Newsy

38 proc. młodych uważa, że do znalezienia pracy potrzebne jest szczęście i dobre kontakty. Startuje program, który ma im pokazać, że możliwości jest dużo więcej

2017-09-05  |  06:45
Mówi:Katarzyna Borucka, dyrektor ds. korporacyjnych, Coca-Cola HBC Polska

Piotr Ciąćka, client director, Kantar Millward Brown

dr Ewa Jarczewska-Gerc, psycholog społeczny, SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny

  • MP4
  • W Polsce jest spora grupa młodych osób, które nie pracują i nie uczą się, wiele z nich wciąż pozostaje na utrzymaniu rodziców. Ich głównym problemem jest ciągłe szukanie pomysłu na siebie i brak motywacji do pracy. Tylko co czwarty przedstawiciel tej grupy był na rozmowie rekrutacyjnej, a doświadczeniem zawodowym może się wykazać jedynie co trzeci. Jednocześnie ich wymagania dotyczące przyszłego zatrudnienia są wysokie i przeważnie nie przystają do rynkowych realiów. W rozwoju ścieżki kariery ma pomóc im program #YouthEmpowered: Możesz więcej niż myślisz, którego organizatorem jest Coca-Cola HBC Polska.

    – Dla młodych ludzi głównym problemem jest nie tyle rynek pracy, bo mamy do czynienia ze spadającym bezrobociem, ile motywacja wewnętrzna do poszukiwania pracy. Okazuje się, że dziś młodzi ludzie bardzo często pozostają w domu i są utrzymywani przez rodziców. Cenią sobie tę dziwnie pojętą niezależność i nie za bardzo mają motywację do pracy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Katarzyna Borucka, dyrektor do spraw korporacyjnych w Coca-Cola HBC Polska.

    W odniesieniu do grupy młodych ludzi, którzy pozostają poza rynkiem pracy i systemem edukacji, używa się czasem określenia NEET (not in employment, education or training). Badanie przeprowadzone przez Kantar Millward Brown na zlecenie Coca-Cola HBC Polska pokazało, że ponad połowa (51 proc.) tej grupy jest zadowolona ze swojej sytuacji życiowej.

    – Ludzie, których określamy mianem NEET, to grupa pozostająca poza rynkiem pracy, edukacją i poza systemem szkoleń. Przedział wiekowy to między 18 a 30 lat, szacunkowo jest ich kilkanaście procent. Połowa z nich deklaruje, że są zadowoleni. Natomiast przy pogłębionych badaniach wychodzi na jaw, że to pewnego rodzaju maska, bo czegoś im jednak w życiu brakuje – mówi Piotr Ciąćka, client director w Kantar Millward Brown.

    Młode osoby łączą wymagania wobec przyszłej pracy. Chcieliby dobrze zarabiać, mieć gwarancję zatrudnienia, możliwości rozwoju i przyjazną atmosferę w pracy. Jednocześnie ich oczekiwania nie przystają do rzeczywistości, a skojarzenia z rynkiem pracy są przeważnie negatywne.

    – W tej grupie dominują opinie, że bardzo trudno jest znaleźć pracę. Rynek pracy jest określany jako potwór, a pracodawcy jako bardzo wymagający. Jest taka percepcja, że trzeba być dyspozycyjnym, karnym i nie do końca można mieć w pracy własne zdanie. A dla nich bardzo ważne jest spokojne życie, rodzina, zdrowie – podkreśla Piotr Ciąćka.

    38 proc. młodych uważa, że do znalezienia pracy potrzebne jest im głównie szczęście i dobre kontakty. Jednocześnie tylko co czwarty (26 proc.) był kiedykolwiek na rozmowie w sprawie pracy, a doświadczeniem zawodowym może się wykazać zaledwie co trzeci (33 proc.) przedstawiciel tej grupy.

    – To, że młodzi ludzie się nie uczą ani nie pracują, wynika z wielu czynników, ale nie należy przesadzać z  interpretacją ekonomiczną. Sytuacja w Polsce w tej chwili jest nie najgorsza. Problem dostrzegam raczej w tym, że oni po prostu są zdemotywowani. Jedną z przyczyn jest komfort zapewniany przez rodzinę, w której wychowują się młodzi. Rodzice de facto opłacają im codzienne życie i drobne przyjemności. Młodzi w ciągu dnia grają w gry komputerowe, potem spotykają się ze znajomymi, czyli tak naprawdę nic nie robią. Ich sytuacja życiowa jest na tyle komfortowa, że nic nie motywuje ich do szukania pracy czy poszerzania swojej edukacji – wyjaśnia dr Ewa Jarczewska-Gerc, psycholog społeczny z SWPS Uniwersytetu Humanistycznospołecznego. 

    Zmotywowanie do działania i pomoc w odkryciu swoich mocnych stron to dwa główne cele programu „#YouthEmpowered: Możesz więcej niż myślisz”, którego organizatorem jest Coca-Cola HBC Polska. Projekt skierowany jest do osób między 18. a 30 rokiem życia, które z różnych powodów są bierne, tzn. nie uczą się ani nie pracują.

    – Nasz program będzie się skupiać na tym, żeby uczyć ich w pierwszej kolejności umiejętności życiowych, później biznesowych, ale też pobudzać w nich motywację do tego, żeby znaleźć spełnienie w pracy i rozwoju zawodowym – mówi dyrektor do spraw korporacyjnych w Coca-Cola HBC Polska.

    Akcja ma pomóc młodym znaleźć pomysł na siebie i zaistnieć na rynku pracy. W pierwszym etapie w miejscowościach w całej Polsce prowadzone będą bezpłatne warsztaty, w trakcie których trenerzy pokażą, jak rozwijać umiejętności przydatne w życiu zawodowym i kompetencje miękkie. Drugi etap programu to uruchomienie platformy e-learningowej, poprzez którą dostęp do warsztatów będą mieć wszyscy chętni. Bonusem będzie możliwość pracy z mentorami – pracownikami Coca-Cola HBC Polska.

    – Zmotywowanie tej grupy do wejścia na rynek pracy na pewno będzie dużym wyzwaniem. W pierwszej kolejności uruchamiamy pilotażową wersję programu. Będziemy obserwować, co może młodych zmotywować, i monitorować, co się z tymi ludźmi później dzieje. Istotnym elementem tego programu jest mentoring, czyli zaoferowanie ludziom kontaktu z osobami z firmy Coca-Cola, które wesprą ich w znalezieniu motywacji do wejścia na rynek pracy. W przyszłości rozważamy także tzw. job shadowing, czyli umożliwienie tym ludziom obserwowania innych w pracy – mówi Katarzyna Borucka.

    Program „#YouthEmpowered: Możesz więcej niż myślisz” będzie realizowany przez koalicję, w skład której wszedł szereg organizacji pozarządowych, m.in.: Fundacja Sempre a Frente, Stowarzyszenie Morena, Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju i Pomocy „Q Zmianom” oraz Polski Czerwony Krzyż. Patronuje mu Krajowa Izba Gospodarcza. Poza Polską, grupa Coca-Cola HBC prowadzi ten program w 28 krajach.

    – Tego typu projekty mogą zmieniać sytuację młodych ludzi na rynku pracy czy edukacji na wiele sposobów. Bez wątpienia beneficjentami będą ci, którzy bezpośrednio wezmą udział w warsztatach, ale mogą się oni stać także inspiracją i przykładem dla innych. Opowiedzą o tym swoim znajomym, a tamci zaczną się zastanawiać: „Może ja też mógłbym coś zmienić w swoim życiu?” Oni mogą zmienić swoje życie, ale także mogą pokazać innym, że taka zmiana jest możliwa – mówi psycholog dr Ewa Jarczewska-Gerc.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

     Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

    Infrastruktura

    Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

    Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

    IT i technologie

    Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

    Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.