elżbietę Bieńkowską – red.]. Można też zastanawiać się nad polityką regionalną lub teką związaną ze wspólną polityką rolną – mówi Melchior Szczepanik.
Dotychczasowa minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen została wybrana nową szefową Komisji Europejskiej na początku ubiegłego tygodnia. Jej kandydaturę poparło 383 europosłów, przeciwko zagłosowało 327 deputowanych. Premier Mateusz Morawiecki ocenił, że jej wygrana daje nadzieję na nowe otwarcie w UE. Alternatywą na stanowisku szefa KE był kandydat centrolewicy, Holender Frans Timmermans. W ramach Rady Europejskiej von der Leyen dostała poparcie polskiego rządu i – jak stwierdzili politycy PiS – wygrała w dużej mierze dzięki głosom polskiej delegacji w Parlamencie Europejskim.
– W trakcie wystąpienia w Parlamencie Europejskim Ursula von der Leyen przedstawiła swoje priorytety i można powiedzieć, że one sygnalizują kontynuację działań poprzedniej KE, kierowanej przez Jeana-Claude’a Junckera. Wciąż pozostaje wiele kwestii, które nie zostały przez Junckera rozwiązane i nie udało się w nich znaleźć kompromisu między krajami członkowskimi – ocenia Melchior Szczepanik.
Jak podkreśla, wśród priorytetów nowej szefowej KE są przede wszystkim kwestie związane z ochroną klimatu. Von der Leyen przedstawiła ambitny plan przestawienia UE na zeroemisyjną gospodarkę do 2050 roku i znacznego obniżenia emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku. Ekspert PISM ocenia, że nowa szefowa KE będzie chciała zmierzyć się też z reformą polityki migracyjnej.
– Tutaj chodzi o wzmocnienie ochrony granic Unii Europejskiej, ale też stworzenie wewnętrznej polityki migracyjnej, czyli m.in. decyzję, co dalej będzie działo się z uchodźcami, którzy występują o azyl w UE, jak państwa będą się nimi dzielić – mówi Melchior Szczepanik. – Priorytety Ursuli von der Leyen dotyczą też rynku wewnętrznego. Ona postuluje w tym zakresie pewną harmonizację, wspomniała m.in. o wprowadzeniu płacy minimalnej we wszystkich państwach Unii Europejskiej.
W trakcie wystąpienia na forum PE Ursula von der Leyen wspomniała też, że chce, aby Unia Europejska odgrywała znaczną rolę w polityce międzynarodowej, co oznacza, że chciałaby zmobilizować państwa członkowskie do większej aktywności na arenie międzynarodowej.
– Temu ma służyć zastąpienie jednomyślności głosowaniem większościowym w tych kwestiach. Idea jest taka, żeby to głosowanie umożliwiło państwom członkowskim szybsze reagowanie na wydarzenia międzynarodowe – mówi Melchior Szczepanik. – Von der Leyen proponuje też wprowadzenie głosowania w kwestiach dotyczących polityki podatkowej, co z kolei ma ułatwić wprowadzenie tzw. podatku cyfrowego, czyli opodatkowania wielkich korporacji działających w sektorze cyfrowym.
Ekspert PISM zauważa, że jeszcze jako minister Ursula von der Leyen podkreślała też konieczność reformy i wzmocnienia europejskiej polityki obronnej oraz zwiększenia nakładów na przemysł zbrojeniowy. Jest to element, na który nacisk kładzie również polski rząd.
– Warto przy tym zaznaczyć, że – jak podkreśliła von der Leyen – ten europejski wymiar polityki obronnej powinien być zgodny ze strategią i z działaniami NATO – mówi Melchior Szczepanik.
Jak ocenia ekspert PISM, kontrowersyjnym dla Polski elementem agendy von der Leyen może być m.in. wspólny rynek. Nowa szefowa KE zaznaczyła, że zależy jej przede wszystkim na harmonizacji zasad, które rządzą funkcjonowaniem jednolitego rynku Unii Europejskiej. Natomiast zarówno polski rząd, jak i Grupa Wyszehradzka kładą nacisk bardziej na redukowanie barier dla wolnej konkurencji niż harmonizację reguł.
– Problemem, który na pewno będzie dyskutowany w czasie jej kadencji, jest kwestia zaangażowania Komisji Europejskiej w mechanizm ochrony praworządności w państwach członkowskich i zakres kompetencji KE – zarówno jeżeli chodzi o ocenę stanu praworządności w państwach członkowskich, jak i ewentualne nakładanie sankcji za naruszenia praworządności – podkreśla analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Czytaj także
- 2025-07-09: W czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. To inicjatywa ponad 70 europosłów, również z Polski
- 2025-07-04: Część środków z Planu Społeczno-Klimatycznego trafi na walkę z ubóstwem transportowym. Organizacje branżowe apelują o zmianę priorytetowych projektów [DEPESZA]
- 2025-06-24: Bezpieczeństwo stało się w UE tematem numer jeden. Miała w tym udział polska prezydencja
- 2025-07-04: Firmy będą mogły przetestować krótszy tydzień pracy z rządowym wsparciem. Nabór wniosków ruszy w sierpniu
- 2025-07-10: Nowy raport KE wskazuje pewną poprawę w zakresie praworządności w Unii. Parlament chce silniejszych instrumentów do jej ochrony
- 2025-06-11: Wiceprzewodniczący PE: Polska prezydencja zapewniła UE stabilność w niepewnych czasach. Wiele inicjatyw dotyczyło obronności
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-12: Dorota Gardias: Przykre jest to, że wybory prezydenckie budzą tak negatywne emocje. Jest dużo złości, żalu i różnych zagrywek, które kompletnie nie są moje
- 2025-06-11: Gwiazdy: Scena polityczna stała się ringiem, a politycy nie szanują siebie nawzajem. Każdy ma prawo widzieć świat inaczej
- 2025-06-20: Trwający Festiwal Mozartowski przyciąga tłumy melomanów. To jedno z najważniejszych wydarzeń w stolicy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.
Ochrona środowiska
KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.
Handel
Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.