Newsy

Polski przemysł obronny ważną częścią gospodarki. Oferta polskich producentów niczym nie ustępuje ofercie zagranicznych firm zbrojeniowych

2016-09-15  |  06:45

Przemysł obronny ma w Polsce stać się jednym z kół zamachowych gospodarki. Z punktu widzenia bezpieczeństwa i samej gospodarki istotne jest wspieranie rodzimego biznesu – przekonuje Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters. Oferta polskich producentów niczym nie ustępuje ofercie zagranicznych firm zbrojeniowych. PZL-Świdnik podczas targów MSPO zaprezentował śmigłowiec wielozadaniowy AW-149 oraz śmigłowiec wsparcia bojowego W-3PL Głuszec z opcją nowego uzbrojenia.

– Głuszec po raz pierwszy został uzbrojony w rakiety przeciwpancerne Spike, które znacznie zwiększają jego potencjał. Jest najgroźniejszym śmigłowcem na wyposażeniu polskiej armii, ma bowiem w rakiety o zasięgu od 8 aż do 25 km, co naprawdę czyni z niego maszynę bardzo groźną na polu walki – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters. 

W-3PL Głuszec jest już częścią uzbrojenia sił zbrojnych (łącznie osiem maszyn). Podczas targów zademonstrowano śmigłowiec z wyrzutniami przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike-ER o zasięgu 8 km oraz cięższych pocisków przeciwpancernych Spike-NLOS, których zasięg przekracza 25 km. Standardowe uzbrojenie obejmuje m.in. zdalnie sterowane stanowisko strzeleckie z karabinem maszynowym 12,7 mm czy podwieszone wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych kalibru 57 mm.

– Śmigłowiec AW149 to w tej chwili najnowocześniejszy śmigłowiec wielozadaniowy świata. Startował w polskim przetargu (na śmigłowiec wielozadaniowy – przyp. red.). W ubiegłym roku nie uzyskał zainteresowania poprzedniego MON. Mamy nadzieję, że to się zmieni i że jest jeszcze przyszłość dla tego śmigłowca. Jest bardzo nowoczesny, a my jesteśmy otwarci na głęboka współpracę z polskim przemysłem obronnym – zaznacza Krystowski.

Śmigłowiec AW-149 można wykorzystać przy wykonywaniu różnorodnych zadań –  transportowych, ewakuacji medycznej, akcji poszukiwawczo-ratowniczych (w tym bojowych) czy działań specjalnych. Maszyna może też zwalczać cele. PZL-Świdnik jako jeden z wariantów uzbrojenia przedstawił rakiety kierowane laserowo, inną opcją jest zasobnik z rakietami CIRIT. Maszyna może też przenosić zasobniki z bronią strzelecką.

Zdaniem wiceprezesa Leonardo Helicopters, istnieje szansa na to, że śmigłowce Głuszec uzbrojone w przeciwpancerne pociski kierowane SPIKE będą częścią uzbrojeni Wojska Polskiego.

– Po raz pierwszy bardzo wyraźnie mówi się o tym, że przemysł obronny jest ważną częścią gospodarki i systemu obronności państwa. Warto wzmacniać rodzimy przemysł, co opłaca się zarówno z punktu widzenia bezpieczeństwa, bo jesteśmy bardziej niezależni, jak i z punktu widzenia rozwoju gospodarki. Wiele technologii, które powstają w przemyśle obronnym, może być także wykorzystywanych przez cywilne firmy – tłumaczy.

Wicepremier Morawiecki podkreśla, że przemysł obronny ma być częścią reindustrializacji. Proces modernizacji, który obecnie przechodzi polska armia, jest też szansą na podniesienie krajowego przemysłu zbrojeniowego. Przemysł obronny wedle zapowiedzi ma się stać jednym z kół zamachowych polskiej gospodarki.

– To bardzo innowacyjny przemysł, który generuje rozwiązania dla wojska, ale (…) trafiają one też do cywila. Mnóstwo rozwiązań technologicznych, które opracowywaliśmy, okazywało się, że doskonale służą cywilnym odbiorcom i kontrahentom. To jest siła tego sektora, która powinna być wykorzystywana – przekonuje Krystowski.

Polski sprzęt w niczym nie odbiega od tego oferowanego przez zagranicznych producentów. PZL-Świdnik jako część międzynarodowej grupy ma dostęp do nowych technologii opracowywanych poza granicami kraju.

– Śmigłowiec AW149 będąc teoretycznie śmigłowcem włoskim, powstał z udziałem polskich inżynierów ze Świdnika. Śmigłowiec SW-4, typowo polski wyrób, jest wspomagany przez współpracę kolegów z Włoch czy Wielkiej Brytanii. Te produkty są na najwyższym światowym poziomie – mówi wiceprezes Leonardo Helicopters. 

Dla firm z przemysłu zbrojeniowego targi są szansą na zaprezentowanie nowoczesnych rozwiązań. Targi MSPO, które odbywają się w Kielcach, to największe w regionie i jedne z największych w Europie. W tym roku swoje produkty zaprezentowało ponad 600 firm z 30 krajów. To także okazja do rozmów z klientami, również przedstawicielami rządu czy armii.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Coraz więcej postępowań restrukturyzacyjnych. Firmy mają problem z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności

Według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej w pierwszej połowie br. wszczęto 2261 postępowań restrukturyzacyjnych – niemal tyle samo, co w całym 2022 roku. Prym w statystykach wiodą handel, transport i budownictwo. Jak wskazuje doradca restrukturyzacyjny Patryk Kruczek, rosnąca liczba postępowań to efekt coraz wyższych kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, wynikających m.in. ze wzrostu kosztów kredytów i leasingów, wyższych cen energii oraz obciążeń regulacyjnych. – W kolejnych okresach możemy oczekiwać dalszego wzrostu liczby postępowań restrukturyzacyjnych – prognozuje ekspert.

Konsument

Polki dość późno zaczynają myśleć o swojej niezależności finansowej na emeryturze. Nie mają konkretnie zdefiniowanych celów związanych z oszczędzaniem

Podejście Polaków do pieniędzy uwarunkowane jest zarówno realnymi dochodami i bieżącymi potrzebami, jak i psychologicznymi barierami, nieraz bardzo silnymi, których przełamanie wymaga opracowania precyzyjnego planu finansowego i jego konsekwentnej realizacji. Tymczasem większość osób odkłada oszczędzanie, a już zwłaszcza inwestowanie na bliżej nieokreśloną przyszłość. Tymczasem tylko ten drugi sposób daje szanse na wypracowanie kapitału, który pozwoli na zaspokojenie swoich potrzeb na emeryturze. W większym stopniu dotyczy to kobiet, które pracują krócej, mniej zarabiają, a więc odprowadzają niższe nominalnie składki, a żyją o kilka lat dłużej niż mężczyźni.

Nauka

Wysoka jakość snu w weekend pozytywnie wpływa na pracowników przez kolejny tydzień. Odsypianie „na zapas” utrudnia jednak powrót do obowiązków

Ludziom, którzy wysypiają się w weekend, łatwiej przestawić się na poniedziałkowy tryb pracy – wynika z badań niemieckich naukowców. Co więcej, są oni mniej zmęczeni podczas całego tygodnia roboczego. Inaczej jest z tymi, którzy w weekend odsypiają zaległości z poprzedniego tygodnia i śpią dużo dłużej – dla nich powrót do pracy jest trudniejszy, a kolejne dni bardziej wyczerpujące. Badanie niemieckich naukowców pomaga zrozumieć, jakie znaczenie dla naszej energii w trakcie tygodnia pracy ma płynne włączenie się z odpoczynku w rytm pracy oraz jak ważny jest w tym względzie jakościowy sen.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.