Newsy

Eksperci przestrzegają przed destrukcją rynku farmaceutycznego. ZPP i PharmaNet apelują o okrągły stół branży aptecznej

2017-02-09  |  06:55
Mówi:Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET

Marcin Nowacki, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców

Tomasz Wróblewski, prezes Warsaw Enterprise Institute

  • MP4
  • Proponowane zmiany w prawie farmaceutycznym mogą negatywnie wpłynąć na sytuację farmaceutów i właścicieli aptek, ale przede wszystkim dadzą się boleśnie we znaki pacjentom – przestrzegają eksperci ZPP i PharmaNET. Apelują o okrągły stół branży aptecznej tak, by wprowadzane zmiany nie niszczyły, a porządkowały rynek. Krytyków projektu przybywa. W opinii UOKiK i resortu rozwoju proponowane przepisy nie rozwiążą problemów rynku, o jakich mowa w uzasadnieniu projektu.

    Należy wypracować projekt całościowej nowelizacji prawa farmaceutycznego, który będzie zakładał znalezienie kompromisowych rozwiązań, a nie rozwiązań, gdzie jedni zyskują kosztem drugich. Taki balans da się znaleźć, dlatego zaprosiliśmy wszystkich uczestników rynku do okrągłego stołu branży farmaceutycznej pod auspicjami Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Rozwoju – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

    PharmaNET i Związek Przedsiębiorców i Pracodawców proponują także powołanie zespołu konsultacyjnego przy ministrze zdrowia. Zespół ten, stworzony z przedstawicieli wszystkich stron rynku farmaceutycznego, na co dzień miałby zajmować się monitorowaniem rynku i na bieżąco rozwiązywałby pojawiające się na nim problemy.

    Co do tego, że takie problemy istnieją, nikt nie ma dziś wątpliwości. Jednak wiele instytucji opiniujących projekt – m.in. Ministerstwo Rozwoju i Prezes UOKiK – podkreślało, że proponowane zmiany w żaden sposób nie rozwiązują problemów, które opisane są w uzasadnieniu. Zdaniem Marcina Piskorskiego bolączką rynku od lat pozostaje nielegalny wywóz leków. Rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie kaucji gwarancyjnej dla nowopowstających spółek, co czyniłoby ten proceder nieopłacalnym, lub też wzmocnienie Inspekcji Farmaceutycznej.

    Kolejną kwestią jest rozwój aptek na terenach wiejskich. Ten projekt w żaden sposób nie spowoduje przyrostu liczby takich placówek – ocenia Marcin Piskorski. – My proponujemy przede wszystkim program dla młodych przedsiębiorców i farmaceutów. On dawałby pewne preferencje podatkowe, organizacyjne, które skłoniłyby ich do tworzenia aptek tam, gdzie dzisiaj ich nie ma ze względu na zbyt małą liczbę pacjentów. To np. zwolnienie z opłaty koncesyjnej, ulgi podatkowe, a także wsparcie w ramach programu rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw. Tak się to robi na świecie.

    Procedowana w Sejmie nowelizacja Prawa farmaceutycznego wprowadza m.in. projekt „apteki dla aptekarza”. Zakłada on, że aptekę będzie mógł prowadzić tylko farmaceuta z czynnym prawem wykonywania zawodu lub spółka, w której partnerami są wyłącznie farmaceuci.

    Jeżeli się ogranicza możliwość obrotu przedsiębiorstwem, w tym wypadku aptekom, na wolnym rynku, to te apteki nie mają wartości. Mało tego, zgodnie z obecnym projektem nawet nie będzie można dzieciom przekazać aptek do prowadzenia, jeżeli oni nie mają wykształcenia farmaceutycznego. Jest to skrajne ograniczenie i zamknięcie rynku – mówi Marcin Nowacki, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

    Poza tym w rękach jednego właściciela będą mogły pozostawać maksymalnie cztery apteki, co ma doprowadzić do mniejszego usieciowienia rynku. Jednak, jak wynika z danych PharmaNET, do sieci należy ok. 38 proc. rynku. Tylko 4 sieci posiadają więcej niż 100 placówek na terenie całego kraju, a tylko 5 sieci to kapitał zagraniczny (4 proc. rynku).

    Ten projekt w ogóle nie powinien mieć miejsca, bo dzisiaj rynek aptek jest bardzo konkurencyjny. Sam minister Radziwiłł czy minister Łanda podkreślali, że obecna struktura rynku i jego zróżnicowanie jest atrakcyjne, nie buduje oligopoli, nie ma zachowań monopolistycznych. My się z tym zgadzamy – zaznacza Marcin Nowacki. – Jeżeli mamy dobrze funkcjonujący rynek, to przemyślmy, jak ten rynek projektować na przyszłość, nie kanibalizując rynku, nie preferując jednych uczestników rynku, czyli farmaceutów, kosztem drugich, czyli przedsiębiorców.

    Pomysłodawcy projektu chcą także, by placówki były od siebie oddalone o co najmniej 0,5 km, a nowa będzie mogła powstać w miejscu, gdzie przypadać na nią będzie minimum 3 tys. osób.

    Proponowane zmiany mogą wpłynąć na ograniczenie konkurencji. Prezes UOKIK przestrzega, że to z kolei może doprowadzić do ograniczenia powstawania nowych aptek i zmniejszenia ich liczby, co przełoży się niekorzystnie na pacjentów. Dodatkowo przepisy będą faworyzować indywidualne apteki kosztem sieci aptecznych. Te w znakomitej większości należą do polskich małych i średnich firm. To zaś może doprowadzić do dużych problemów tych podmiotów.

    Krytycy projektu podkreślają również, że wpłynie to na poziom cen na rynku. Siła sieci polega na tym, że mogą one negocjować lepsze warunki z hurtowniami i producentami leków. Eksperci ZPP podkreślają, że w rezultacie wzrosną ceny, co odbije się na kieszeniach pacjentów.

    Warsaw Enterprise Institute krytykuje, że projekt ustawy nie zawiera skutków finansowych proponowanych zmian. Nie ma w nim również szacunku kosztów, jakie polscy przedsiębiorcy, a co za tym idzie także budżet państwa, poniosą w związku z wprowadzeniem nowych przepisów.

    Jeżeli tego nie ma w tym projekcie, to pewnie dlatego, że nikt nie zadaje sobie pytania, jak pozytywny może być wpływ na budżet tego, że będzie mniej aptek. Bo taki będzie skutek tego projektu. A jak może być pozytywny wpływ na budżet, jeżeli mniej farmaceutów będzie miało pracę – podkreśla Tomasz Wróblewski, prezes Warsaw Enterprise Institute.

    Przestrzega, że rząd będzie musiał liczyć się także z zalewem roszczeń. 

    – Jeżeli rząd swoimi działaniami doprowadzi do tego, że zyski będą mniejsze niż prognozowane, prawdopodobnie w sądzie będzie musiał zwrócić te pieniądze, bo to nie jest ryzyko rynkowe, tylko ryzyko, które sam stworzył. Do tego mogą dojść potencjalne procesy sądowe, arbitrażowe w Strasburgu, w Luksemburgu, które związki, organizacje aptekarskie wytoczą państwu ze względu na utracone korzyści finansowe i niemożność prowadzenia biznesu – mówi Wróblewski.

    Odrzucenie projektu zarekomendowała sejmowa Komisja Nadzwyczajna ds. deregulacji, o losach projektu zadecydują posłowie na posiedzeniu plenarnym.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju

    Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.

    Polityka

    Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

    Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.

    Przemysł

    Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

    Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.