Mówi: | Michał Filipkiewicz |
Firma: | Praca.pl |
Ofert pracy będzie przybywać, głównie w dużych miastach. Pozyskanie pracownika będzie coraz trudniejsze
2016 rok będzie pozytywny dla pracowników – liczba ofert pracy będzie rosnąć, szczególnie w sprzedaży, obsłudze klienta oraz finansach. W niektórych sektorach, jak IT, wyraźnie zaczyna brakować wykwalifikowanej kadry. To powoduje, że pracodawcy muszą szukać nowych sposobów na pozyskiwanie pracowników. Dla nich ten rok będzie pełny wyzwań również ze względu na zmiany w prawie.
– Zarówno ostatni kwartał 2015 roku, jak i cały ten rok upłynęły pod znakiem rosnącej liczby ofert pracy i spadku bezrobocia – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Filipkiewicz z portalu Praca.pl. – Ten trend utrzyma się także w tym roku. Będzie więcej ofert pracy w większości branż, najwięcej w sprzedaży i IT. Deficyt pracowników IT jeszcze się pogłębi.
Jak wynika z raportu Praca.pl, w ostatnim kwartale ubiegłego roku najwięcej ofert pracy pojawiło się w branżach IT, księgowość, finanse i bankowość, przemysł oraz inżynieria. Jednak ich dominacja się zmniejsza. Zapotrzebowanie na pracowników wyraźnie redukuje sektor bankowy. O ile w ostatnim kwartale 2014 roku ogłoszenia tej branży stanowiły 13,6 proc., to pod koniec 2015 roku było ich zaledwie 8 proc. Podobny spadek pojawił się w administracji i w ofertach dla kadry zarządzającej.
W ostatnim kwartale roku stosunkowo mały był udział ogłoszeń dotyczących sprzedaży i obsługi klienta. Stanowiły one wprawdzie 28 proc. wszystkich ofert, ale było to o 12 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2014 roku.
– Branże, które w 2016 roku będą zatrudniać najwięcej pracowników, to sprzedaż, obsługa klienta czy finanse. Tutaj zbyt wiele się nie zmieni. Zaobserwowaliśmy wzrost liczby ofert pracy w turystyce i hotelarstwie, budownictwie oraz medycynie i opiece zdrowotnej. Są to sektory, które dotąd rekrutowały niewiele, a teraz zaczynają zwiększać zapotrzebowanie na pracowników, co świadczy o coraz lepszej kondycji polskiej gospodarki – mówi Filipkiewicz.
Coraz większy popyt na pracowników wymusi zmianę sposobu ich pozyskiwania. Pracodawcy, choć najczęściej szukają kadr przez internet, coraz chętniej stawiają na programy referencyjne. Z badania Praca.pl wynika, że 92,3 proc. osób gotowych jest zarekomendować znajomych do pracy.
– To system poleceń pracowniczych, w ramach którego pracodawcy wypłacają wynagrodzenie pracownikom, którzy polecą do pracy swojego znajomego i ten znajomy zostanie zatrudniony – mówi ekspert Praca.pl. – Prognozowany niedobór pracowników w coraz większej liczbie branż w 2016 roku owocować będzie większym wysiłkiem ze strony pracodawców skierowanym na pozyskanie doświadczonych specjalistów. Nie będzie wystarczyło zaoferować dobrą pracę i płacę, firmy będą musiały starać się bardziej.
W tym roku pracy będzie przybywać przede wszystkim w dużych miastach i w stolicach województw.
– Ponad trzy czwarte ofert pracy przypadających na województwo dotyczy jego stolicy – wskazuje Michał Filipkiewicz. – W przypadku niektórych regionów jest to nawet ponad 90 proc. Zatem jeżeli chcemy znaleźć dobrą i dobrze płatną pracę, najlepiej skupić się na największych ośrodkach miejskich.
Według Głównego Urzędu Statystycznego na koniec listopada 2015 roku w całym kraju było 1 mln 530 tys. zarejestrowanych osób bez zatrudnienia – stopa bezrobocia wyniosła 9,6 proc. Mimo pozytywnych tendencji na rynku pracy eksperci Praca.pl prognozują, że fala emigracji zarobkowej w tym roku jeszcze się pogłębi.
– Liczba osób pracujących za granicą może wynieść w tym roku aż 3 mln. W dodatku dzisiejsza emigracja różni się od wyjazdów z poprzednich lat. Polacy częściej decydują się na wyjazd za granicę na stałe w przeciwieństwie do tej pierwszej fali, kiedy wyjeżdżaliśmy, żeby się dorobić i zarobione pieniądze pożytkowaliśmy w Polsce – mówi Michał Filipkiewicz.
Rok 2016 niesie ze sobą wiele zmian prawnych, które będą poważnym wyzwaniem dla pracodawców. 1 stycznia weszło w życie oskładkowanie na rzecz ZUS umów cywilno-prawnych, co z założenia ma „ucywilizować” sektor zatrudnienia.
– Czy tak rzeczywiście się stanie, rynek zostanie ucywilizowany i pracodawcy rzeczywiście będą odprowadzać składki na ZUS, to się jednak okaże – zauważa Filipkiewicz. – Może nastąpić fala zwolnień, bo pracodawcy nie będą w stanie udźwignąć kosztów. Oskładkowanie umów-zleceń dotyczy przede wszystkim firm ochroniarskich oraz sprzątających. Można przypuszczać, że związane z tym koszty przedsiębiorstwa będą próbowały przerzucić na klientów. Jeżeli ci ostatni zaakceptują wyższe ceny, wówczas stanowiska zostaną zachowane, jeśli nie – musimy liczyć się z falą zwolnień.
22 lutego br. wchodzi w życie nowelizacja Kodeksu pracy wprowadzająca regulacje dotyczące umów terminowych. Tego rodzaju porozumienia będą mogły być zawierane maksymalnie na 33 miesiące, a okresy wypowiedzenia zostają zrównane.
– Dla pracowników oznacza to stabilizację zatrudnienia i większą łatwość, np. podczas ubiegania się o kredyt – ocenia Filipkiewicz. – W tym roku wystartował także program „Praca dla młodych”. Rząd będzie finansował wynagrodzenie osób do 30. roku życia przez pierwsze 12 miesięcy. Zatrudniając taką osobę, pracodawca może liczyć przez rok na zwrot minimalnego wynagrodzenia, przy czym musi się zobowiązać, że taką osobę będzie zatrudniać przez kolejne dwanaście miesięcy.
Czytaj także
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-05-20: Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
- 2025-05-16: Nowy rozdział we współpracy Wielka Brytania – Unia Europejska. Bezpieczeństwo jedną z kluczowych kwestii
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-04-30: W Centralnym Rejestrze Umów znajdą się wydatki publiczne powyżej 10 tys. zł. Z powodu tak wysokiego progu wiele umów pozostanie niejawnych
- 2025-05-29: Stabilność zatrudnienia jedną z najważniejszych kwestii dla pokolenia Z. Nie chodzi jednak o wieloletnią pracę na etacie
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-05-19: Robotyzacja i automatyzacja stają się codziennością w produkcji i logistyce. To odpowiedź na wyzwania demograficzne
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.