Newsy

C. Chybowski: W ciągu 3-4 miesięcy spodziewane są upadłości i przejęcia mniejszych firm w trudnej sytuacji. Konsolidacje dotyczyć będą branży hotelarskiej, restauracyjnej i turystycznej

2020-05-12  |  06:30

Kryzys wywołany przez pandemię koronawirusa najbardziej dotknął mikrofirmy i średnie przedsiębiorstwa. W wielu branżach może wywołać to falę przejęć i konsolidacji. Większe firmy, będące w lepszej kondycji rynkowej, będą okazyjnie wykupywać mniejsze, upadające przedsiębiorstwa. Stworzy to jednak szansę na uniknięcie fali zwolnień w spółkach, które w innym scenariuszu czekałyby bankructwa. – Myślę, że do końca roku będziemy już mieli mocno skonsolidowany rynek restauracyjny, hotelarski i turystyczny – mówi Cezary Chybowski, prezes Reliance Polska. Według niego, jeśli obostrzenia potrwają do końca czerwca, podniesienie się z kryzysu może zająć nawet dwa i pół roku.

Kondycja polskich spółek jest w tej chwili dobra, natomiast nie wiadomo, jak długo to potrwa. Jeżeli firmy zabezpieczyły środki na wypłatę świadczeń dla swoich pracowników na kwiecień i maj, a obostrzenia potrwają do czerwca bądź lipca, to sytuacja w tych dwóch ostatnich miesiącach może być ciężka. Z pewnością będziemy świadkami konsolidacji, na pewno wiele firm upadnie, wiele osób straci pracę i musimy być na to przygotowani – mówi Cezary Chybowski, prezes zarządu Reliance Polska.

W najtrudniejszej sytuacji finansowej znalazły się mikrofirmy i średnie przedsiębiorstwa, które nie mają wystarczających środków finansowych, żeby przetrwać przedłużający się kryzys. Ekspert ocenia, że w wielu branżach spowoduje to falę przejęć i konsolidacji – większe firmy, będące w lepszej kondycji rynkowej, będą okazyjnie wykupywać mniejsze, upadające przedsiębiorstwa.

Musimy być przygotowani na to, że większe firmy będą kupowały mniejsze. Otrzymają genialne rozwiązanie, czyli działająca spółkę, która świetnie radziła sobie przed kryzysem. Pytanie, jak przedstawiciele danej firmy przygotowali się na tę sytuację? Wiadomo, że firmy inwestują, więc możliwe, że nie mają bieżących środków, bo one są inwestowane, więc są zamrożone w różnego rodzaju podmiotach i kontraktach – mówi Cezary Chybowski.

Jak podkreśla, fala konsolidacji dotknie zwłaszcza rynek restauracyjny, hotelarski i turystyczny, który najwięcej traci na obecnym kryzysie, a pierwszych przejęć na nim należy się spodziewać w perspektywie kolejnych trzech–czterech miesięcy. Przejęcia w wielu przypadkach pozwolą większym graczom wejść w posiadanie atrakcyjnych podmiotów i aktywów za bezcen, ale stwarzają też szansę na uniknięcie fali zwolnień w spółkach, które w innym scenariuszu czekałyby bankructwa. 

W kryzysie rynek zawsze się konsoliduje. Najwięksi gracze przejmują mniejsze spółki i dzięki temu za bezcen przejmują aktywa, które mogą pomnożyć, gdy sytuacja wróci do normalności. Spodziewam się pierwszych konsolidacji za około trzy–cztery miesiące, po wstępnych analizach prawnych sytuacji podmiotów przejmowanych. Do końca roku będziemy już mieli bardzo mocno skonsolidowany rynek restauracyjny, hotelarski i turystyczny. Miejmy nadzieję, że uchroni to wiele miejsc pracy przed upadkiem, przed zamknięciem i likwidacją – mówi prezes zarządu Reliance Polska.

Jak wynika z badania PIE i PFR – 39 proc. polskich firm przewiduje, że posiada zapasy finansowe pozwalające im przetrwać okres powyżej trzech miesięcy. Blisko połowa (47 proc.) ma środki finansowe na maksymalnie kwartał, a 11 proc. nie posiada żadnych rezerw.

Przy tak trudnej sytuacji finansowej co trzecia firma planuje obniżki wynagrodzeń w związku z pandemią koronawirusa, a zwolnienia ma w planach 14 proc. pracodawców. Najbardziej narażeni na redukcje etatów są pracownicy sektora handlu, w którym 38 proc. firm deklaruje plany zwolnienia od 10 do 25 proc. załogi, oraz sektora produkcji, w którym 35 proc. przedsiębiorstw planuje redukcję zatrudnienia o 25–50 proc.

Będziemy świadkiem wielu upadłości, konsolidacji i wielu zwolnień oraz zmian pracodawcy. Wynika to z faktu, że wykwalifikowani pracownicy są dzisiaj łakomym kąskiem na rynku pracy. Firma, która ma zasobny portfel, będzie mogła wykupić takiego wykwalifikowanego pracownika za dużo lepsze pieniądze niż przed kryzysem – mówi Cezary Chybowski.

Jak podkreśla, bieżący kryzys w największym stopniu uderzy m.in. w branże hotelarską, gastronomiczną, turystyczną, transportową oraz wszystkie te, które opierały swój biznes na sprzedaży w kanale dystrybucji, jakim są wielkopowierzchniowe sklepy i galerie handlowe.

To, jak długo firmy będą się podnosić z tej recesji, zależy od tego, jak były na nią przygotowane. Przedsiębiorstwa przeżywające dzisiaj kryzys obfitości, czyli m.in. branża spożywcza, będą podnosiły się z niego krócej. Z kolei w najtrudniejszych sektorach gospodarki, czyli m.in. w branży turystycznej, hotelarskiej i gastronomicznej, potrwa to od jednego do nawet dwóch i pół roku. Zależy to również od tego, jak długo będą obowiązywały obostrzenia.– mówi prezes zarządu Reliance Polska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

IT i technologie

W Krakowie powstało centrum operacyjne cyberbezpieczeństwa. Sektor małych i średnich firm zyska dostęp do specjalistycznych usług [DEPESZA]

Security Operations Center, które zostało uruchomione w ramach Centrum Technologicznego Hitachi w Krakowie, ma zapewnić firmom dostęp do usług specjalistów w zakresie cyberbezpieczeństwa, bez konieczności tworzenia własnych działów IT. Dla przedsiębiorstw outsourcing tego typu zadań jest rozwiązaniem, które pozwala uniknąć wysokich nakładów inwestycyjnych, zabezpieczyć się przed coraz intensywniejszymi atakami hakerów, a także sprostać wymogom legislacyjnym.

Edukacja

Podwyżki wynagrodzeń nie rozwiążą problemu niedoboru nauczycieli. Ważny jest też prestiż zawodu i obciążenie obowiązkami

Niski poziom wynagrodzenia nauczycieli w porównaniu z innymi zawodami to tylko jeden z czynników, które wpływają na niedobór kadr pedagogicznych w różnych krajach. Z analizy naukowców z Wielkiej Brytanii wynika, że popularne strategie szybkich rozwiązań, takie jak programy stypendialne, nie działają w długiej perspektywie. Potrzebne jest więc nie tylko zwiększenie płac, ale i budowanie prestiżu tego zawodu, by osoby, które mają predyspozycje do jego wykonywania, nie bały się obierać takiej ścieżki kariery zawodowej.

Fundusze unijne

Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty

Do 2030 roku rynek budownictwa modułowego ma osiągnąć wartość 7 mld zł – szacuje firma Spectis. Szczególnie ten i przyszły rok będą dla niego korzystne ze względu na duży napływ środków z KPO, których wydatkowanie wiąże się z ograniczeniami czasowymi. Presja kosztowa i czasowa oraz otwartość na nowe technologie może skłonić inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych do zwrotu w kierunku budynków modułowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.