Mówi: | Andrzej Okułowicz, Departament Ubezpieczeń i Składek ZUS Maria Kacprzak-Rawa, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie |
Na umowach cywilnoprawnych pracuje 1,4 mln osób. Spora grupa z nich mogłaby mieć etat
Aktualizacja 2015-10-06, godz. 09:53
1,4 mln Polaków jest zatrudnionych na umowy-zlecenia lub umowy o dzieło. Umowy cywilnoprawne ze względu na mniejsze obowiązki w zakresie płacenia składek są bardziej korzystne dla pracodawców, zdarzają się więc nieprawidłowości przy ich zawieraniu. Nawet 15 proc. z tych pracowników powinno być zatrudnionych na etacie, bo wykonywana przez nich praca spełnia szereg przesłanek ku temu.
– Za osoby wykonujące pracę na podstawie umowy o dzieło nie opłaca się żadnych składek. Natomiast w przypadków umów-zleceń zleceniodawca ma obowiązek zgłosić zleceniobiorców do obowiązkowych ubezpieczeń, czyli emerytalnego, rentowego i wypadkowego, i musi opłacać składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Zleceniobiorca może zaś przystąpić do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Andrzej Okułowicz z Departamentu Ubezpieczeń i Składek w ZUS.
Od wynagrodzenia wypłacanego z tytułu umowy-zlecenia składki ZUS potrącane są w różny sposób, w zależności od innych tytułów do ubezpieczeń, jakie posiada zleceniobiorca. Umowy o dzieło z zasady nie podlegają oskładkowaniu. Jeśli jednak umowy cywilnoprawne zostały zawarte z własnym pracodawcą, to składki są odprowadzane łącznie z przychodem z umowy o pracę.
– Przy umowach o pracę, jest szerszy zakres obowiązkowych ubezpieczeń. Osoba zatrudniona na etacie podlega ubezpieczeniom na zasadach określonych dla pracowników, czyli obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu, a także ubezpieczeniu zdrowotnemu – zaznacza ekspert ZUS.
W przypadku, gdy dana osoba wykonuje umowę-zlecenie i jednocześnie pracuje na umowę o pracę u innego pracodawcy, obowiązki ubezpieczeniowe są uzależnione od wysokości przychodu. Jeśli z umowy o pracę osiąga wynagrodzenie co najmniej równe minimalnemu, to z tytułu umowy-zlecenia będzie podlegała obowiązkowo tylko ubezpieczeniu zdrowotnemu. Jeśli wynagrodzenie jest niższe od minimalnego, ubezpieczenia emerytalne i rentowe będą obowiązkowe.
– Umowy cywilnoprawne, takie jak umowa-zlecenie i umowa o dzieło są związane z Kodeksem cywilnym i wszelkie rozpatrywanie spraw ma miejsce w sądzie. Umowy-zlecenia są popularne, dotyczą wykonania określonej czynności w określonym czasie i dlatego często powtarzają się po sobie – wskazuje Maria Kacprzak-Rawa, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektora Pracy w Warszawie. – Umowa o dzieło jest umową rezultatu, czyli wykonania dzieła, utworu czy statuetki.
Z danych GUS wynika, że na umowach cywilnoprawnych pracuje ok.1,4 mln Polaków. Pracodawcy często jednak nadużywają umów śmieciowych. Przeprowadzone w ubiegłym roku kontrole PIP wykazały, że 15 proc. zawartych umów-zleceń spełniało warunki charakterystyczne dla umów o pracę, czyli wykonywanie czynności w miejscu i czasie wskazanym przez zleceniodawcę, pod jego ścisłą kontrolą.
– Zlecenie ma wówczas znamiona stosunku pracy, w związku z tym można się zwrócić do inspektora pracy, który prosi pracodawcę o zawarcie umowy o pracę. Jeżeli to nie pomaga, pracownik może w sądzie pracy domagać się zawarcia umowy o pracę. Inspektor reprezentuje pracownika i zwraca się do sądu o ustalenie istnienia stosunku pracy – tłumaczy ekspertka PIP.
Wszelkie wątpliwości związane z prawidłowością umowy można omówić z prawnikami PIP. Pomogą oni też napisać pozew do sądu. W latach 2012–2013 ponad 12 tys. osób otrzymało umowę o pracę zamiast posiadanych umów-zleceń czy umów o dzieło.
– Umowy cywilnoprawne nie są umową o pracę. Nie przysługuje ani urlop wypoczynkowy, ani odprawa, czyli świadczenia, które należą się osobom nawiązującym stosunek pracy – przypomina Kacprzak-Rawa.
Czytaj także
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-06-13: 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę
- 2025-05-20: Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-05-16: Nowy rozdział we współpracy Wielka Brytania – Unia Europejska. Bezpieczeństwo jedną z kluczowych kwestii
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-05-29: Stabilność zatrudnienia jedną z najważniejszych kwestii dla pokolenia Z. Nie chodzi jednak o wieloletnią pracę na etacie
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
- 2025-04-04: Obowiązki w zakresie zrównoważonego rozwoju staną się mniej uciążliwe. Będą dotyczyć tylko największych firm
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.