Newsy

Prawie milion domowych zwierząt w Polsce jest bezdomnych. W wakacje więcej czworonogów trafia na ulice

2024-06-06  |  06:15
Mówi:Małgorzata Głowacka, lekarka weterynarii, ekspertka naukowa, Mars Polska
Michał Dąbrowski, dyrektor zarządzający, Zarząd Główny Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce
  • MP4
  • 950 tys. zwierząt domowych w Polsce jest bezdomnych, z czego jedynie 125 tys. przebywa w schroniskach. Reszta jest pozbawiona jakiejkolwiek pomocy – wynika z raportu przeprowadzonego przy udziale Globalnej Koalicji ds. Dobrostanu Zwierząt, do której należy m.in. firma Mars. Eksperci wskazują, że problem porzucania zwierząt nasila się w okresie wzmożonych wyjazdów wakacyjnych. Wśród rozwiązań koniecznych do wdrożenia wymieniają nie tylko edukację na temat odpowiedzialnej adopcji, ale również obowiązek chipowania zwierząt i stworzenia ogólnopolskiego rejestru.

    Nad problemem bezdomności zwierząt w 20 krajach świata, w tym w Polsce, pochyliła się Globalna Koalicja Ekspertów ds. Dobrostanu Zwierząt we współpracy z firmą Mars. W ten sposób powstało największe w historii badanie dotyczące bezdomności zwierząt domowych pt. „The State of Pet Homelessness Project”. Głównym celem było zmierzenie i zrozumienie skali tego problemu. Tylko w ten sposób, według autorów opracowania, można bardziej świadomie działać na rzecz ograniczenia zjawiska bezdomności zwierząt domowych. 

    – Skala bezdomności zwierząt w Polsce jest bardzo duża, choć na tle 20 krajów, w których zostało przeprowadzone to badanie, wypadamy całkiem dobrze. Globalnie 35 proc. zwierząt jest bezdomnych, natomiast w Polsce jest to 8 proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Małgorzata Głowacka, lekarka weterynarii, ekspertka naukowa Mars Polska.

    Choć 8 proc. może się wydawać niewielkim odsetkiem, szczególnie na tle innych badanych krajów świata, to jednak w liczbach bezwzględnych wyniki wyglądają niepokojąco. 75 tys. psów i 750 tys. kotów żyje na ulicach, a 92,5 tys. psów oraz 32,5 tys. kotów przebywa w schroniskach. W sumie to blisko milion zwierząt. Eksperci wskazują na potrzebę edukacji w sprawie odpowiedzialnej adopcji.

    Właściciele pozbywają się zwierząt na ogół dlatego, że miejsce zamieszkania nie spełnia warunków na ich utrzymywanie, sytuacja życiowa tych ludzi jest zupełnie inna, bo pracują cały dzień czy też ich sytuacja materialna jest nieodpowiednia do utrzymania tych zwierząt – mówi Michał Dąbrowski, dyrektor zarządzający zarządu głównego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce.

     Niestety wakacje, święta Bożego Narodzenia czy inne okresy świąteczne to zwykle okresy zwiększonego porzucania zwierząt domowych. W tej kwestii najlepszym rozwiązaniem jest edukacja opiekunów zwierząt, dzieci i młodzieży, na czym polega odpowiedzialna adopcja, na czym polega odpowiedzialna opieka nad zwierzętami – zauważa Małgorzata Głowacka. – Druga kwestia to jest bardzo ważny temat przeciwdziałania niepożądanemu rozrodowi zwierząt, czyli kastracja psów i kotów poza hodowlami zwierząt rasowych, zarówno tych wychodzących kotów, jak i psów i kotów przebywających tylko w domach, żeby zmniejszać populację niechcianych zwierząt.

    W rozwiązaniu problemu mogłoby pomóc także chipowanie zwierząt, pod warunkiem że byłaby to praktyka powszechna i obowiązkowa. Dziś znakomita większość zwierząt domowych jest poza jakimkolwiek systemem identyfikacyjnym. 

    – 33 proc. psów i 16 proc. kotów to są zwierzęta, które są zachipowane. Natomiast nie mamy danych, które pokazywałyby, jaki procent z nich to są zwierzęta, których chipy są zarejestrowane. Niezwykle ważna jest świadomość, że samo wszczepienie zwierzęciu mikrochipa nie rozwiązuje problemu ani bezdomności, ani tego, żeby zagubione zwierzę potencjalnie wróciło do domu, dlatego że indywidualny numer chipa musi być połączony z danymi kontaktowymi opiekuna – zauważa ekspertka z Mars Polska.

    W tym wypadku kluczowe jest to, aby po wszczepieniu mikrochipa u lekarza weterynarii dokonać rejestracji indywidualnego numeru w jak największej liczbie baz danych, zarówno w Polsce, jak i Europie. Każda zmiana danych teleadresowych właściciela powinna być odnotowywana na bieżąco w takich rejestrach. Problem w tym, że w Polsce brakuje jednej, ogólnokrajowej bazy z informacjami o zachipowanych czworonogach. 

     Nawet jeżeli zachipowane zwierzę zostanie odnalezione, zostanie sczytany numer chipa, to jeśli nie przejrzymy wszystkich dostępnych baz danych, to zwierzę nie wróci do swojego opiekuna, do swojego domu. Dlatego dużym ułatwieniem byłoby ujednolicenie tego systemu rejestracji chipów i wprowadzenie jednego miejsca identyfikacji i zbierania tych danych – zauważa Małgorzata Głowacka.

    Prace nad takimi przepisami trwają. Projekt ustawy został przygotowany przez ekspertki stowarzyszenia Prawnicy na rzecz Zwierząt w ramach działań kampanii społecznej PiESEL, prowadzonej przez kilka organizacji i osoby niezrzeszone. Przewiduje ona nie tylko wprowadzenie obowiązkowego znakowania psów i kotów oraz utworzenie państwowego rejestru, lecz również funduszu na rzecz zapobiegania bezdomności zwierząt. Nad rozporządzeniem w sprawie obowiązku chipowania pracuje także Komisja Europejska.

    – Porzucane zwierzęta w najlepszym wypadku trafiają do schroniska. Wiele osób mówi, że schronisko nie jest dobrym miejscem dla zwierzęcia, ale jest o wiele lepszym niż błąkanie się po lesie niedożywionym, spragnionym czy też sytuacje drastyczne, kiedy zwierzę ginie pod kołami innego auta, kiedy jest porzucone bezpośrednio z samochodu bądź też przywiązane w lesie do drzewa i odnajdywane już w stanie agonalnym – mówi Michał Dąbrowski.

    Z badania wynika, że Polacy często szukają czworonożnych towarzyszy. 40 proc. badanych chciałoby mieć psa, 29 proc. myśli o kocie. Odpowiadając na pytanie, czy osoby te planują się udać po nowego czworonoga do schroniska, 51 proc. przyszłych opiekunów psów i 46 proc. opiekunów kotów odpowiedziało twierdząco. 

    Trzeba uświadamiać ludzi w zakresie odpowiedzialności, że posiadanie zwierzęcia to jest wyprawa przez całe jego życie. Pies czy kot wiąże się z nami na całe życie, to jest historia jego życia. Dla ludzi jest to tylko wycinek naszego życia, ale wycinek, który może w nas ukształtować postawy nie tylko względem tego zwierzęcia, ale innych ludzi. Bardzo wychowawcze przy kształtowaniu postaw dziecka jest przejście ze zwierzęciem przez całe jego życie, od momentu szczenięcia, poprzez okres dorosły, aż do jego odejścia – podkreśla ekspert Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

    Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

    Przemysł

    Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

    Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

    Prawo

    Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

    Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.