Newsy

Ograniczenie handlu w niedziele szansą dla sklepów internetowych. Polacy powoli zmieniają swoje nawyki zakupowe

2018-05-17  |  06:15

Polacy powoli przyzwyczajają się do robienia zakupów przed weekendem. Co więcej, w obawie przed zamkniętymi sklepami w niedzielę robią zakupy na zapas. Według danych GUS w marcu sprzedaż detaliczna wzrosła aż o 17,9 proc. względem ubiegłego miesiąca, mimo dwóch niehandlowych niedziel. Nowe prawo może też przynieść skutek w postaci rozwoju branży e-commerce, bo część Polaków decyduje się robić niedzielne zakupy przez internet. Niektóre sieci rozważają też otworzenie showroomów, w których konsumenci mogliby przymierzyć towar, a następnie dokonać zakupu online.

Zgodnie z obowiązującą od marca tego roku ustawą łącznie w 2018 roku sklepy będą w Polsce otwarte o 39 dni krócej niż w roku ubiegłym. Natomiast od 2020 roku zakaz handlu będzie obejmował już niemal wszystkie niedziele w roku, z wyjątkiem siedmiu (trzech niedziel okołoświątecznych i czterech przypadających w sezonie wyprzedaży). Opinie dotyczące zakazu handlu w niedzielę – zarówno wśród konsumentów, jak i detalistów handlowych – są od początku mocno podzielone.

– Odczucia konsumentów są skrajne. Zadowoleni z nowej ustawy są przede wszystkim pracownicy dużych sieci, którzy cieszą się dniem wolnym od pracy. Dla części Polaków, zwłaszcza tych zapracowanych, odebranie możliwości zrobienia zakupów w niedzielę stanowi duży problem. Ludzie przyzwyczajeni do niedzielnych zakupów łapią się na tym, że pod koniec tygodnia zostają z pustymi lodówkami. Mam nadzieję, że za jakiś czas przywykniemy do nowej sytuacji, ludzie już nie będą tego tak bardzo odczuwać. To kwestia reorganizacji tygodniowego grafiku zajęć i przeniesienia ciężaru robienia zakupów z niedzieli na inne dni tygodnia. W innych krajach działa to podobnie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Anatolii Khodziuk, prezes zarządu Modern-Expo.

Całkowity zakaz handlu w niedzielę obowiązuje już w takich krajach, jak Niemcy, Austria czy Szwajcaria. Tam w niedzielę otwarte są jedynie stacje benzynowe oraz sklepiki na stacjach i dworcach kolejowych, a także te zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie atrakcji turystycznych. Niemcom to konstytucja gwarantuje niedziele wolne od pracy w sektorze handlowym. Jest to czas przeznaczony na wypoczynek z rodziną i przyjaciółmi, a sąsiedzi zza zachodniej granicy nie mają problemu z robieniem zakupów przed weekendem.

Również Polacy powoli się do nich przyzwyczajają. Co więcej, w obawie przed zamkniętymi sklepami w niedziele – klienci robią większe zakupy na zapas. Potwierdzają to statystyki – w marcu sprzedaż detaliczna wzrosła o 8,8 proc. w ujęciu rocznym. Pomimo zakazu handlu w stosunku do lutego ten wskaźnik był wyższy o 17,9 proc.– wynika z danych GUS.

Większość ekspertów jest jednak zdania, że niedziele wolne od handlu spowodują straty wśród właścicieli sklepów i najemców. Potwierdził to przypadek znanej sieci lodziarni Grycan, która w marcu w jednym z lokali w niehandlową niedzielę odnotowała utarg w wysokości 134 zł (kawiarnie, piekarnie i cukiernie nie są objęte zakazem). Grycan ma obecnie sieć ok. 150 lokali, z których większość znajduje się właśnie w galeriach handlowych.

Spadek dochodów zauważyły też sieci kinowe (w marcu liczba sprzedanych biletów spadła o ok. 10 proc.), ponieważ zakaz handlu sprawił, że mniej osób chodzi do kina przy okazji niedzielnych zakupów w centrum handlowym.

– Przedsiębiorcy już odczuli zmniejszenie obrotów w swoich sklepach – oczywiście dotyczy to  głównie sieci handlowych i dużych retailerów. Jest jednak za wcześnie, żeby mówić o tym, jakie będą skutki zakazu handlu. Myślę, że za kilka miesięcy  będzie widać, czy konsumenci częściej dokonują zakupów od poniedziałku do soboty i jaki to ma wpływ na niedziele. To też siła przyzwyczajenia i za jakiś czas poziom obrotów wróci do tego, który sieci handlowe notowały przed zakazem handlu – uważa Anatolii Khodziuk.

W pierwszym miesiącu obowiązywania zakazu – 11 i 18 marca – inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy skontrolowali  w sumie ponad 12 tys. punktów handlowych, z których 60 proc. było zamkniętych (otwartych było ok. 5 tys. sklepów). Inspektorzy ustalili, że 147 punktów handlowych (prawie 3 proc. objętych kontrolą) zostało otwartych wbrew ustawie o ograniczeniu handlu w niedzielę. Nałożyli na nie 54 mandaty, skierowali do sądu 38 wniosków o ukaranie, a w 55 przypadkach sprzedawcy zostali jedynie pouczeni.

– Oczywiście zdarzają się przypadki łamania prawa i próby omijania zakazu handlu w niedzielę, jednak są one sporadyczne – komentuje Anatolii Khodziuk.

Właściciele sklepów bardzo kreatywnie podeszli do kwestii ominięcia ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Przekształcają placówki handlowe w punkty pocztowe, a nawet galerie sztuki.

– Kiedy poziom lęku o rentowność sklepów spadnie, przedsiębiorcy zapewne przestaną szukać sposobów na omijanie prawa – uważa Anatolii Khodziuk.

Prezes Modern-Expo SA ocenia, że ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę stworzy szansę dla rozwoju e-sklepów, których działalności nowe prawo nie obejmuje. Część Polaków już od dawna robi niedzielne zakupy przez internet.

– Zakaz niedzielnego handlu już teraz spowodował wzrost sprzedaży przez internet. Przedsiębiorcy działający w sektorze e-commerce już odczuli przewagę i zwiększenie obrotów. Na razie trudno mi oszacować wzrosty, ale sądzę, że obszar handlu odnotuje bardzo dobre wyniki – podkreśla Anatolii Khodziuk.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Banki spółdzielcze z coraz większą rolą w finansowaniu rolników i firm. Nadmierne regulacje i niejednoznaczne przepisy ograniczają ich rozwój

Banki spółdzielcze odpowiadają w Polsce za ponad 60 proc. finansowania rolnictwa i niemal 20 proc. finansowania MŚP, a także obsługują 60 proc. jednostek samorządu terytorialnego. Ich rola w lokalnych społecznościach jest więc znacząca, bo są tam pierwszym wyborem dla rolników i mniejszych firm. Zmienność środowiska prawnego – zarówno nowe inicjatywy legislacyjne, jak i niepewność związana z interpretacją prawa – wpłynęła jednak na spadek przewidywalności warunków funkcjonowania banków. – Potrzebujemy deregulacji, zmniejszenia liczby przepisów, zwiększenia ich przejrzystości i jednoznaczności – podkreśla Krzysztof Karwowski, prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Szczytnie.

Handel

E-konsumenci wybierają jak najszybsze i najprostsze opcje płatności online. Coraz bardziej interesują się płatnościami odroczonymi i ratalnymi

Szybkie płatności, a w szczególności Blik, to metody najchętniej wybierane przez klientów podczas zakupów internetowych. W ostatnim czasie rośnie jednak popularność płatności odroczonych oraz rozłożenia płatności na raty – twierdzą przedstawiciele e-commerce. Niezmiennie ktoś, kto chce osiągnąć sukces w handlu w sieci, musi oferować wszystkie możliwe metody płatności. Jeśli klient nie znajdzie na stronie swojej ulubionej, zwykle rezygnuje z zakupu.

Firma

Polscy producenci gier coraz mocniej obecni na zagranicznych rynkach. Wykorzystanie nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, może zwiększyć ich konkurencyjność

Jeszcze w tym roku rynek gier mobilnych w Polsce może przekroczyć wartość 142 mln dol., a do 2027 roku liczba użytkowników może sięgnąć 6,5 mln – wynika z danych portalu Statista. Również cała szeroko rozumiana branża gier wideo ma przed sobą dobre perspektywy, czemu sprzyjają zmiany technologiczne oraz pokoleniowe. Na tych trendach korzystają polskie firmy gamingowe i widzą w tym szanse na coraz mocniejszą ekspansję na zagranicznych rynkach. Studio Lichthund, które niedawno zadebiutowało na NewConnect, korzysta z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w procesie tworzenia gier. W ciągu roku planuje wypuścić dwie nowe produkcje – Food Truck Empire i Bulldog.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.