Mówi: | Andrzej Roter |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych |
KPF: zmiany w ustawie antylichwiarskiej ograniczą dostęp do finansowania kilkuset tysiącom Polaków
Projekt ustawy antylichwiarskiej nie ograniczy zysków firm pożyczkowych, ale całkowicie wyeliminuje te podmioty z rynku – prognozuje Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych, która zrzesza firmy pożyczkowe. Według Konfederacji udzielanie pożyczek stanie się ekonomicznie nieopłacalne, więc firmy będą zmuszone zamknąć działalność. W efekcie kilkaset tysięcy konsumentów bez zdolności kredytowej straci dostęp do legalnego finansowania i zasili szarą strefę.
– Dla ekonomistów przeanalizowanie skutków tej nowelizacji dla firm z sektora pożyczkowego jest dość proste. Gdyby nowe przepisy weszły w życie, to 80 proc. klientów straciłoby dostęp do produktów finansowych. To oznacza, że tylko w przypadku członków KPF bez finansowania zostanie grono około 600 tys. osób – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Roter, prezes zarządu Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych.
Pod koniec ubiegłego roku Ministerstwo Finansów opublikowało projekt ustawy antylichwiarskiej, który określa maksymalne limity prowizji i opłat pobieranych przy kredycie konsumenckim. Zgodnie z propozycją resortu maksymalny koszt kredytu utrzymywanego rok zostanie obniżony z 55 proc. do maksymalnie 20 proc., zaś bez względu na okres utrzymywania ze 100 proc. do 75 proc.
Z obliczeń ekspertów Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych wynika, że po wejściu w życie nowych regulacji udzielanie pożyczek będzie ekonomicznie nieopłacalne, a wręcz zacznie przynosić straty. W przypadku pożyczek na kwotę 500 i 1 000 zł udzielonych na okres od dwóch tygodni do trzech lat instytucja pożyczkowa straci cały włożony kapitał – wynika z analizy KPF. Zmusi to większość firm pożyczkowych do zamknięcia działalności. W efekcie stracą nie tylko legalnie działające przedsiębiorstwa i budżet państwa, lecz także konsumenci. Z analiz Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych wynika, że około 90 proc. klientów instytucji pożyczkowych straci dostęp do finansowania i zasili szarą strefę.
– Można założyć, że około 1/3 tej grupy znajdzie finansowanie w bankach albo w SKOK-ach, ale pozostaje ogromna grupa osób, która znajdzie się pod presją prawdziwych lichwiarzy – mówi Andrzej Roter.
Prezes KPF zauważa, że nie minął nawet rok od wejścia w życie poprzedniej nowelizacji ustawy o kredycie konsumenckim, która narzuciła limity kosztów okołopożyczkowych. Zgodnie z jej zapisami obecnie całkowita kwota do spłaty nie może przekroczyć 100 proc. wartości zaciągniętego kredytu, natomiast firma pożyczkowa nie może pobierać od klienta więcej niż 30 proc. kwoty kredytu w skali roku.
Branża podkreśla, że poprzednie regulacje były efektem dwuletnich negocjacji wszystkich interesariuszy rynku finansowego, resortu finansów, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Komisji Nadzoru Finansowego. Od momentu ich wprowadzenia, w marcu 2016 roku, minęło zbyt mało czasu, aby w pełni oszacować ich wpływ na rynek finansowy.
– Limit kosztów kredytu, który został wówczas wypracowany, można uznać za punkt równowagi zarówno dla konsumentów, jak i przedsiębiorców. Teraz, zaledwie po kilku miesiącach, bez poparcia żadnymi danymi mówi się, że skala nadmiernego zadłużenia rośnie drastycznie, rośnie liczba spraw w organizacjach konsumenckich. To nie jest prawdą. Okazuje się, że jakość portfeli banków i firm pożyczkowych jest bardzo racjonalna. W związku z tym nie ma żadnych powodów społecznych ani gospodarczych, żeby znów zmieniać limit kosztów kredytowych – mówi Andrzej Roter.
Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych postuluje, aby zamiast nowych regulacji utworzyć rejestr firm pożyczkowych, który pozwoli uporządkować rynek oraz zwiększy nadzór UOKiK-u nad instytucjami, które udzielają kredytów konsumenckich.
– Wszystkie firmy udzielające pożyczek musiałyby znaleźć się rejestrze. Dzięki temu moglibyśmy badać rynek i zachowania klientów, określić jakość portfeli i odpowiedzieć na pytanie, czy warunki, na jakich są zaciągane pożyczki, rzeczywiście wpływają na sytuację finansową albo niewypłacalność klientów. Na dziś praktycy mówią, że nie ma takiego uzasadnienia, natomiast urzędy posługują się argumentami, które są bliższe polityce niż ekonomii – mówi Andrzej Roter.
Swoje wątpliwości ws. projektowanych zmian zgłosił m.in. Narodowy Bank Polski, który zasugerował, że przyjęcie przepisów w takim kształcie mogłoby istotnie i negatywnie oddziaływać na skłonność banków i instytucji kredytowych do oferowania niektórych produktów kredytowych, przez co część klientów zostałaby zmuszona do korzystania z usług podmiotów działających w szarej strefie.
Czytaj także
- 2025-03-04: Realizacja Planu dla Chorób Rzadkich przyspiesza. Są już nowe warunki wyceny i poszerza się pakiet badań screeningowych
- 2025-03-05: Sztuczna inteligencja usprawni załatwianie spraw urzędowych. Polski model językowy PLLuM zadebiutuje w mObywatelu
- 2025-02-26: Cyfrowe euro coraz bliżej. Europejski Bank Centralny przygotowuje się do rewolucji w systemie płatności
- 2025-02-17: Rośnie wymiana handlowa Polski z Hiszpanią. Są perspektywy na dalszą współpracę w wielu branżach
- 2025-02-17: K. Śmiszek: Działania USA to atak na sądownictwo międzynarodowe. To zagrożenie dla praw ofiar zbrodni wojennych
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
- 2025-02-10: Dwie trzecie polskich przedsiębiorców znalazło się na celowniku cyberoszustów. Niewielki odsetek zgłasza to do odpowiednich służb
- 2025-02-11: Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców chciałby zyskać nowe kompetencje. Wśród nich mediacje między przedsiębiorcami
- 2025-01-31: Unijne przepisy zwiększą bezpieczeństwo inwestycji w kryptowaluty. Nowe regulacje mają uporządkować rynek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Transport

Ryanair w tym roku obsłuży rekordową liczbę pasażerów z polskich lotnisk. Przewoźnik nie planuje otwierać połączeń z Radomia
W 2025 roku Ryanair planuje przewieźć 18,3 mln pasażerów z Polski. Nasz kraj jest w czołówce najszybciej rosnących rynków irlandzkiej linii. Największych przyrostów liczby pasażerów Ryanair spodziewa się w Krakowie czy Katowicach. Jednocześnie linia wyklucza obecnie możliwość uruchomienia połączeń z lotniska w Radomiu. – Jeżeli chodzi o infrastrukturę w centralnej Polsce, to na tę chwilę jesteśmy zaspokojeni – mówi Michał Kaczmarzyk, prezes Buzz, Ryanair Group.
Transport
Europejska motoryzacja gotowa do pełnej elektryfikacji. Możliwe zmiany w unijnym prawie dotyczące zeroemisyjności

Mimo coraz częściej pojawiających się prognoz dotyczących częściowego odejścia Europy od elektromobilności Bruksela nadal pozostaje przy stanowisku, że po 2035 roku motoryzacyjny rynek pierwotny będą stanowiły wyłącznie samochody zeroemisyjne. – Nie będzie całkowitego odwrotu od elektromobilności w Unii Europejskiej. W grę wchodzi jedynie pewne poluzowanie norm i przepisów – uważa Adam Holewa, członek zarządu oraz dyrektor ds. motoryzacji w spółce Boryszew SA. Jego zdaniem przemysł motoryzacyjny na Starym Kontynencie jest gotowy do pełnej elektryfikacji.
Problemy społeczne
Na rynku nieruchomości rośnie popularność rewitalizacji. Odnowa dotyczy nie tylko zabytkowych budynków, ale też dawnych terenów poprzemysłowych

Rewitalizacja byłych terenów przemysłowych i budynków jest kluczowym aspektem zrównoważonego rozwoju miejskiego i szansą na zachowanie dziedzictwa kulturowego. Jak podkreślają eksperci Deloitte’a, prawidłowo przeprowadzona rewitalizacja może pobudzić do życia dany obszar miasta i zwiększyć jego atrakcyjność inwestycyjną. Poprawi też jakość życia mieszkańców.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.