Newsy

Prof. Marek Góra: rewolucja w OFE niepotrzebna

2013-02-11  |  06:10
Mówi:Prof. Marek Góra
Funkcja:Współautor reformy systemu emerytalnego
Firma:Szkoła Główna Handlowa
  • MP4

    Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej szykuje się do zmian w systemie emerytalnym. Na podstawie przeglądu działania dwóch filarów jeszcze w tym miesiącu resort ma przedstawić swoje wnioski i propozycje zmian. Według profesora Marka Góry, precyzyjne określenie, kto będzie wypłacał świadczenia z OFE przyszłym emerytom to najważniejsza zmiana, jaką należy wprowadzić w systemie emerytalnym. System nie wymaga jednak rewolucyjnych zmian ani poprawek. 

    Zdaniem profesora Marka Góry ze Szkoły Głównej Handlowej, współautora reformy emerytalnej, nie powinny to być rewolucyjne zmiany, choć kilka drobnych poprawek jest wskazanych. Wśród koniecznych eksperci wymieniają politykę inwestycyjną otwartych funduszy emerytalnych i gwarancje bezpieczeństwa dla osób, które zbliżają się do przejścia na emeryturę.

      Chcąc dopełnić elementy struktury instytucjonalnej, która jest potrzebna systemowi emerytalnemu, to jest między innymi kwestia tego, kto będzie wypłacał środki. Wiadomo, jak będą wypłacane, co będzie wypłacane w sensie produktu, natomiast jest kwestia tego, kto to będzie robił. Ciągle są o to dyskusje. Trzeba to po prostu domknąć  uważa profesor Marek Góra.

    I argumentuje, że oba filary systemu emerytalnego nawzajem się uzupełniają.

      Są inaczej zarządzane, w związku z tym wystawione na innego rodzaju ryzyka i zawirowania. Ale dlatego właśnie nawzajem się wspierają. Tak były projektowane, żeby przez tę swoją inność dawały większą stabilność. To nawiązanie do dobrze znanej zasady, żeby dywersyfikować ryzyko, czy też nie wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka wyjaśnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria profesor.

    Równowaga, zdaniem prof. Marka Góry została naruszona przez decyzję gabinetu premiera Donalda Tuska, który w 2011 zmniejszył składkę trafiającą do OFE. System nadal spełnia jednak swoje zadanie i jest dla jego uczestników korzystny.

      Ważne jest, jak to wpływa na długookresową stabilność tego systemu. Nie po to były tworzone OFE, żeby nagle zaczęły nam generować zupełnie nieoczekiwane, wysokie zyski, bo tego się zrobić nie da w powszechnym systemie. Natomiast to, co można i należy zrobić, to właśnie zapewnić więcej bezpieczeństwa dodaje ekspert.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

    Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

    Ochrona środowiska

    Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

    „Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

    IT i technologie

    Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

    Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.