Newsy

Polska jedną nogą w Mongolii po metale ziem rzadkich

2012-06-14  |  06:45
Mówi:Beata Stelmach
Funkcja:wiceminister
Firma:Ministerstwo Spraw Zagranicznych
  • MP4

    Polska chce zapewnić sobie dostęp do metali ziem rzadkich, czyli pierwiastków, bez których nie byłoby smartfona czy silnika elektrycznego. Te 17 pierwiastków o niezwykłych właściwościach umożliwia postęp technologiczny. W tym celu zabiegamy o wydobycie metali ziem rzadkich między innymi w Mongolii.

    Wiceminister spraw zagranicznych Beata Stelmach nie ma wątpliwości, że bezpieczeństwo naszego postępu technologicznego wiąże się ściśle z dostępem do złóż metali ziem rzadkich. 

      W Polsce nie mamy ich w takim stopniu, żeby można było powiedzieć, że jesteśmy bezpieczni, jeżeli chodzi o możliwości ich wykorzystania. Dlatego powinniśmy poszukiwać takich rejonów świata, które nam to mogą zapewnić – mówi Beata Stelmach.

    Jednym z kierunków, o które zabiegamy jest Azja, a konkretnie Mongolia.

     Już jesteśmy jedną nogą w Mongolii. Są firmy, które już posiadają koncesje na wydobycie tych pierwiastków. To jest dobry początek – stwierdza wiceminister.

    Minister zapewnia, że polska dyplomacja będzie wspierać polskie firmy w pozyskiwaniu surowców w Mongolii. 

     – Jesteśmy tam bardzo przyjaźnie witani. To się wiąże z naszymi historycznymi relacjami. Wielu urzędników państwowych mówi płynnie po polsku. To jest nasza szansa, i oczywiście, jeżeli firmy zechcą z tej szansy skorzystać, to my, jako dyplomacja, jesteśmy gotowi im w tym pomóc – zapewnia Beata Stelmach.

    Podczas badania zasobów gazu łupkowego w Polsce Państwowy Instytut Geologiczny natrafił na ślady istnienia złóż metali ziem rzadkich na Mazurach. Według ekspertów, gdyby okazało się, że rzeczywiście posiadamy takie zasoby, byłoby to większą rewolucją surowcową niż w przypadku gazu łupkowego.

    Metale ziem rzadkich, czyli skand, itr oraz 15 pierwiastków z grupy lantanowców, mają wiele zastosowań w różnych dziedzinach nowych technologii. Służą m.in. do produkcji elektrowni wiatrowych, smartfonów, płaskich ekranów, silników elektrycznych, urządzeń medycznych, satelitów i broni.

    Największe złoża tych metali znajdują się w Chinach i to właśnie Państwo Środka zaspokaja prawie 100 proc. światowego zapotrzebowania na nie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

    O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

    Handel

    Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

    Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

    Problemy społeczne

    Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

    Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.