Mówi: | Ewa Jakubczyk-Cały |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | PKF Consult |
Dostosowanie przepisów o rewizji finansowej do wymogów UE wstrząśnie branżą audytorską. Mniejsze firmy mogą zniknąć z rynku
Ustawa, która ma dostosować polskie przepisy dotyczące kontroli finansowej przedsiębiorstw do wymogów Unii Europejskiej, zmieni obraz branży audytorskiej – oceniają jej przedstawiciele. Celem reformy jest dekoncentracja rynku, ale konsekwencje mogą być dotkliwe dla małych firm, którym grozi wypadnięcie z rynku. W resorcie finansów trwają konsultacje w sprawie nowych przepisów.
Powodem zmian w polskich przepisach jest konieczność wdrożenia unijnych dyrektyw. Mają one doprowadzić do wzrostu jakości informacji finansowej oraz do dekoncentracji rynku audytorskiego. Szczególnie jednostki zainteresowania publicznego, czyli m.in. banki i ubezpieczyciele, zlecają audyty największym audytorom – co roku temu samemu, umacniając ich pozycję.
– Jednym z celów zmian jest zwiększenie konkurencyjności rynku audytorskiego, w tym również usunięcie ryzyka systemowego związanego z dominacją wielkiej czwórki [Deloitte, KPMG, EY i PwC – red.]. Wydaje mi się, że istnieje niepewność co do tego, czy proponowane działania ujęte w założeniach do regulacji ustawowych będą zgodne z tym celem – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Ewa Jakubczyk-Cały, prezes zarządu firmy audytorskiej PKF Consult.
W projekcie przygotowanym przez resort finansów przewidziano m.in. zwiększenie niezależności audytorów od badanego podmiotu. Przepisy zakładają np. rotację firm badających konkretne przedsiębiorstwo – po ośmiu latach konieczna będzie zmiana audytora. Zmiana kluczowego biegłego rewidenta będzie konieczna po czterech latach, a nie jak dotąd po pięciu, np. w branży ubezpieczeniowej.
Jak podkreśla prezes PKF Consult, nowe przepisy nakładają na audytorów szereg wymogów i obowiązków, które zwiększą koszty prowadzenia tej działalności.
– Dziś na rynku istnieje około 1,7 tys. firm audytorskich, z czego zdecydowana większość prowadzona jest w formie jednoosobowych działalności gospodarczych. Myślę, że jednoosobowych działalności nie będzie stać na przystosowanie się do wymogów ustawowych – uważa Ewa Jakubczyk-Cały. – Bardzo niewiele firm będzie w stanie zrealizować te wymagania, aby móc dalej funkcjonować, oferując usługi rewizji dla jednostek zainteresowania publicznego, czyli dla rynku publicznego. Może to spowodować wycofanie się z rynku wielu podmiotów. Prawdopodobny jest też rosnący trend konsolidacji branży poprzez przejęcia i fuzje.
Istotne jest również to, że nowe przepisy wprowadzają zakaz zawierania umów podwykonawstwa. To też dotknie najmniejsze firmy działające na rynku, ponieważ często średni i duzi gracze przy realizacji badań wspierali się mniejszymi podmiotami.
– Zakaz usług podwykonawstwa może spowodować dodatkowo, że małe podmioty, nie mogąc sprostać wszystkim regulacjom dotyczącym procesów oraz wykładania środków na promocję swojej działalności, będą musiały się wypisać z listy podmiotów uprawnionych do badania sprawozdań finansowych i skoncentrować się na alternatywnych usługach opartych o swoje kompetencje – wyjaśnia prezes PKF Consult.
Ocenia, że w ogólnym rozrachunku liczba firm audytorskich w Polsce spadnie, podobnie jak liczba audytorów badających jednostki zainteresowania publicznego.
– Dzisiaj jest ich około 100, a myślę, że zostanie ich ok. 15-20 – prognozuje Jakubczyk-Cały.
Powodem są wyższe kary finansowe za wykryte nieprawidłowości.
– Nadzór publiczny, oprócz biegłych rewidentów, będzie miał możliwość sankcjonowania członków organów rad nadzorczych i komitetów audytu – podkreśla Ewa Jakubczyk-Cały. – Kary w tym przypadku są podobne jak dla biegłych rewidentów, czyli maksymalna kara to jest 4 mln zł dla osoby fizycznej i 10 proc. przychodów dla osób prawnych.
Uspokaja jednak, że zgodnie z dyrektywą wysokość kar powinna być zależna nie tylko od istoty przewinienia, lecz także od możliwości finansowych, czyli dochodów osiągniętych przez osobę karaną.
– Jestem przekonana, że ostateczny kształt ustawy będzie satysfakcjonujący dla wszystkich stron. Myślę, że ostateczny cel, czyli poprawa jakości finansowej i zwiększenie zaufania inwestorów, przy tych regulacjach i przy lekkiej ich korekcie zostanie dokonany – ocenia ekspertka.
Czytaj także
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-10-30: Wydatkowanie funduszy europejskich przez samorządy. Polska chce promować ten model w UE
- 2024-10-29: Polska pracuje nad propozycjami dotyczącymi konkurencyjności UE. To element przygotowań do prezydencji
- 2024-10-28: Firmy zainteresowane udziałem w odbudowie Ukrainy z nowym instrumentem wsparcia. Na początku 2025 roku ruszą preferencyjne pożyczki
- 2024-10-23: Prezydencja Węgier w UE za półmetkiem. Jej ocena dzieli europarlamentarzystów
- 2024-10-11: D. Obajtek: UE nie dorosła technologicznie do rezygnacji z samochodów spalinowych. Europejski rynek motoryzacyjny upada
- 2024-10-25: Gruzini wybierają nowy parlament. Sobotnie wybory mogą przesądzić o kursie kraju na dekady
- 2024-10-17: Wiele wyzwań polskiej prezydencji w UE. Jednym z kluczowym będą prace nad nowym budżetem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.