Newsy

Polska jednym z niewielu państw na świecie z oświadczeniami majątkowymi wypełnianymi ręcznie. Kontrola nad tym systemem jest iluzoryczna

2019-10-22  |  06:25

W grupie niewielu krajów na świecie, gdzie oświadczenia majątkowe są wypełniane ręcznie, wciąż znajduje się Polska. Jak podkreśla Krzysztof Izdebski z Fundacji ePaństwo, kontrola społeczna i instytucjonalna nad systemem oświadczeń majątkowych jest iluzoryczna. Dodaje, że zamiast realnych zmian, które mogłyby się przyczynić do większej skuteczności polityki antykorupcyjnej, rząd skupił się na korzystnej wizerunkowo nowelizacji przepisów o jawności majątków urzędników i ich rodzin.

– Najważniejszy problem z systemem oświadczeń majątkowych jest taki, że Polska jest jednym z niewielu krajów na świecie, gdzie te oświadczenia są wypełniane ręcznie. Wszędzie na świecie mamy już digitalizację i można to zrobić za pomocą komputera. Dzięki temu można te oświadczenia rozczytać, analizować i kontrola nad systemem oświadczeń majątkowych jest realna. W Polsce wygląda to fatalnie. Z punktu widzenia kontroli społecznej, z punktu widzenia służb takich jak CBA, kontrolna nad oświadczeniami majątkowymi jest po prostu iluzoryczna. To jest pierwsza rzecz, która powinna się zmienić – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy Fundacji ePaństwo.

Jak ocenia, zamiast wprowadzić realne zmiany w systemie oświadczeń majątkowych, rząd skupił się na tych bardziej popularnych i nośnych społecznie, czyli ustawie o jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych.

Jej projekt (przewiduje nowelizację łącznie pięciu ustaw), który powstał w kancelarii Premiera, trafił do Sejmu w końcówce sierpnia. Został przyjęty 11 września. Zakłada, że najważniejsi urzędnicy państwowi – w tym m.in. premier, ministrowie, posłowie i europosłowie, senatorowie, prezesi Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego oraz szefowie innych instytucji państwowych – będą zobowiązani do umieszczania w oświadczeniach majątkowych informacji o majątku swoich małżonków, dzieci i osób, z którymi pozostają we wspólnym pożyciu.

Przepisami zajmował się ostatnio Senat. Wcześniej senacka Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich zarekomendowała odrzucenie projektu ustawy w całości ze względu na liczne błędy. Po posiedzeniu plenarnym projekt ze zgłoszonymi poprawkami ponownie trafił do prac w komisji. Dyrektor Fundacji ePaństwo ocenia, że jedną z głównych wad jest w tym przypadku brak jakichkolwiek konsultacji z organizacjami pozarządowymi.

– Pomysł wyszedł z rządu, ale zupełnie nie został skonsultowany i od razu trafił do parlamentu. W uzasadnieniu, dlaczego nie przeprowadzono żadnych konsultacji, znalazło się jedno zdanie, że społeczeństwo oczekuje takich zmian. Natomiast nie dostarczono dowodów, nie wyjaśniono, dlaczego akurat takich zmian społeczeństwo oczekuje. Faktycznie to jest kwestia szeroko dyskutowana, która pojawiała się w debacie publicznej. Jednak naszym zdaniem, jako organizacji, która zajmuje się przeciwdziałaniem korupcji, nie jest to najważniejszy problem, z którym mamy do czynienia w systemie oświadczeń majątkowych – mówi Krzysztof Izdebski.

Jak podkreśla, oświadczenia majątkowe wymagają przede wszystkim digitalizacji, żeby umożliwić ich skuteczniejszą kontrolę, a realne zmiany w tym systemie przyczyniłyby się do większej skuteczności polityki antykorupcyjnej.

– Skala korupcji w Polsce się zmienia. To, z czym mieliśmy do czynienia jeszcze przed kilkoma laty, czyli taka drobna korupcja w przypadku policji, kolejek do lekarzy, ustąpiła miejsca większej korupcji, związanej z zamówieniami publicznymi i tymi obszarami, gdzie rzeczywiście wydaje się duże publiczne pieniądze. Natomiast na szczęście Polska nie jest krajem przodującym w tych działaniach korupcyjnych, plasujemy się w europejskiej średniej. Ale to też jest wynikiem działań legislacyjnych prowadzonych na przestrzeni wielu lat, chociażby wprowadzania wiele lat temu obowiązku składania oświadczeń majątkowych. Natomiast w tym temacie zawsze może być lepiej, dlatego trzeba o nim mówić – zaznacza Krzysztof Izdebski.

W opublikowanym w styczniu przez międzynarodową organizację Transparency International rankingu Indeks Percepcji Korupcji, Polska zajęła 36. miejsce na 180 państw (z wynikiem 60 punktów na maksymalnie 100), utrzymując tym samym pozycję sprzed roku. Awans w rankingu natomiast zanotowały Czechy (z 42. na 38.), Węgry (z 66. na 64.) i Ukraina (z 130. na 120.).

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom

Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.

Fundusze unijne

Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier

Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.

Ochrona środowiska

Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić

Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.