Newsy

Branża lotnicza zmaga się z niedoborem kadr. Brakuje przede wszystkim mechaników lotniczych

2024-10-04  |  06:25

Według Alton Aviation Consultancy koszty naprawy i remontów silników wzrosły z 31 mld dol. przed pandemią do 58 mld dol. w tym roku. Rośnie też zapotrzebowanie na pracowników – w ciągu najbliższych 20 lat na świecie będzie potrzebnych niemal 770 tys. mechaników lotniczych. Tylko w Polsce już teraz brakuje kilku tysięcy wyspecjalizowanego personelu.  – Brak kadr spowalnia nasz rozwój. Obecnie potrzebujemy kilkuset wyspecjalizowanych osób – ocenia Aleksandra Juda, prezes LOT Aircraft Maintenance Services.

Dla przedsiębiorstw z sektora obsługi technicznej samolotów kadry są największym wyzwaniem. Obecnie w Polsce brakuje kilku tysięcy mechaników lotniczych, nie mówiąc już o Europie i na świecie. Każda ze spółek z naszej branży boryka się z takim wyzwaniem – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Aleksandra Juda.

W obliczu rozkwitu globalnego przemysłu lotniczego Europa stoi przed krytycznym wyzwaniem – niedoborem wykwalifikowanych techników lotniczych.  Zgodnie z prognozą „Boeing’s Pilot and Technician Outlook” w ciągu najbliższych 20 lat na świecie będziemy potrzebować około 804 tys. nowych pilotów, 769 tys. techników konserwacji i 914 tys. nowych członków personelu pokładowego, aby sprostać prognozowanemu wzrostowi branży. Jeszcze w 2021 roku prognozy Boeinga wskazywały na 626 tys. nowych mechaników i 612 tys. pilotów.

Alton Aviation Consultancy twierdzi, że do 2034 roku w eksploatacji będzie 10 tys. samolotów więcej niż obecnie. Już teraz koszty naprawy i remontu silników wzrosły z 31 mld dol. przed pandemią do 58 mld dol. w tym roku.

Zapotrzebowanie na personel spowalnia nasz rozwój, moglibyśmy się rozwijać dużo szybciej, gdybyśmy dysponowali odpowiednią liczbą mechaników lotniczych i odpowiednią liczbą menedżerów. Natomiast znalezienie takiej liczby wyspecjalizowanych osób to wyzwanie, z którym boryka się cały świat. Jako polska spółka, największa w tym sektorze w kraju, jedna z największych w Europie Środkowo-Wschodniej, też musimy się mierzyć z tym wyzwaniem – mówi prezes zarządu LOT Aircraft Maintenance Services.

Według raportu Boeinga poważnym wyzwaniem jest nie tylko niedobór kadr, ale i wiek obecnych pracowników. W zeszłym roku Aviation Technician Education Council poinformował, że średni wiek mechanika z certyfikatem urzędu lotnictwa FAA wynosił 53 lata – 11 lat więcej niż mediana wieku pracownika w USA. W 2021 roku 36 proc. pracowników AMT (Aviation Maintenance Technician) miało 60 lat lub więcej. Wielu z tych starszych pracowników przeszło na wcześniejszą emeryturę w trakcie pandemii COVID-19, a Boeing spodziewa się, że ten trend przyspieszy w ciągu najbliższych kilku lat.

LOTAMS współpracuje ze szkołami, m.in. w Rzeszowie, Warszawie, Radomiu czy Krośnie, gdzie pomaga wyszkolić młodzież chętną do pracy w zawodzie.

Rozpoczęliśmy i kontynuujemy współpracę ze szkołami technicznymi, ze szkołami wyższymi, mamy programy stażowe, mamy też Part-147, czyli taką działalność, która uprawnia nas do szkolenia mechaników lotniczych. Pozyskujemy personel z Unii Europejskiej, ale też spoza Unii, więc zakres naszej działalności związany z pozyskiwaniem kadry jest bardzo duży. Robimy, co możemy i jest to ogromne wyzwanie, od szkolenia zaczynając, po wprowadzenie w zawód takich osób – wskazuje ekspertka.

Autorzy nowego wspólnego raportu Aviation Technical Education Council (ATEC) i Oliver Wyman oceniają, że choć sytuacja się stopniowo poprawia, to prognozowane tempo wzrostu liczby certyfikowanych mechaników pozostaje niewystarczające, aby zaspokoić popyt. Z wydania Pipeline Report z 2024 roku wynika, że liczba nowych certyfikatów mechanicznych wzrosła o 32 proc. w 2023 roku, liczba zapisów do szkół techników konserwacji lotniczej (AMTS) wzrosła o 6 proc. Zgodnie z raportem obecny niedobór szacuje się na 9 proc. i do 2028 roku osiągnie prawie 20 proc., co odpowiada około 25 tys. certyfikowanych mechaników.

Również w Polsce brakuje wystarczającej liczby chętnych do pracy. Dla LOTAMS, która jest w trakcie budowy bazy technicznej w Jasionce pod Rzeszowem, brak kadr jest dużym problemem.

Obecnie poszukujemy kilkuset mechaników lotniczych. Biorąc pod uwagę nasze plany rozwoju, czyli otwarcie nowej bazy obsługowej w Rzeszowie, przez kolejne dwa lata będzie to praktycznie zwiększenie działalności spółki. Obecnie zatrudniamy prawie 2 tys. osób, więc ogromne jest zapotrzebowanie na wyspecjalizowany personel. Jesteśmy gotowi takie osoby szkolić od szkół technicznych, zaczynamy od współpracy ze szkołami, oferujemy pełny zakres takiego szkolenia i zdobycia wiedzy. Potrzebujemy obecnie kilkuset osób, czyli mechaników lotniczych, inżynierów lotniczych, ale także osób, które są gotowe rozpocząć z nami swoją ścieżkę kariery – mówi Aleksandra Juda.

Jak wskazuje, wbrew powszechnemu przekonaniu mechanikiem lotniczym może zostać każdy.

– Jesteśmy w stanie z każdej osoby, która jest zaangażowana, chce i interesuje się lotnictwem, zrobić mechanika lotniczego. To oczywiście są lata praktyk, lata nauki, natomiast to nie jest tak, jak się niektórym wydaje, że trzeba mieć wysoko rozwinięte zdolności analityczne, matematyczne, fizyczne. Każda osoba może przy takim zaangażowaniu i chęci zdobycia wiedzy zostać mechanikiem lotniczym. Oczywiście przeszkolenie takiej osoby to są lata, w zależności od skończonej szkoły od trzech do sześciu lat, ale te kompetencje, których potrzebujemy, to osoby, które po prostu chcą się rozwijać i pracować w lotnictwie – przekonuje prezes LOTAMS.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prawo

W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.