Mówi: | Piotr Glinkowski, członek zarządu, Arskom Group Vlad Ardeleanu, dyrektor generalny Superbet Romania |
Legalni bukmacherzy przejmują szarą strefę. Gracze mogą spodziewać się nowej oferty i wyższych wygranych
Ubiegłoroczna nowelizacja ustawy hazardowej zmniejszyła szarą strefę – już 3 mld z wartego 5 mld zł rynku „przepłynęło” do legalnie działających bukmacherów. Zmiana przepisów otworzyła też drzwi nowym podmiotom. W listopadzie zdecydował się na to Superbet – jeden z największych, europejskich bukmacherów. Marka ocenia, że nowe przepisy hazardowe i konkurencja wśród legalnych podmiotów przekładają się na korzyści dla graczy, którzy mogą spodziewać się lepszej oferty i większych wygranych.
– Wszystko wskazuje na to, że 2018 rok będzie dla branży bukmacherskiej zdecydowanie lepszy niż poprzedni – ale tylko dla bukmacherów, którzy funkcjonują w Polsce legalnie. Do tej pory 90 proc. przychodu całego rynku bukmacherskiego – szacowanego na ok. 5 mld zł – wędrowało do firm działających nielegalnie, do off-shore. W momencie zmiany przepisów i przygotowania przez legislatorów gigantycznych kar większość nielegalnych graczy zdecydowała się wycofać z Polski. To oznacza, że promowane są legalnie działające podmioty, które płacą w Polsce podatki – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Glinkowski, członek zarządu Arskom Group.
Efektem nowelizacji ustawy hazardowej, która zaczęła obowiązywać w ubiegłym roku, jest przejęcie dużej części rynku bukmacherskiego przez legalnie działających operatorów i zmniejszenie szarej strefy. Nowe przepisy zmusiły do wycofania się z Polski wielu globalnych graczy. Jako jeden z pierwszych zdecydował się na to bet365 (jeden z największych na świecie e-bukmacherów).
W tej chwili w Polsce działa ośmiu legalnych bukmacherów. Przed zmianą przepisów obsługiwali oni niewiele ponad 10 proc. całego rynku, wycenianego na około 5 mld zł. Od momentu nowelizacji przepisów ta proporcja powoli się odwraca.
– Szacuje się, że już ponad 3 mld zł wpłynęły do legalnych bukmacherów, a z miesiąca na miesiąc ta tendencja będzie się zmieniać. Promowane będą marki, które funkcjonują w Polsce w sposób legalny, natomiast piętnowane są firmy off-shore’owe – podkreśla Piotr Glinkowski.
Od lipca obowiązują przepisy dotyczące blokowania dostępu do domen hazardowych zarejestrowanych poza Polską i nielegalnych bukmacherów online. Dostawcy internetu – pod karą grzywny do 250 tys. zł – mają obowiązek blokowania takich stron w sieci (w oparciu o rejestr nielegalnych serwisów hazardowych Ministerstwa Finansów), a operatorzy płatności – blokować możliwość dokonywania transakcji na rzecz takich domen.
– Nadal możemy trafić w internecie na reklamy nielegalnych bukmacherów, którzy – poza wysoką ceną – nie oferują żadnych korzyści. Natomiast w momencie, kiedy udajemy się do bukmachera legalnego, wiemy doskonale, że proponowane przez niego kursy i stawki są stabilne – mówi Piotr Glinkowski.
Ekspert Arskom Group ocenia, że nowe przepisy hazardowe i wejście na rynek legalnych bukmacherów przełożą się też na korzyści dla graczy, którzy mogą spodziewać się lepszej oferty i większych wygranych.
– Skoro znikają nielegalni bukmacherzy działający w internecie – którzy dawali niskie kursy – i mamy do czynienia tylko z legalnymi bukmacherami, to oni muszą w jakiś sposób ze sobą rywalizować, poprawiając swoją ofertę, dając niższe kursy i tym samym gwarantując wyższe wygrane. W mojej opinii 2018 rok będzie dla branży bardzo ciekawy. Największe korzyści odczują sami gracze, ponieważ rywalizacja pomiędzy różnymi markami wpłynie na podniesienie jakości usług i większe korzyści materialne – mówi Piotr Glinkowski.
Jak podkreśla, polski rynek bukmacherski jest trudny – ze względu na restrykcyjne przepisy, ale i bardzo perspektywiczny. Nowelizacja ustawy hazardowej otworzyła drzwi podmiotom, które chcą działać na nim legalnie. W listopadzie zdecydował się na to Superbet – największy w Rumunii bukmacher, który chce w Polsce pozyskać około 100 tys. aktywnych graczy.
– Rynek gier i zakładów ma w Polsce olbrzymi potencjał, dlatego zdecydowała się tu wejść marka Superbet. W Rumunii są absolutnym liderem, mają kilkaset punktów stacjonarnych. Tamtejszy rynek wygrali swoimi wartościami i stabilną ofertą. Wielu bukmacherów, oferując na przykład niższy kurs na kolejkę albo mecz, wprowadza takie działania jednorazowo, incydentalnie. Kluczem do zaufania Polaków jest dobra, stabilna oferta i tym właśnie bukmacherzy mogą wygrywać w uczciwej, legalnej rywalizacji – mówi Piotr Glinkowski.
– Polski rynek bukmacherski jest bardzo konkurencyjny, profesjonalny i dojrzały. Zdajemy sobie sprawę z tego, że aby odnieść tu sukces, my również musimy być bardzo profesjonalni i ściśle przestrzegać przepisów i obowiązujących tutaj procedur. Musimy zachowywać najwyższe standardy. Ale wiemy też, że mamy świetną ofertę, którą pokochali rumuńscy klienci. Mamy wielką nadzieję, że Polacy również ją pokochają – dodaje Vlad Ardeleanu, dyrektor generalny Superbet Romania.
Marka Superbet zdecydowała się wprowadzić tutaj swoją ofertę 1:1 i zaoferować polskim graczom dokładnie to samo co w Rumunii. Bukmacher ma na razie licencję tylko na prowadzenie punktów stacjonarnych, ale stara się również o licencję online. Liczy, że uzyska ją w połowie 2018 roku.
– Po pierwszym miesiącu działalności wszystko odbywa się zgodnie z planem. Ta marka chce na stałe zagościć na polskim rynku. Wszystkie punkty, które miały zostać otwarte w pierwszym miesiącu funkcjonowania już działają. Polscy gracze mogą zapoznawać się z ofertą Superbet m.in. w Warszawie, w Katowicach i kilku innych miastach w Polsce. Rozwój odbywa się w sposób zrównoważony, przemyślany, tak jak zostało to wcześniej zaplanowane – mówi Piotr Glinkowski.
Czytaj także
- 2025-07-16: Przedstawienie projektu przez KE oznacza początek dyskusji nad nowym siedmioletnim budżetem. W PE zdania co do jego kształtu są podzielone
- 2025-07-14: W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny
- 2025-07-15: Konkurencyjność firm wśród najważniejszych zadań dla kolejnego budżetu UE. Komisja szuka nowych źródeł dochodów
- 2025-07-01: Gwiazdy: Stresują nas galerie, więc wolimy zakupy online. W sieci łatwiej też znaleźć dobre promocje
- 2025-07-04: Marcelina Zawadzka: Uwielbiam zakupy online. Kiedy mały wieczorem zasypia, to ja mam wtedy czas na przeglądanie ofert w sieci
- 2025-07-08: Maciej Dowbor: Domówki i rolki przyniosły nam dużo większą popularność niż telewizja. Ludzie nas odbierają jak dobrych znajomych
- 2025-07-10: Maciej Dowbor: Ostatnio kupiłem zdalnie sterowane motorówki dla córki. Ten wspólnie spędzony czas pozwala oderwać dzieci od smartfonów
- 2025-06-26: Trwają prace nad nowymi przepisami chroniącymi dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Mają dostosować prawo do rozwoju technologii
- 2025-06-16: Przedsiębiorcom coraz bardziej doskwiera niestabilność i skomplikowanie przepisów podatkowych. Problemem są też niejasne ich interpretacje
- 2025-06-24: Tegoroczne zmiany w podatku od nieruchomości budzą dużo pytań. Przedsiębiorcy apelują o doprecyzowanie przepisów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

KE proponuje nowy Fundusz Konkurencyjności. Ma pobudzić inwestycje w strategiczne dla Europy technologie
W środę 16 lipca Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu na lata 2028–2034. Jedna z propozycji zakłada utworzenie Europejskiego Funduszu Konkurencyjności o wartości ponad 400 mld euro, który ma pobudzić inwestycje w technologie strategiczne dla jednolitego rynku. Wśród wspieranych obszarów znalazła się obronność i przestrzeń kosmiczna. Na ten cel ma trafić ponad 130 mld euro, pięciokrotnie więcej niż do tej pory.
Firma
Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.