Mówi: | Marcin Bielawski |
Funkcja: | kierownik oddziału |
Firma: | Job-Impulse |
Praca czeka na studentów. Stawki zaczynają się od 10 zł za godzinę.
Szanse młodych ludzi na rozpoczęcie kariery zawodowej zwiększają staże. Minimum miesiąc jest potrzebny na to, by poznać specyfikę danej pracy, strukturę organizacji i zakres zadań. W tym czasie pracodawca może się zorientować, na ile dany pracownik sprawdzi się w swojej roli. Studenci mogą też bez większych problemów podjąć pracę, najczęściej tymczasową.
– Na studentów czeka praca przede wszystkim w branżach, gdzie nie jest wymagane duże doświadczenie, ale raczej liczą się predyspozycje i "miękkie" umiejętności – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Marcin Bielawski, kierownik oddziału Job–Impulse. – Mamy oferty pracy w branżach związanych z obsługą klienta, handlem, call center, i tu na pewno młodzi ludzie mają szansę zdobycia pierwszych doświadczeń zawodowych.
Przewagą tego typu zajęć jest też elastyczność. Student bez problemu powinien dostosować dni i godziny do planu zajęć na uczelni.
– Bardzo często pracę tymczasową, staż czy praktyki wykonują osoby uczące się dziennie. Są w stanie połączyć naukę z pracą. Np. w jednym z naszych biur mamy praktykantów, którzy rotują, pracując 2–3 dni w tygodniu wymieniają się obowiązkami, a jednocześnie łączą tę pracę z bieżącymi obowiązkami edukacyjnymi – mówi Bielawski.
Odbycie praktyk i staży jest szczególnie przydatne w późniejszej karierze, zwłaszcza w przypadku osób młodych, bez udokumentowanego doświadczenia zawodowego. Im więcej zadań zrealizują w ten sposób, tym lepiej, bo pokazuje to ich inwencję i aktywność w pracy. Na tej podstawie przyszłemu pracodawcy łatwiej będzie ocenić zaangażowanie potencjalnego pracownika na etatowym stanowisku.
Liczba ofert uzależniona od sezonowości
Liczba ofert pracy tymczasowej waha się w ciągu roku. To efekt sezonowości. Popyt na pracowników rośnie w wakacje, przed świętami, a także w okresie zwiększonej aktywności produkcyjnej w poszczególnych branżach. Co jakiś czas firmy poszukują też pracowników do inwentaryzacji.
Rodzajów stanowisk, o jakie mogą ubiegać się studenci, jest bardzo dużo. Spora jest również rozpiętość zarobków – najczęściej waha się od 10 do ponad 20 złotych brutto za godzinę.
– Stawki są uzależnione zarówno od lokalizacji, jaki i od zadań powierzanych młodym ludziom – wyjaśnia szef oddziału Job-Impulse. – Minimalne stawki, jakimi operujemy w stosunku do prostych prac, gdzie nie są wymagane specjalne kwalifikacje, to 10–11 złotych brutto, natomiast przy bardziej rozbudowanych zadaniach stawki mogą wynosić ponad 20 złotych za godzinę.
Ocenia przy tym, że rynek pracy tymczasowej, w tym staży i praktyk zmienił się nie tylko na korzyść pracownika, ale i pracodawcy. Rosnące zatrudnienie w tym sektorze pozwala obu stronom lepiej się poznać, a co za tym idzie zdobyć więcej doświadczenia we wzajemnej współpracy.
Czytaj także
- 2024-08-12: Cezary Pazura: Jedziemy z żoną na Sri Lankę, gdzie mamy program naszpikowany emocjami. Będziemy się poruszać pociągami, helikopterami i jeździć na słoniach
- 2024-08-14: Agnieszka Hyży i Maciej Rock: W tym roku nie wyjeżdżamy na wakacje, od świtu do nocy ciężko pracujemy. Chcemy, żeby poranki „Halo tu Polsat” były najlepsze na rynku
- 2024-08-19: Natalia Nykiel: Dla mnie to jest bardzo szalony rok, ale ja uwielbiam, jak mam wypchany kalendarz. Wtedy czuję, że żyję i czerpię z tego bardzo dużo energii
- 2024-08-13: Ochrona sygnalistów wchodzi stopniowo w procedury firm i instytucji. Za brak przygotowania grożą im kary
- 2024-07-26: Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace
- 2024-08-08: Wysoka jakość snu w weekend pozytywnie wpływa na pracowników przez kolejny tydzień. Odsypianie „na zapas” utrudnia jednak powrót do obowiązków
- 2024-07-25: Polscy producenci gier coraz mocniej obecni na zagranicznych rynkach. Wykorzystanie nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, może zwiększyć ich konkurencyjność
- 2024-07-11: Farmaceuci z coraz większą rolą w opiece zdrowotnej. Apteki zasilają budżet olbrzymią kwotą [DEPESZA]
- 2024-07-15: Rynek znów wierzy w obniżki stóp w USA po wakacjach, w Polsce się na nie nie zanosi. To zwiastuje umocnienie złotego, osłabienie dolara i wzrost cen złota
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości
Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.
Handel
Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia
Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.
Problemy społeczne
Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników
Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.