Mówi: | Jan Szyszko |
Funkcja: | sekretarz stanu |
Firma: | Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej |
Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
Polska jest najbardziej zaawansowana spośród państw członkowskich w pracach nad stworzeniem Społecznego Planu Klimatycznego, który ma zostać przedstawiony w ciągu kilku tygodni. W ramach planu 50 mld zł ze Społecznego Funduszu Klimatycznego trafi na wsparcie transformacji energetycznej w Polsce, z czego jedna trzecia – na inwestycje w obszarze budownictwa. Z założenia środki te mają uchronić najbiedniejszych przed ubóstwem energetycznym w czasie przejściowym transformacji energetycznej.
– Prace nad Społecznym Funduszem Klimatycznym są na najbardziej zaawansowanym etapie w Europie – to usłyszeliśmy ostatnio, rozmawiając z Komisją Europejską – powiedział agencji Newseria Biznes Jan Szyszko, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie. – Odbyło się już pierwsze spotkanie grupy roboczej złożonej z przedstawicieli rządu, samorządu i organizacji obywatelskich, co jest równie ważne, jesteśmy już po konsultacjach międzyresortowych. Myślę, że w ciągu kilku tygodni będziemy już w stanie bardziej szeroko przedstawić ten plan.
Społeczny Fundusz Klimatyczny to nowe narzędzie finansowe, które ma pozwolić na ekonomiczne wyrównanie szans poszczególnych państw przechodzących transformację energetyczną. Polska ma być jego największym beneficjentem. Społeczny Plan Klimatyczny, nad którym pracuje MFiPR, to plan na zagospodarowanie 50 mld zł w okresie od 2026 do 2032 roku. Przedstawiciele resortu mówią o nim „KPO2”, tylko z mniejszym budżetem, ponieważ pieniądze te trafią na szereg nowych inwestycji. Jak wyjaśniła w maju br. ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, z tej puli będzie finansowany okres przejściowy pomiędzy obecną przestarzałą i niewydolną energetyką a nowoczesnym, tanim i opłacalnym dla konsumentów i gospodarki systemem energetycznym. Środki te mają pomóc gospodarstwom domowym, małym przedsiębiorstwom i użytkownikom transportu, najbardziej narażonym na ubóstwo energetyczne.
– Co ważne, około 1/3 z tego planu to będą pieniądze na dopłaty bezpośrednie, na wsparcie transportu, budownictwa, opłacenie rachunków energetycznych. Będziemy budować te modele tak, żeby pomogły w jak największym stopniu tym, którzy tego wsparcia najbardziej potrzebują, czyli najmniej zamożnym Polakom – wyjaśnia Jan Szyszko.
To dla tej grupy koszty transformacji energetycznej mogą się okazać najwyższe. Docelowo proces ten ma jednak stanowić ułatwienie i oszczędności dla konsumentów energii, a nie dodatkowe obciążenie. Stąd potrzeba wsparcia osób najmniej zamożnych oraz małych i średnich przedsiębiorców. Ma to związek z planowanym na 2027 rok wdrożeniem ETS2, czyli systemu handlu emisjami, w nowych sektorach, m.in. w budownictwie i transporcie drogowym. Oznacza to m.in. konieczność ponoszenia opłat od emisji dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych w domach. MFiPR ma obawy co do konsekwencji wejścia w życie nowych regulacji, szczególnie dla najbardziej wrażliwych grup.
– Pojawiły się nowe dane dotyczące ubóstwa w Polsce. Ono wzrosło w 2023 roku, co jest bardzo złą wiadomością. Nie możemy sobie pozwolić na wprowadzenie nowych mechanizmów, które pogłębią złą sytuację materialną osób, które już dzisiaj nie są zamożne – podkreśla ekspert.
Jak wynika z raportu EAPN Polska „Poverty Watch 2024”, w ubiegłym roku prawie co 15. Polak żył w skrajnej biedzie. Jej zasięg w ciągu roku zwiększył się z ok. 1,7 mln (4,6 proc. społeczeństwa) do 2,5 mln (6,6 proc.) i dotyczyło to głównie rodzin z dziećmi, seniorów i osób z niepełnosprawnościami. Ostatni raz taki poziom ubóstwa skrajnego został zanotowany w 2015 roku i autorzy raportu alarmują, że Polska jest na krawędzi kryzysu społecznego. Z przytaczanych w raporcie danych, m.in. GUS, wynika, że w latach 2019–2023 postępuje wzrost zjawiska ubóstwa energetycznego w Polsce, które uwzględnia zarówno niskie dochody, jak i wysokie wydatki na cele energetyczne oraz stan efektywności energetycznej budynku. Dotyczy ono kilku milionów Polaków. Do wzrostu skali problemu przyczyniły się rosnące koszty energii i jednoczesny spadek zdolności do regulowania zobowiązań. EAPN Polska wskazuje na konieczność podjęcia działań w zakresie polityki społecznej i energetycznej, aby przeciwdziałać dalszej eskalacji problemu. Jedną z pilnych rekomendacji są właśnie inwestycje w efektywność energetyczną budynków w ramach Społecznego Planu Klimatycznego.
– Jakiekolwiek nowe mechanizmy, takie jak ETS2, muszą być wprowadzone w taki sposób, żeby nie obciążały i nie wprowadzały w jeszcze większą biedę osób najmniej zamożnych. Będziemy o tym rozmawiać w Unii Europejskiej na początku przyszłego roku – zapowiada wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
Jak podkreśla, niewykluczone są zmiany w planowanym modelu ETS2 i to będzie przedmiotem negocjacji.
– Osoby, które wymieniły źródło ciepła z węglowego na gazowe w ostatnich latach, można powiedzieć, że już raz tę transformację energetyczną przeszły, więc byłoby wysoce niesprawiedliwe, gdyby teraz dostały informację od rządu czy od Unii Europejskiej, że coś, co uważały za ekologiczne dwa lata temu, dziś już nie jest z jakiegoś powodu. Tak że sytuacja tych osób na pewno będzie przedmiotem tych rozmów w Unii Europejskiej, które będziemy chcieli przeprowadzać – zapewnia Jan Szyszko. – Już teraz Polska i premier Donald Tusk udowadnia, że potrafimy być liderami debaty w kwestiach migracyjnych, podobnie powinniśmy i możemy się stać liderami debaty w kwestiach gospodarczych.
Czytaj także
- 2025-02-17: Rośnie wymiana handlowa Polski z Hiszpanią. Są perspektywy na dalszą współpracę w wielu branżach
- 2025-02-11: Nowe inicjatywy KE będą odpowiedzią na kryzys konkurencyjności. Pomóc ma przemysł zielonych technologii
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-01-30: Za rok USA oficjalnie wycofają się z porozumienia paryskiego. To nie musi oznaczać rezygnacji z zielonych inwestycji
- 2025-01-27: Polska prezydencja skupi się na bezpieczeństwie. Kluczowe ma być też zwiększenie konkurencyjności całej Unii Europejskiej
- 2025-02-05: Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna
- 2025-01-17: Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
- 2025-01-29: Przyroda w Europie ulega ciągłej degradacji. Do 2030 roku UE częściowo chce odwrócić ten proces
- 2025-01-13: Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Polityka

Wycofanie się USA z WHO może mieć katastrofalne skutki. Cenę zapłacą także kraje UE
Prezydent Donald Trump w pierwszym dniu swojej kadencji zdecydował, że Stany Zjednoczone nie będą już należeć do Światowej Organizacji Zdrowia. Oznacza to, że USA opuszczą WHO w ciągu 12 miesięcy i wstrzymają wszelkie płatności na jej rzecz. Eksperci oceniają, że zagrozi to realizacji wielu projektów i osłabi zdolność reagowania WHO na wybuch kolejnych epidemii, zwłaszcza w krajach o niższych dochodach. Brak pomocy dla najbardziej potrzebujących regionów może też doprowadzić do coraz większej skali migracji.
Przemysł spożywczy
Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego

Polski sektor mleczarski ma szansę stać się jednym z kluczowych graczy na globalnym rynku. Już teraz jesteśmy trzecim co do wielkości krajem w produkcji mleczarskiej w UE oraz 12. na świecie. Rosnący popyt krajowy i międzynarodowy umożliwiają dalszy dynamiczny rozwój. Wyzwaniem dla sektora są jednak zmieniające się regulacje środowiskowe, rosnące koszty produkcji i silna konkurencja. Wiodące organizacje branżowe opracowały strategię dla polskiego mleczarstwa, która ma wskazać drogę ku zrównoważonemu i rentownemu rozwojowi sektora.
Konsument
Zasada 3R może ograniczyć liczbę elektroodpadów. Recykling nie rozwiąże wszystkich problemów

Recykling to tylko jedna z trzech dróg do radzenia sobie z elektroodpadami w gospodarce. Według zasady 3R kluczowe są również reduce i reuse, czyli skupianie się na redukcji ilości elektrośmieci, np. poprzez wydłużanie żywotności sprzętu, oraz naprawianiu i ponownym wprowadzaniu urządzeń na rynek. To o tyle istotne, że według Eurostatu zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny to jeden z najszybciej rosnących strumieni odpadów w UE. Mniej niż 40 proc. trafia do recyklingu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.