Mówi: | dr Joanna Talewicz |
Funkcja: | prezeska |
Firma: | Fundacja w Stronę Dialogu |
Do Polski z Ukrainy uciekło nawet 70 tys. Romów. Ich sytuacja po ponad dwóch latach nadal pozostaje trudna
Mniejszość romska w Polsce liczy ok. 30 tys. osób, po wybuchu wojny za wschodnią granicą mogła się zwiększyć do nawet 100 tys. na skutek napływu uchodźców z Ukrainy. Jak wskazuje Fundacja w Stronę Dialogu, uchodźcy romskiego pochodzenia nie byli chętnie przyjmowani w punktach recepcyjnych, a na traumę spowodowaną agresją Rosji nałożyły się bieda, wykluczenie społeczne i traktowanie jak uchodźców drugiej kategorii. Przez dwa lata w tym zakresie niewiele się zmieniło, dlatego fundacja zaapelowała do rządu i Rzecznika Praw Obywatelskich o zajęcie się problemami Romów z Ukrainy, w szczególności w zakresie zakwaterowania, edukacji i miejsc pracy.
– Trudno precyzyjnie określić liczbę osób z Ukrainy pochodzenia romskiego, które znalazły schronienia w Polsce. Mamy jedynie dane Komisji Europejskiej z kwietnia 2022 roku, które mówią o ogólnej liczbie osób romskich, które opuściły Ukrainę. Natomiast szacowane dane, publikowane przez organizacje romskie i inne organizacje pozarządowe, to między 50 a 70 tys. osób pochodzenia romskiego, a zatem jest to liczba wyższa niż ta, która dotyczy społeczności romskiej polskiej – mówi agencji Newseria Biznes dr Joanna Talewicz, prezeska Fundacji w Stronę Dialogu.
Z szacunków Unii Europejskiej z 2022 roku wynika, że z Ukrainy uciekło co najmniej 100 tys. Romów. Przed wojną mieszkało tam, według różnych szacunków, od 200 do 400 tys. W naszym kraju schronienie znalazło 50–70 tys. Tym samym mniejszość Romów w Polsce zwiększyła się do nawet ok. 100 tys. osób. Jak podaje GUS w wynikach z Narodowego Spisu Ludności z 2021 roku, przynależność romską wskazało 11,8 tys. osób. Dane Stowarzyszenia Romów w Polsce wskazują jednak na liczebność 25–30 tys. osób.
Jak wynika z ostatnich badań, na które powołuje się Fundacja w Stronę Dialogu, 72 proc. Polaków nie zna ani jednej osoby ze społeczności romskiej. Brak bezpośredniego kontaktu stanowi pożywkę dla uprzedzeń. W trudnej sytuacji są zwłaszcza uchodźcy z Ukrainy.
– Często jeszcze przed wojną doświadczali wykluczenia społecznego i biedy i cały bagaż tych doświadczeń przywieźli ze sobą do Polski. To wszystko się nakłada też na wyzwania w naszym kraju, brak wystarczającej liczby mieszkań, brak przygotowanego systemu edukacyjnego, ale nie ukrywajmy, także stereotypy i uprzedzenia dotyczące społeczności romskiej – tłumaczy ekspertka.
Raport Fundacji w Stronę Dialogu „Jesteśmy nigdzie. Sytuacja dzieci romskich z Ukrainy w świetle badań partycypacyjnych” wskazuje, że romskie kobiety i ich dzieci nie były grupą chętnie przyjmowaną w jakimkolwiek miejscu recepcyjnym, a poziom akceptacji społecznej dla ich wspierania był i jest zdecydowanie niższy niż w przypadku nieromskich obywateli Ukrainy uciekających przed wojną. Przekłada się to często na utrudniony dostęp do wsparcia w czterech kluczowych obszarach zarówno życia społecznego, jak i integracji osób uchodźczych i migranckich – opieki zdrowotnej, mieszkalnictwa, rynku pracy i edukacji.
Dlatego też fundacja apeluje do rządzących o podjęcie zdecydowanych działań na rzecz poprawy sytuacji ukraińskiej społeczności romskiej. Skierowała do polskich władz siedem postulatów w tej sprawie. Wśród nich jest stworzenie we współpracy z organizacjami społecznymi kompleksowego programu wsparcia, przygotowanie planu kwaterunkowego dla osób mieszkających obecnie w miejscach zbiorowego zakwaterowania, które w niedalekiej przyszłości mają zostać zlikwidowane, przy jednoczesnym zahamowaniu procederu segregacji etnicznej w tychże miejscach.
– Sytuację osób uchodźczych z Ukrainy mogłoby wesprzeć wdrożenie kompleksowego programu, który uwzględniałby sytuację na kilku poziomach. Z jednej strony to aspekt, który wiąże się z zabezpieczeniem podstawowych potrzeb. Wiele osób romskiego pochodzenia do dzisiaj nie wie, jak będzie wyglądała ich przyszłość, jeżeli chodzi o dom, mieszkanie, wiele osób mieszka w miejscach zbiorowego zakwaterowania, więc dla nas najbardziej kluczowa jest kwestia zabezpieczenia ich sytuacji mieszkaniowej – wskazuje dr Joanna Talewicz.
Wśród postulatów znalazło się też zagwarantowanie dzieciom i młodzieży pochodzenia romskiego pełnego dostępu do edukacji, który obecnie bywa im blokowany, czy podjęcie działań mających na celu redukcję uprzedzeń i walkę z dyskryminacją, której uchodźcy pochodzenia romskiego wciąż doświadczają, również na rynku pracy. Kontrola NIK z 2015 roku wskazywała, że stopa bezrobocia w grupie Romów sięgała 70 proc. Obowiązek szkolny realizowało zaś 88 proc. romskich dzieci. Od września 2024 roku, zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Edukacji Narodowej, obowiązkiem szkolnym mają być objęte także dzieci uchodźcze z Ukrainy, w tym dzieci romskie.
– Wyzwaniem są kwestie edukacyjne, dysproporcje między dziećmi romskimi i nieromskimi. Są dzieci romskie z Ukrainy w wieku 10-11 lat, które nigdy nie chodziły do szkoły, w związku z tym musimy mieć świadomość tych dysproporcji i zdiagnozować obecną sytuację, żeby móc na nią właściwie odpowiadać – zauważa prezeska Fundacji w Stronę Dialogu.
Jak wskazuje, na przestrzeni ostatnich lat sytuacja mniejszości romskiej w Polsce się poprawiła. Z raportu NIK z 2015 roku wynika, że wykonywany w latach 2004–2013 Program romski pozwolił osiągnąć część założeń poprawiających sytuację mniejszości romskiej, zwłaszcza w zakresie spraw bytowych, obejmujących m.in. modernizację, remonty i przydziały mieszkań socjalnych. Zwiększył się również dostęp Romów do opieki lekarskiej, wyposażono dzieci i młodzież romską w podręczniki i przybory szkolne. Wciąż jednak pozostaje sporo do zrobienia.
– Największym wyzwaniem, jeżeli chodzi o integrację Romów, jest moim zdaniem brak inkluzywnych instytucji w Polsce. Mówię o takich instytucjach jak szkoła, instytucje rynku pracy czy inne instytucje, które powinny być bardziej otwarte i włączające nie tylko społeczność romską, ale także inne grupy migranckie, uchodźcze i mniejszościowe w Polsce. Edukacja jest naszym narzędziem, ale także bardzo ważnym czynnikiem, który może nam pomóc w budowaniu pozytywnych relacji i czerpaniu z potencjału, który drzemie w różnorodności – podkreśla dr Joanna Talewicz.
O rozwiązaniach mieszkaniowych dla grup szczególnie zagrożonych wykluczeniem społecznym, m.in. mniejszości romskiej, eksperci rozmawiali podczas Forum Mieszkaniowego 2024, które zorganizowała w ubiegłym tygodniu Fundacja Habitat for Humanity.
Czytaj także
- 2025-06-30: Rozszerzenie UE wśród priorytetów duńskiej prezydencji. Akcesja nowych państw może mieć znaczenie dla bezpieczeństwa i gospodarki
- 2025-07-02: Uczelnie zaczynają wspólnie walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji. Ruszają badania nad skalą problemu
- 2025-07-01: Rynek piwa kurczy się w I półroczu 2025 roku. Zła pogoda w maju przyniosła 12-proc. spadek sprzedaży
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-27: Za trzy miesiące ruszy w Polsce system kaucyjny. Wątpliwości budzą kwestie rozliczeń i podatków
- 2025-07-04: W ubiegłym roku spadła liczba samobójstw. Dalsza reforma psychiatrii powinna pomóc utrzymać tę tendencję
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-06-10: Polska może dołączyć do globalnych liderów sztucznej inteligencji. Jednym z warunków jest wsparcie od sektora publicznego
- 2025-06-05: Naukowcy wzywają do większej ochrony oceanów. Przestrzegają przed groźnym w skutkach przełowieniem stad
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy
Najpierw wprowadzenie podatku akcyzowego na saszetki nikotynowe, potem propozycja przepisów, które zmierzają do wycofania tych produktów z rynku – przedstawiciele środowisk biznesowych podkreślają, że przygotowywane przez resort zdrowia przepisy wprowadzają chaos legislacyjny w branży tytoniowej. To tym bardziej dziwi przedsiębiorców, że stoi w opozycji do prowadzonego przez rząd procesu deregulacji w gospodarce. W dodatku może mieć negatywne skutki dla budżetu państwa i doprowadzić do skokowego wzrostu szarej strefy.
Bankowość
Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast

Firma Myco Renew, która opracowała technologię rozkładającą tekstylia za pomocą grzybów, została laureatem siódmej edycji Programu Grantowego ING. Motywem przewodnim konkursu skierowanego do start-upów i młodych naukowców był tym razem zrównoważony rozwój miast i społeczności. Łącznie na nagrodzone innowacyjne projekty trafił 1 mln zł. Wśród nich są także bezzałogowe statki powietrzne dostarczające defibrylatory czy system do zbierania deszczówki w blokach.
Prawo
Trwają próby wzmocnienia dialogu społecznego. Niespokojne czasy wymuszają większe zaangażowanie społeczeństwa w podejmowanie decyzji

Według zapowiedzi szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen głos partnerów społecznych i dialog społeczny będą stały w centrum procesu decyzyjnego w Europie. Taki jest cel podpisanego w marcu Paktu na rzecz europejskiego dialogu społecznego. Potrzeba wzmocnienia głosu społeczeństwa jest również podkreślana na forum krajowym. Rząd planuje reformę Rady Dialogu Społecznego, by usprawnić pracę tej instytucji, a przedsiębiorcy wzywają do rzetelnego konsultowania ze stroną społeczną ustaw, które wychodzą z rządu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.