Mówi: | Natalia Bogdan |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Jobhouse |
Pracodawcy coraz mniejszą wagę przywiązują do wykształcenia. Liczą się umiejętności techniczne i doświadczenie
Rośnie zapotrzebowanie na specjalistów z konkretnym fachem w ręku. Pracodawcy coraz mniejszą wagę przywiązują do wykształcenia, dużo bardziej liczą się dla nich umiejętności i doświadczenie – przekonuje Natalia Bogdan, prezes agencji pracy Jobhouse. Dlatego pierwsze kroki na rynku pracy dobrze jest stawiać jeszcze na studiach, podejmując prace dorywcze lub angażując się w wolontariat. Ponad połowa studentów dorabia po zajęciach, czemu sprzyja elastyczny wymiar czasu pracy, jaki oferują pracodawcy.
– Mamy zamówienia na wszystkie typy pracowników – od stanowisk fizycznych po dyrektorskie. Obserwujemy największy deficyt pracowników wykwalifikowanych technicznych niższego szczebla, tzw. osób z fachem w ręku, jak spawacze czy cukiernicy. Takich osób brakuje na rynku pracy –podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Natalia Bogdan, prezes agencji pracy Jobhouse.
Bezrobocie systematycznie spada. Jak szacuje resort pracy, w marcu bezrobocie wyniosło 8,2 proc., czyli o 0,3 pkt proc. mniej niż w lutym. Coraz częściej pracodawcy narzekają na brak wykwalifikowanej kadry. Zdaniem ekspertów można mówić o bezrobociu strukturalnym, bo umiejętności i wykształcenie bezrobotnych nie przystają do potrzeb rynku.
– Mamy teraz do czynienia z rynkiem pracownika, czyli jest większe zapotrzebowanie na pracowników i trudniej znaleźć ich niż pracę. Na pewno będziemy poszukiwać wszelkich pracowników z fachem w ręku, pracowników technicznych z wykształceniem zawodowym w danym kierunku lub z określonymi umiejętnościami twardymi. Myślę, że taki trend utrzyma się przez dłuższy czas na rynku – ocenia Natalia Bogdan.
Jak podkreśla ekspertka, wciąż duże jest zapotrzebowanie na informatyków i specjalistów IT, dlatego przy odpowiednich predyspozycjach dobrze jest kształcić się właśnie w tym kierunku. Pracodawcy coraz mniejszą wagę przykładają jednak do wykształcenia. Bardziej liczą się umiejętności oraz zdobyte doświadczenie. Dobre perspektywy zawodowe mają absolwenci szkół zawodowych i techników.
– Jest przyszłość dla zawodów technicznych. Jeżeli mamy taką możliwość i to nas interesuje, to nie idźmy owczym pędem na studia wyższe, wierząc, że tytuł magistra da nam pracę, bo jest mnóstwo osób po kierunkach ogólnych, które tej pracy nie mogą znaleźć – przekonuje prezes Jobhouse.
Szkoły zawodowe powoli odzyskują dawny prestiż. W 2015 roku niemal połowa gimnazjalistów kontynuowała naukę właśnie w szkole zawodowej lub technikum. Jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku dwie trzecie uczniów szkół podstawowych decydowało się na tego rodzaju naukę. W latach 90. już ok. 40 proc.
Oprócz technicznych umiejętności istotne jest również doświadczenie. Dlatego coraz częściej pierwsze kroki na rynku pracy młodzi ludzie stawiają podczas studiów.
– Wiele firm poszukuje praktykantów i stażystów, także na wakacje. Po pierwsze, takie doświadczenie można wpisać do CV. Po drugie, jeżeli pokażemy się z dobrej strony, to po ukończeniu studiów taki pracodawca przyjmie nas z otwartymi ramionami do grona pełnoprawnych pracowników – tłumaczy Natalia Bogdan. – Cennym doświadczeniem jest też wolontariat. Pokazuje on, że jesteśmy aktywni i pracujemy nie tylko dla pieniędzy, lecz także dla wyższego celu – dodaje.
Jak wynika z badania „Student w pracy 2016”, przeprowadzonego przez agencję SW Research, prawie 60 proc. studentów dorabia po zajęciach. Połowa z tej grupy pracuje dorywczo, przede wszystkim w trakcie wakacji, a 30 proc. studentów ma stałą pracę. Ponad 40 proc. z tych, którzy pracują podczas studiów, zarabiać zaczęło już na pierwszym roku. Nieco mniej niż połowa pracuje w swoim przyszłym zawodzie.
– Agencje pracy tymczasowej oferują pracę w elastycznym wymiarze czasu. Nawet jeżeli ktoś studiuje dziennie, to jest bardzo wiele prac weekendowych, czasami nawet na zmiany nocne. Dużo firm, np. typu shared service, pracuje 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę, więc można dobrać takie godziny, które nie będą kolidowały ze studiami czy wychowaniem dziecka – podkreśla Natalia Bogdan.
Czytaj także
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2025-01-08: Podwyżki wynagrodzeń nie rozwiążą problemu niedoboru nauczycieli. Ważny jest też prestiż zawodu i obciążenie obowiązkami
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2024-12-12: Wdrażanie GenAI może oznaczać nasilenie stresu wśród pracowników. Firmy potrzebują odpowiedniej strategii komunikacyjnej
- 2024-12-23: Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2025-01-08: S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.