Mówi: | Agnieszka Zielińska |
Funkcja: | kierownik |
Firma: | Polskie Forum HR |
Formalności administracyjne to wciąż największa bariera przy zatrudnianiu cudzoziemców. Skarży się na nie prawie połowa firm
Pracownicy z zagranicy są jednym z niewielu kół ratunkowych dla polskich firm – podkreśla Agnieszka Zielińska z Polskiego Forum HR. Trudności wciąż sprawiają jednak formalności administracyjne przy zatrudnianiu cudzoziemców. Pomysły takie jak przypisanie zezwolenia na pracę do pracownika zamiast do pracodawcy, rozszerzenie listy państw, których obywatele mogą pracować w Polsce na podstawie oświadczenia, oraz wydłużenie legalizacji pracy na podstawie oświadczeń do dwunastu miesięcy mogłyby znacznie poprawić sytuację na polskim rynku pracy.
– Patrząc na sytuację na polskim rynku pracy i ogromny deficyt kandydatów, jednym z kół ratunkowych dla polskich pracodawców jest zatrudnienie cudzoziemców. Skala tego zjawiska dość mocno rośnie, co widzimy chociażby w agencjach zatrudnienia. Coraz większa liczba pracowników tymczasowych czy osób rekrutowanych przez agencje to właśnie cudzoziemcy, głównie pracownicy z Ukrainy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Agnieszka Zielińska, kierownik Polskiego Forum HR.
Dane GUS pokazują, że liczba zezwoleń na pracę cudzoziemców w Polsce systematycznie rośnie. W całym ubiegłym roku wydano ich 235,6 tys., czyli prawie dwukrotnie więcej (o 108,2 tys.) niż w 2016 roku i sześciokrotnie więcej niż jeszcze pięć lat temu. Zezwolenia na pracę najczęściej przyznawane są obywatelom Ukrainy, którzy w ubiegłym roku stanowili 80 proc. cudzoziemców. Co istotne, zdecydowana większość, bo aż 97,7 proc., to nowe zezwolenia, a nie przedłużenia dotychczasowych.
Najnowsze dane MRPiPS pokazują z kolei, że w I półroczu br. wydano już 820 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom (w całym 2017 roku było ich w sumie 1,8 mln). Większość z nich (92 proc.) dotyczyła Ukraińców. Wynik I półrocza jest o 13 proc. niższy niż przed rokiem, jednak uwzględniwszy nowy rodzaj wniosków o zezwolenie na pracę sezonową, których wydano w tym czasie 157 tys., wzrost wynosi 3 proc. Eksperci agencji rekrutacyjnej Personnel Service oceniają, że zmniejszona dynamika to efekt nowych przepisów dotyczących zatrudniania cudzoziemców, które ograniczają wydawanie fikcyjnych oświadczeń.
W I półroczu br. najwięcej oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom składali pracodawcy z sektorów: przetwórstwo przemysłowe (35 proc.), budownictwo (22 proc.), agencje pracy tymczasowej (16 proc.) oraz transport i gospodarka magazynowa (11 proc.). Dla tych branż zatrudnianie cudzoziemców to często jedyny sposób utrzymania ciągłości produkcji i działalności przedsiębiorstw.
– Dopóki rozwój technologii i spowodowany tym wzrost efektywności pracy nie będzie na tyle szybki, że będziemy w stanie uzyskać spodziewane efekty własnymi zasobami, to pracownicy z zagranicy są naszym jedynym wyjściem – podkreśla Agnieszka Zielińska.
Jak wynika z ostatniego badania „Barometru Imigracji Zarobkowej” Personnel Service, 14 proc. pracodawców uważa, że rekrutacja pracowników z Ukrainy jest teraz trudniejsza niż w przeszłości (wzrost o 3 pkt proc. w porównaniu do poprzedniego półrocza). Firmy, które dostrzegają trudności w rekrutacji obywateli Ukrainy, na pierwszym miejscu wskazują formalności administracyjne (41 proc.), a na drugim maksymalny, sześciomiesięczny okres pracy w ciągu roku (35 proc.). Badanie pokazuje, że aż trzy czwarte (73 proc.) pracowników z Ukrainy oraz 66 polskich pracodawców chciałoby, aby możliwość legalnej pracy została wydłużona powyżej sześciu miesięcy.
– Od początku roku funkcjonuje znowelizowana ustawa, która wprowadziła szereg rozwiązań usprawniających tę procedurę i okres oczekiwania [na zezwolenie na pracę – red.] został skrócony. Niemniej jednak dostrzegamy, że pracowników z Ukrainy i kandydatów chętnych do tego, aby przyjechać do pracy do Polski, już nie wystarcza. Na dodatek w sąsiednich krajach, np. w Niemczech, także rozluźnia się polityka dotycząca zatrudniania pracowników z Ukrainy – zauważa Agnieszka Zielińska.
Co za tym idzie, polscy pracodawcy muszą szukać kandydatów nie tylko za wschodnią granicą, ale również w innych krajach, m.in. w Azji.
– Tam pojawia się duży problem zatoru administracyjnego, ponieważ uzyskanie dokumentu pobytowego dla pracowników z krajów azjatyckich, mimo że oni mają już zezwolenie na pracę w Polsce, jest niezwykle trudne. Kolejki w konsulacie w New Delhi sięgają od ośmiu do dziesięciu miesięcy, co absolutnie nie przystaje na to, w jaki sposób funkcjonuje biznes, i nie odpowiada na nasze potrzeby – mówi Agnieszka Zielińska.
Obecnie 39 proc. polskich firm zatrudnia obcokrajowców spoza Unii Europejskiej – wynika z opublikowanego w czerwcu raportu Stowarzyszenia Interwencji Prawnej (SIP) i Fundacji Konrada Adenauera. W średniej wielkości przedsiębiorstwach ten odsetek jest znacząco wyższy i wynosi 65 proc., wśród małych firm na taki krok zdecydowała się blisko połowa. Zdecydowana większość, bo aż 81 proc. firm, rozważa zatrudnienie kolejnych obcokrajowców. Istotną barierą są jednak skomplikowane i czasochłonne procedury wymagane przy zatrudnianiu zagranicznych pracowników spoza UE.
Kierownik Polskiego Forum HR podkreśla, że najbardziej palące potrzebne zmiany w formalnościach dotyczących zatrudniania cudzoziemców to m.in. przyspieszenie procedowania dokumentów i wniosków o legalizację zatrudnienia.
– Rejestracja oświadczeń przebiega już dość sprawnie, z zezwoleniami jeszcze mamy kilka uwag dotyczących informatyzacji tego procesu. To są szczegóły, które jednak wpływają na funkcjonowanie całego systemu. Postulowaliśmy też o to, żeby rozszerzyć listę państw, których obywatele mogą pracować w Polsce na podstawie oświadczenia, czyli tej uproszczonej procedury. Na razie nie mamy jednak żadnych sygnałów, że coś się w tym kierunku dzieje. Mieliśmy też pomysł, żeby zezwolenie na pracę szło nie za pracodawcą, ale za pracownikiem, co przy obecnym poziomie rotacji mogłoby wiele ułatwić. To są główne obszary wymagające usprawnienia – wymienia Agnieszka Zielińska.
Ocenia również, że sytuacja rynkowa będzie wymuszać na pracodawcach zatrudnianie coraz większej liczby cudzoziemców, dzięki czemu poprawi się też ich sytuacja w Polsce i otwartość na pracowników z zagranicy.
– Wskazane jest, aby polska legislacja podążała za potrzebami pracodawców i usprawniała te systemy. Były plany wydłużenia legalizacji pracy na podstawie oświadczeń do dwunastu miesięcy, ale na razie ten temat ucichł. Miejmy nadzieję, że wróci, bo to rzeczywiście byłoby duże usprawnienie. Mamy w Polsce coraz mniej opcji, a obecny problem deficytu kandydatów trzeba jakoś rozwiązać, zanim wpłynie na ogólną sytuację ekonomiczną kraju – podkreśla Agnieszka Zielińska.
Czytaj także
- 2025-03-04: Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-02-25: Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku
- 2025-03-03: Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
- 2025-02-21: Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie dla Ukrainy ponad 134 mld euro
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Transport

Ryanair w tym roku obsłuży rekordową liczbę pasażerów z polskich lotnisk. Przewoźnik nie planuje otwierać połączeń z Radomia
W 2025 roku Ryanair planuje przewieźć 18,3 mln pasażerów z Polski. Nasz kraj jest w czołówce najszybciej rosnących rynków irlandzkiej linii. Największych przyrostów liczby pasażerów Ryanair spodziewa się w Krakowie czy Katowicach. Jednocześnie linia wyklucza obecnie możliwość uruchomienia połączeń z lotniska w Radomiu. – Jeżeli chodzi o infrastrukturę w centralnej Polsce, to na tę chwilę jesteśmy zaspokojeni – mówi Michał Kaczmarzyk, prezes Buzz, Ryanair Group.
Transport
Europejska motoryzacja gotowa do pełnej elektryfikacji. Możliwe zmiany w unijnym prawie dotyczące zeroemisyjności

Mimo coraz częściej pojawiających się prognoz dotyczących częściowego odejścia Europy od elektromobilności Bruksela nadal pozostaje przy stanowisku, że po 2035 roku motoryzacyjny rynek pierwotny będą stanowiły wyłącznie samochody zeroemisyjne. – Nie będzie całkowitego odwrotu od elektromobilności w Unii Europejskiej. W grę wchodzi jedynie pewne poluzowanie norm i przepisów – uważa Adam Holewa, członek zarządu oraz dyrektor ds. motoryzacji w spółce Boryszew SA. Jego zdaniem przemysł motoryzacyjny na Starym Kontynencie jest gotowy do pełnej elektryfikacji.
Problemy społeczne
Na rynku nieruchomości rośnie popularność rewitalizacji. Odnowa dotyczy nie tylko zabytkowych budynków, ale też dawnych terenów poprzemysłowych

Rewitalizacja byłych terenów przemysłowych i budynków jest kluczowym aspektem zrównoważonego rozwoju miejskiego i szansą na zachowanie dziedzictwa kulturowego. Jak podkreślają eksperci Deloitte’a, prawidłowo przeprowadzona rewitalizacja może pobudzić do życia dany obszar miasta i zwiększyć jego atrakcyjność inwestycyjną. Poprawi też jakość życia mieszkańców.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.