Mówi: | Anna Zalewska |
Funkcja: | minister edukacji narodowej |
Od września 2019 roku wystartuje gruntowna reforma szkolnictwa zawodowego. Będzie większy nacisk na współpracę szkół z biznesem
Reforma szkolnictwa zawodowego, nad którą trwają prace legislacyjne, ma wejść w życie z początkiem roku szkolnego 2019/2020. Wprowadzi zmiany dotyczące m.in. klasyfikacji zawodów i finansowania szkół zawodowych, współpracy szkół z pracodawcami oraz egzaminów zawodowych. Celem jest podniesienie prestiżu szkół zawodowych i ukierunkowanie ich oferty tak, aby kształciły specjalistów jak najlepiej przystosowanych do wymogów rynku pracy.
– Ustawa, którą napisaliśmy wspólnie z pracodawcami, jest już po decyzjach Komitetu Stałego Rady Ministrów i jest przygotowana do tego, żeby zarekomendować ją Radzie Ministrów. Chcielibyśmy, aby do końca tego roku została podpisana przez prezydenta. Chcemy, żeby te zmiany obowiązywały już od 2019 roku – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Anna Zalewska, minister edukacji narodowej. – Są to zmiany wzorowane na przykładach niemieckich, austriackich i szwajcarskich, czyli pracodawca ma być w szkole, a szkoła u pracodawcy i razem mają pisać podstawy programowe i egzaminować, tak aby rzeczywistość biznesowa, finansowa, technologiczna nie odstawała od tego, czego uczymy w szkole.
Nowelizacja ustawy Prawo oświatowe, którą MEN opublikował w czerwcu br., wprowadza daleko idące reformy w systemie szkolnictwa branżowego i technicznego. Zmiany dotyczą m.in. klasyfikacji zawodów i finansowania szkół zawodowych, współpracy szkół z pracodawcami oraz egzaminów zawodowych. Mają wejść w życie z początkiem roku szkolnego 2019/2020.
Projekt MEN ma ukierunkować szkolnictwo zawodowe tak, aby absolwenci mieli pełne kwalifikacje zawodowe, potwierdzone wynikami egzaminów i odpowiednimi dokumentami. Ponadto jeszcze w trakcie nauki uczniowie mają zdobywać dodatkowe umiejętności i uprawnienia potrzebne na rynku pracy i wymagane przez pracodawców. MEN zapowiada, że do każdego zawodu zostanie opracowana odrębna podstawa programowa. Projekt wprowadzi także zwiększoną subwencję oświatową dla samorządów na te szkoły, które kształcą w zawodach najbardziej potrzebnych na rynku pracy.
Minister edukacji podkreśla, że zmiany są konieczne, ponieważ brak wykwalifikowanych pracowników jest coraz większą barierą dla rozwoju przedsiębiorstw. Jednocześnie pracodawcy skarżą się na niedostosowanie kompetencji absolwentów szkół do oczekiwań rynku pracy.
– Wszystkie te zmiany są pilne, dlatego że już 48 proc. pracodawców nie może znaleźć pracowników. Musimy udowadniać, że szkoły branżowe i technika potrzebują ludzi utalentowanych, ludzi z pasją. Potrzebujemy też ogromnej promocji – nie tylko zmiany nazwy na szkoły branżowe, lecz także uczestnictwa różnego rodzaju firm – mówi Anna Zalewska. – Pytane 9-latki najchętniej chciałyby zostać właścicielami restauracji, bo taką promocję zrobiły nasze gwiazdy, które doskonale gotują, potrafią zachwycić opowieściami o jedzeniu. Moim marzeniem jest, żeby każdy zawód był tak wspierany i promowany.
Zgodnie z projektem MEN zreformowane szkolnictwo zawodowe ma się opierać na współpracy z pracodawcami. Dobrze zorganizowane szkoły, ściśle współpracujące z biznesem, mają dać szansę rozwoju poszczególnym regionom i lokalnym społecznościom. Stąd ustawa kładzie duży nacisk na to, aby firmy i organizacje zrzeszające pracodawców miały duży wpływ na kształt szkolnictwa zawodowego (m.in. poprzez tworzenie oferty kształcenia zawodowego, uruchamianie kształcenia w konkretnych zawodach i umożliwianie uczniom praktycznej nauki zawodu w rzeczywistych warunkach pracy).
– Po roku dyskusji z pracodawcami udało się ich przekonać, żeby dołożyli do systemu edukacji. Na szkolnictwo techniczne i branżowe jest 9 mld zł pieniędzy budżetowych, ale skonstruowaliśmy przepisy tak, że pracodawcy mogą się wprost dołożyć do klas czy pensji nauczyciela. Uwolniliśmy pensję nauczyciela zawodu, dzięki czemu mogą fundować staże, stypendia, organizować w szkole określone warsztaty – mówi minister Anna Zalewska. – To rzeczywiście duże zmiany, które mają spowodować, że szkoła będzie elastyczna. Na tym nam zależy. Jednocześnie za 2–3 lata chcielibyśmy przenieść e-zasoby, żeby podręczniki, symulatory były na tablicach multimedialnych. Marzy nam się szkoła branżowa, która będzie odpowiadać nie tylko potrzebom rynku, lecz także dawać satysfakcję dzieciom.
Jak wynika z raportu „Efektywne szkolnictwo zawodowe jako kluczowy element nowoczesnej gospodarki”, opracowanego przez Warsaw Enterprise Institute, w roku szkolnym 2014/2015 działały w Polsce 3 954 zasadnicze szkoły zawodowe i technika. To oznacza, że od 2008 roku ich liczba spadła o ok. 20 proc. Licząc od 2000 roku – spadek sięgnął 50 proc. Z najnowszych danych GUS wynika, że w roku szkolnym 2016/2017 szkół zawodowych i techników było jeszcze mniej, nieco ponad 3 500.
– Najbardziej zależy nam, żeby w szkołach technicznych i branżowych pojawiło się więcej uczniów, żeby przełamać opinie mówiące, że nie powinni do nich trafiać młodzi, utalentowani ludzie. Jednocześnie chcemy, żeby młodzież szybko się usamodzielniała. Często ze strony uczniów padają pytania do przedstawicieli biznesu o to, kiedy i jak najszybciej zostać prezesem swojej własnej firmy. Każdy prezes mówi: „Skończ szkołę branżową – jeśli masz zawód, już jesteś firmą, a w dodatku możesz się kształcić dalej i zarabiać dużo pieniędzy”. To są najważniejsze kwestie, na których nam zależy, na przyjaznym funkcjonowaniu pracodawcy i ucznia – mówi minister Anna Zalewska.
Jak ocenili autorzy raportu WEI, brak wysoko wykwalifikowanych pracowników fizycznych i techników to jedna z przeszkód szybszego rozwoju gospodarczego i efekt mody na wyższe wykształcenie, skutkującej nadprodukcją absolwentów uniwersytetów nieprzydatnych z punktu widzenia rynku pracy.
Czytaj także
- 2025-03-04: Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-02-28: Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-02-25: Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku
- 2025-03-03: Polska uzależniona od leków z importu. To zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju
- 2025-02-19: Wycofanie się USA z WHO może mieć katastrofalne skutki. Cenę zapłacą także kraje UE
- 2025-02-27: Komisja Europejska podtrzymuje dążenie do pełnej dekarbonizacji. Polityka klimatyczna zakładać będzie wsparcie przemysłu
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
- 2025-02-25: Polska systematycznie odchodzi od węgla. Unijny cel redukcji emisji do 2030 roku może się jednak nie udać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Transport

Ryanair w tym roku obsłuży rekordową liczbę pasażerów z polskich lotnisk. Przewoźnik nie planuje otwierać połączeń z Radomia
W 2025 roku Ryanair planuje przewieźć 18,3 mln pasażerów z Polski. Nasz kraj jest w czołówce najszybciej rosnących rynków irlandzkiej linii. Największych przyrostów liczby pasażerów Ryanair spodziewa się w Krakowie czy Katowicach. Jednocześnie linia wyklucza obecnie możliwość uruchomienia połączeń z lotniska w Radomiu. – Jeżeli chodzi o infrastrukturę w centralnej Polsce, to na tę chwilę jesteśmy zaspokojeni – mówi Michał Kaczmarzyk, prezes Buzz, Ryanair Group.
Transport
Europejska motoryzacja gotowa do pełnej elektryfikacji. Możliwe zmiany w unijnym prawie dotyczące zeroemisyjności

Mimo coraz częściej pojawiających się prognoz dotyczących częściowego odejścia Europy od elektromobilności Bruksela nadal pozostaje przy stanowisku, że po 2035 roku motoryzacyjny rynek pierwotny będą stanowiły wyłącznie samochody zeroemisyjne. – Nie będzie całkowitego odwrotu od elektromobilności w Unii Europejskiej. W grę wchodzi jedynie pewne poluzowanie norm i przepisów – uważa Adam Holewa, członek zarządu oraz dyrektor ds. motoryzacji w spółce Boryszew SA. Jego zdaniem przemysł motoryzacyjny na Starym Kontynencie jest gotowy do pełnej elektryfikacji.
Problemy społeczne
Na rynku nieruchomości rośnie popularność rewitalizacji. Odnowa dotyczy nie tylko zabytkowych budynków, ale też dawnych terenów poprzemysłowych

Rewitalizacja byłych terenów przemysłowych i budynków jest kluczowym aspektem zrównoważonego rozwoju miejskiego i szansą na zachowanie dziedzictwa kulturowego. Jak podkreślają eksperci Deloitte’a, prawidłowo przeprowadzona rewitalizacja może pobudzić do życia dany obszar miasta i zwiększyć jego atrakcyjność inwestycyjną. Poprawi też jakość życia mieszkańców.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.