Mówi: | Prof. Elżbieta Traple, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego Prof. Witold Kwaśnicki, prezes Wrocławskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, Uniwersytet Wrocławski |
Już od dwóch lat prawa pacjenta do informacji o lekach w aptekach ograniczone
Pacjent ma prawo do dostępu do informacji, także w postaci reklamy leków OTC i innych produktów sprzedawanych przez apteki. Wprowadzony prawie dwa lata temu zakaz reklamy aptek i ich działalności to ograniczanie wolności konkurencji i lekceważenie klientów – uważają eksperci.
– To jest ogromna szkoda zarówno dla aptek, jak i dla pacjentów. W długim okresie może zahamować rozwój tego sektora usług, a w konsekwencji także i rozwój wielu innych branż – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. Witold Kwaśnicki, prezes Wrocławskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego i profesor Uniwersytetu Wrocławskiego.
Jednocześnie odrzuca pojawiający się w tej dyskusji argument mówiący, że dzięki zakazowi reklamy pacjent nie jest wprowadzany w błąd.
– To jest pewna uzurpacja ze strony legislatorów, że pacjent jest głupi, nie potrafi sięgnąć po odpowiednią informację. Konsument nigdy nie będzie działać na swoją szkodę. Jeśli ma złe doświadczenie z jakimś produktem, szybko taka informacja rozprzestrzenia się wśród konsumentów i producenci są tego świadomi. Producent może raz czy dwa razy oszukać, ale jeżeli myśli w kategoriach dłuższej perspektywy, to za reklamą idzie zawsze dobra jakość produktu – uważa prof. Witold Kwaśnicki.
Elżbieta Traple, profesor Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego wyjście z tej sytuacji widzi w powrocie do poprzedniego sformułowania zakazu reklamy produktów, które są na liście leków refundowanych. W znowelizowanej ustawie refundacyjnej w styczniu 2012 roku pojawił się zakaz reklamy aptek i ich działalności. Zgodnie z tymi regulacjami zakazana jest jakakolwiek forma reklamy, także leków dostępnych bez recepty, czyli tzw. leków OTC („over the counter”), kosmetyków, środków opatrunkowych czy ciśnieniomierzy dostępnych w aptekach. A to te środki stanowią połowę sprzedaży aptek.
– Zakaz reklamy ogranicza prawa konsumenta do rzetelnej i pełnej informacji. Jest rygorystycznie interpretowany przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny i przez sądy administracyjne prowadząc do absurdu, że każdy komunikat jest traktowany jako reklama. Jest to sprzeczne z tendencją występującą w ramach UE, gdzie podnoszone są argumenty na rzecz wprowadzenia dostatecznego rozróżnienia pomiędzy komunikatem a reklamą właśnie po to, aby zapewnić odpowiednią informację – tłumaczy prof. Elżbieta Traple.
Przypomina też, że zapis jest sprzeczny z zasadą równej konkurencji, ponieważ można np. kupić i reklamować środki przeciwbólowe na stacjach benzynowych, a z drugiej strony apteki nie mogą prowadzić takiej samej działalności reklamowej.
– Dlatego uważamy, że ten przepis jest sprzeczny i z Konstytucją, i z przepisami Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Nie mamy jeszcze ostatecznego rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który jest uprawniony – dostrzegając niezgodność tego przepisu z prawem unijnym – do odmowy zastosowania tego przepisu – informuje prof. Elżbieta Traple.
Konfederacja Lewiatan złożyła pod koniec października dwie skargi do Komisji Europejskiej na zakaz reklamy aptek. Eksperci organizacji liczą, że w ciągu kilku miesięcy KE podejmie działania w tej sprawie.
Czytaj także
- 2025-04-15: 400 gmin w Polsce nie ma na swoim terenie apteki i sytuacja co roku się pogarsza. Samorządowcy apelują o zmiany w prawie
- 2025-03-24: Ministerstwo Zdrowia wraca do pomysłu zakazu sprzedaży aromatyzowanych saszetek nikotynowych. Według ekspertów oznacza to likwidację całego rynku
- 2025-03-05: KE pracuje nad planem działań dla przemysłu motoryzacyjnego. Eksperci widzą dla niego przyszłość w technologiach bezemisyjnych
- 2025-02-10: Polscy europosłowie chcą rewizji zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Liczą na zdecydowane poparcie w europarlamencie
- 2025-02-03: Eksperci: e-papierosy to poważny problem wśród dzieci. Nowe przepisy to dobry krok, ale absolutnie niewystarczający
- 2025-02-14: Polski przemysł meblarski traci na konkurencyjności. Coraz więcej mebli trafia na krajowy rynek z zagranicy
- 2024-12-20: Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
- 2024-12-23: Pediatrzy: Słodkie e-papierosy nie są przebadane. Państwo musi przejąć inicjatywę w sprawie kontroli ich jakości
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
- 2024-10-09: Zakaz silników spalinowych od 2035 roku nierealny. Rewizja przepisów ma być ratunkiem dla sektora motoryzacyjnego w UE
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Prawo
Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.