Mówi: | Agnieszka Głośniewska |
Funkcja: | Rzeczniczka |
Firma: | Urząd Regulacji Energetyki |
Ponad 34 tysiące odbiorców zmieniło dostawcę prądu
Urząd Regulacji Energetyki chce przekonywać konsumentów, by zmienili swojego sprzedawcę energii elektrycznej. Temu ma służyć kampania informacyjna, której spoty od 17 czerwca możemy oglądać w telewizji. Po kilku dniach oddźwięk jest bardzo duży. – W godzinie emisji spotów na naszą stronę potrafi wejść nawet 3 tysiące internautów – mówi rzeczniczka URE, Agnieszka Głośniewska.
Prawo do zmiany dostawcy energii elektrycznej przysługuje gospodarstwom domowym od 1 lipca 2007 roku. Dopiero w ostatnich miesiącach klienci zaczęli masowo z tej możliwości korzystać. Od końca ubiegłego roku liczba aktywnych odbiorców wzrosła o 140 proc.
– Jeszcze w zeszłym roku nieco ponad 1,5 tysiąca odbiorców w gospodarstwach domowych dokonało tej zmiany. Na koniec maja tego roku mamy ponad 32 tysiące odbiorców. Czyli w ciągu roku mamy ponad 30 tysięcy zmian. Widzimy więc, że ta tendencja jest coraz bardziej zwyżkowa – wyjaśnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Agnieszka Głośniewska, rzecznika Urzędu Regulacji Energetyki.
Zmianie sprzedawcy sprzyja coraz bogatsza oferta, ale również uproszczenie procedury zmiany. Jak wyjaśnia Agnieszka Głośniewska, teraz wystarczy jedynie znaleźć ofertę, która nas interesuje i upoważnić nowego sprzedawcę, by dokonał za nas wszelkich formalności.
– Chodzi przede wszystkim o rozwiązanie umowy ze starym sprzedawcą i właściwe rozliczenie się z nim. To wszystko powinno trwać maksymalnie 3 tygodnie. Każda następna zmiana będzie już dużo łatwiejsza, bo będzie trwała do 14 dni – podkreśla rzeczniczka URE.
Doświadczenia innych rynków oraz innych krajów europejskich pozwalają sądzić, że liczba aktywnych odbiorców będzie rosła. W Wielkiej Brytanii klienci dokonują kilkaset tysięcy zmian dostawcy prądu miesięcznie.
Dlatego Urząd Regulacji Energetyki chce uświadamiać i przekonać polskich odbiorców do takiego kroku.
– Staramy się o tym mówić jak najwięcej, staramy się informować i edukować odbiorców. Stąd nasza kolejna już kampania informacyjna. Teraz możemy oglądać spoty telewizyjne, zachęcające do tego, aby przemyśleć, czy nie warto by było wybrać innego, alternatywnego sprzedawcę energii – mówi Agnieszka Głośniewska.
Jak wyjaśnia rzeczniczka, URE chce pokazać, że zmiana może się opłacać z różnych pobudek. W ten sposób możemy oszczędzić energię, środowisko i własne portfele.
W kampanii przewidziano 90 emisji spotów na ogólnopolskich antenach Telewizji Polskiej. Spoty są emitowane w najlepszych czasach antenowych, przed lub po programach o najwyższej oglądalności. Będzie kosztowała ok. 670 tys. zł, pochodzących z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
– Miejmy nadzieję, że coraz więcej z nas będzie miało świadomość, jakie mamy prawa na rynku energii. Już widzimy bardzo duży oddźwięk tej kampanii, ponieważ ponad dziesięciokrotnie zwiększyła nam się liczba odwiedzin na stronie, która jest dedykowana zmianie sprzedawcy energii, czyli http://www.maszwybor.ure.gov.pl/. W godzinie emisji spotów potrafi tam wejść nawet 3 tysiące internautów – dodaje rzeczniczka URE.
Jak podano w komunikacie Urzędu, 10 emisji spotów, które odbyło się przed transmisjami meczów Euro 2012, obejrzało 4 miliony widzów. Kampania rozpoczęła się 17 czerwca i potrwa do końca miesiąca.
Do pobrania
Czytaj także
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-07-23: Branża pomp ciepła w Polsce odczuwa konsekwencje dezinformacji. Krążące mity zniechęcają do tej technologii
- 2025-05-09: Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii
- 2025-03-28: Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
- 2025-04-16: Sztuczna inteligencja napędza innowacje, ale pochłania ogromne ilości prądu. Rośnie potrzeba bardziej energooszczędnych rozwiązań
- 2025-03-27: Zakończenie wojny w Ukrainie poprawiłoby klimat inwestycyjny w Polsce. Inwestorzy cenią stabilność i bezpieczeństwo
- 2025-02-05: Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna
- 2024-12-30: Ludzie przestają ufać treściom publikowanym w internecie. Rośnie także potrzeba bycia offline
- 2025-01-16: Rośnie znaczenie zielonych certyfikatów w nieruchomościach. Przybywa ich również w mieszkaniówce
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji
Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.
Transport
Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.
Polityka
A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.