Newsy

Prezes ZUS: System ubezpieczeń społecznych czekają poważne wyzwania demograficzne. Konieczna jest większa edukacja Polaków

2016-06-06  |  06:45
Mówi:prof. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych

Tomasz Lasocki, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji, Uniwersytet Warszawski

  • MP4
  • System powszechnych ubezpieczeń społecznych, którym administruje ZUS, obejmuje ponad 20 mln Polaków. Składki na ubezpieczenia społeczne pobierane są od 14,5 mln, a miesięcznie ZUS wypłaca emerytury i renty dla ponad 7 mln osób i zasiłki dla 0,5 mln pracujących. W perspektywie najbliższych lat, przede wszystkim ze względu na problemy demograficzne, system ubezpieczeń społecznych w Polsce stanie przed dużymi wyzwaniami. – Musimy wykonać dużą pracę, aby wzmocnić wiedzę o znaczeniu systemu ubezpieczeń społecznych w każdej fazie naszego życia – przekonuje prezes ZUS.

    – System ubezpieczeń społecznych będzie ewoluował, wynika to z obecnej sytuacji demograficznej i społecznej. Ewolucja pójdzie w kierunku zabezpieczenia minimalnych dochodów w systemach emerytalnych. Zmiana powinna również uwzględnić starzenie się społeczeństw i mniejszą liczbę osób aktywnych ekonomicznie, a więc i mniej składek przekazywanych do systemu. Wszystkie makroekonomiczne i demograficzne wyzwania muszą być brane pod uwagę, aby ustalić zmiany systemu zabezpieczenia społecznego, w tym emerytalnego – przekonuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes prof. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

    Co miesiąc ZUS pobiera składki na ubezpieczenia społeczne od 14,5 mln osób oraz składki na ubezpieczenie zdrowotne od 16,5 mln osób. Miesięcznie ZUS wypłaca emerytury i renty 7,3 mln Polaków i zasiłki chorobowe, macierzyńskie lub świadczenia rehabilitacyjne ponad 500 tys. pracujących. Rocznie Zakład wydaje też wydaje 1,3 mln orzeczeń lekarskich. Wypływy do powszechnego systemu mogą się zmniejszyć, a obowiązkowych wypłat może być więcej, zwłaszcza w świetle niekorzystnej sytuacji demograficznej. W 2060 roku na jednego emeryta będą przypadać mniej niż dwie osoby w wieku produkcyjnym (obecnie przypada 5).

    Jak wskazuje Uścińska, problemem jest również niewystarczająca wiedza Polaków o systemie zabezpieczenia społecznego.

    Musimy wykonać wspólnie ogromną pracę, w tym także dziennikarze i nauczyciele akademiccy, aby przede wszystkim wzmocnić wiedzę o znaczeniu systemu ubezpieczeń społecznych w każdej fazie naszego życia. Także o poczuciu bezpieczeństwa wypłaty świadczeń – ocenia prezes Zakładu.

    Polacy wciąż nie tylko niewiele wiedzą na temat systemu zabezpieczenia społecznego i samych emerytur, lecz także nie są tym specjalnie zainteresowani. W 2014 roku, kiedy można było zdecydować, czy składki mają być odprowadzone wyłącznie do ZUS-u czy również do wybranego OFE, zaledwie 2,5 mln Polaków (z 14 mln uprawnionych) wysłało deklarację o pozostaniu w II filarze. W 2012 r., kiedy osoby wchodzące na rynek pracy musiały jeszcze wybrać otwarty fundusz emerytalny samodzielnie, bez przypominania przez ZUS, zrobiło to tylko ok. 1,5 proc. ze zobowiązanych.

    Myślę, że powinniśmy stworzyć wielką publiczną platformę poprzez udział takich instytucji jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych i edukować przez nią o tym, na czym polegają ubezpieczenia społeczne, kiedy te gwarancje występują. Musimy wykonać ogromną pracę, począwszy od młodzieży licealnej poprzez akademicką, a skończywszy na edukacji osób dorosłych – podkreśla Uścińska.

    ZUS od kilku lat angażuje się w edukację młodzieży. Od 2013 roku prowadzi „Lekcje z ZUS” dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych. W projekcie wzięło łącznie udział ponad 50 tys. młodych ludzi. Uczestnictwo w programie oznacza również możliwość wzięcia udziału w konkursie „Warto wiedzieć więcej o ubezpieczeniach społecznych”, który zdaniem prezes Zakładu powinien w przyszłości stać się olimpiadą. W kwietniu ruszył też wspólny projekt Zakładu i Uniwersytetu Warszawskiego, a w maju Zakładu i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Jednym z pól współpracy jest właśnie kształcenie studentów w zakresie ubezpieczeń społecznych.

    Współpraca jest coraz lepsza, ze szkołami, z liceami, w przyszłości z gimnazjami. Będziemy się też starać, aby treści z zakresu ubezpieczeń społecznych znalazły się w programach akademickich. Mamy podpisane umowy z Uniwersytetem Warszawskim i Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Mają one służyć promowaniu wiedzy o ubezpieczeniach społecznych, a także o naszej indywidualnej roli w zabezpieczeniu dochodów w razie zajścia określonych czynników ryzyka socjalnego – ocenia Gertruda Uścińska.

    Rozwijaniu wiedzy o ubezpieczeniach ma służyć także konkurs organizowany co roku wspólnie przez Rzecznika Finansowego, Fundację Edukacji Ubezpieczeniowej oraz „Gazetę Ubezpieczeniową” na najlepszą pracę doktorską, magisterską, licencjacką oraz podyplomową z dziedziny ubezpieczeń gospodarczych i społecznych. W tym roku konkurs odbył się po raz piętnasty – wpłynęło 9 prac doktorskich, 19 magisterskich, 3 licencjackie oraz 13 prac podyplomowych.

    Udział w konkursie i szansa na bycie jednym z laureatów konkursu to duży prestiż i szansa zaprezentowania swoich badań naukowych – podkreśla Tomasz Lasocki, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji na UW i laureat III nagrody w konkursie na najlepszą pracę doktorską, który dodatkowo otrzymał nagrodę specjalną prezesa ZUS. – Polacy nie interesują się ubezpieczeniami w wystarczającym stopniu. W mojej pracy zastanawiałem się nad tym, dlaczego większość Polaków nie utożsamia się z ubezpieczeniem społecznym i nie zdaje sobie sprawy z tego, że to ubezpieczenie dla nich.

    Jak przekonuje Lasocki, powinniśmy dążyć do powszechności zabezpieczenia. Dziś część grup zawodowych jest z niego wyłączona (np. rolnicy czy sędziowie). W Polsce system ubezpieczeń społecznych nie jest gorszy niż na Zachodzie, jest jednak różnica w jego postrzeganiu.

    To drobne rzeczy, ale bardzo medialne. Często narastają do takiej rangi, że mimo ogólnej przychylności i dobrej konstrukcji systemu, powoduje to dysonans między naszym postrzeganiem a tym jak jest naprawdę – przekonuje Tomasz Lasocki.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

     Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

    Infrastruktura

    Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

    Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

    IT i technologie

    Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

    Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.