Mówi: | Daniel Puchalski |
Funkcja: | partner zarządzający |
Firma: | Knight Frank |
Rośnie zainteresowanie gruntami inwestycyjnymi w Polsce. Wpływa na to ich mniejsza dostępność i nowe możliwości inwestycyjne
Transakcje na rynku gruntów pod inwestycje w nieruchomości, czy to komercyjne, czy to mieszkaniowe, przyspieszają. Skraca się czas podejmowania decyzji przez kupujących, bo dostępnych terenów jest coraz mniej, za to przybywa zainteresowanych inwestorów. Rynek napędzają także segmenty alternatywne, jak prywatne akademiki czy mieszkania na wynajem, oraz coraz częstsze transakcje nabycia zdegradowanych terenów przemysłowych czy nierentownych obiektów handlowych. Rozwój rynku może zahamować jednak sytuacja polityczna i ekonomiczna na świecie i intensywne zmiany w prawie.
– Rynek gruntów inwestycyjnych przeżywa od kilku lat boom. Pojawiają się nowi inwestorzy z całego świata. Możemy mówić w ostatnich kilku miesiącach o nowym kapitale z Wysp Brytyjskich, gdzie bardzo zróżnicowany kapitał zaczyna się interesować zarówno terenami inwestycyjnymi, jak i produktami kapitałowymi, a także ze strony firm azjatyckich, chociaż w mniejszym stopniu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Daniel Puchalski partner zarządzający Knight Frank. – Poza tymi inwestycjami cały czas deweloperzy mieszkaniowi, biurowi, ale także magazynowi bardzo aktywnie poszukują dla siebie interesujących terenów. Przy tym nie należy zapominać o nowych rynkach, jak mieszkania na wynajem czy profesjonalne akademiki.
W 2019 roku pojawiły się na rynku m.in. nowe fundusze z kapitałem azjatyckim, węgierskim i niemieckim, a najwięcej zakupów dokonano przede wszystkim w segmentach biurowym i logistycznym. Minione 12 miesięcy to kolejny okres historycznie najlepszych wyników na rynku inwestycyjnym w Polsce. Łączna wartość wolumenu transakcji przekroczyła rekordową wielkość 7,6 mld euro i była o 5 proc. wyższa niż w 2018 roku (7,2 mld euro) – wynika z raportu firmy Knight Frank podsumowującego miniony rok i prognozującego rozwój rynku w 2020 roku.
– Można zaobserwować, że transakcje są obsługiwane znacznie szybciej przez kupujących. Na pewno w niektórych przypadkach firmy deweloperskie podejmują świadomą decyzję, że są w stanie ponieść większe ryzyko, ale oczywiście wynika to ze zmniejszającej się dostępności terenów inwestycyjnych – informuje Daniel Puchalski. – Podaż w zasadzie dzisiaj jest w 60–70 proc. oparta właściwie nie o greenfields, zwykłe tereny inwestycyjne bez zabudowy, tylko o nieruchomości zabytkowe, czy po starych fabrykach. Często są to tereny o innej funkcji, przy czym nie mówimy o przebudowach, tylko o całkowitych rozbiórkach i uruchamianiu kompletnie nowych projektów inwestycyjnych.
W przypadku rewitalizacji zabytkowych zabudowań, która wymaga współpracy z konserwatorem zabytków, proces inwestycyjny z reguły jest wydłużony i bardziej kosztowny. Jednak często takie tereny zlokalizowane są w bardzo atrakcyjnych miejscach, niedaleko centrów miast, w ich wyniku powstają także oryginalne obiekty, zazwyczaj typu mixed-used, czyli łączące w sobie funkcje biurowe i hotelowe, mieszkaniowe, rozrywkowe i handlowe. Ponadto są to zwykle tereny uzbrojone.
Przykładem takiej inwestycji w 2019 roku była m.in. działka położona w bezpośrednim sąsiedztwie Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku, którą nabył lokalny deweloper Euro Styl. Projekt zakłada mieszaną zabudowę tego terenu i połączenie różnych sektorów z przewagą budynków o funkcji mieszkaniowej. W Warszawie z kolei austriacki Immofinanz opracował dla swojego kompleksu biurowego Empark nową, wielofunkcyjną koncepcję, mającą na celu zaspokojenie rosnącego popytu na nieruchomości mieszkaniowe na terenie Służewca Przemysłowego. Część kompleksu biurowego została sprzedana do Echo Investment, który zakłada tam realizację funkcji mieszkaniowej.
– Na razie rynek ma się dobrze, natomiast należy pamiętać o zagrożeniach. Zawsze wyzwaniem jest to, co się dzieje na świecie, w polityce, ekonomii Jest nim także niska dostępność gruntów inwestycyjnych. Co prawda rynek produktu kapitałowego jest rosnący, ale jednak stosunkowo niewielki w porównaniu do potrzeb – wskazuje partner zarządzający Knight Frank. – Zawsze dużym zagrożeniem są procedury, polityka, które mogą wpłynąć negatywnie w taki sposób, że dłużej będą się odbywały procesy inwestycyjne, uzyskiwanie odpowiednich zgód, a może nawet i same transakcje, bo każdy rok przynosi nam jakieś nowości, zmiany legislacyjne i na to inwestor musi być przygotowany.
Dodatkową zachętą do rozruszania rynku było uchwalone półtora roku temu w trybie specustawy tzw. lex deweloper. Chodziło o pobudzenie inwestycji mieszkaniowych poprzez przyspieszenie procedur uzyskiwania pozwolenia na budowę w przypadku braku planu zagospodarowania przestrzennego, a w niektórych wypadkach także na terenach o innym przeznaczeniu niż te przewidziane w planie. Na razie liczba takich inwestycji stanowi ułamek procenta realizowanych budów i udaje się je uzyskać głównie w mniejszych miejscowościach. Część spraw kończy się w sądach, gdzie stronami są deweloper i samorząd.
– Coraz częściej słyszymy, że są takie lokalizacje, gdzie zgody są uzyskiwane. Oczywiście trzeba pamiętać, żeby to było rozsądnie prowadzone. Nie jestem zwolennikiem, a wręcz przeciwnikiem tego, żeby te zgody wydawać zawsze, wszędzie i w każdych warunkach, nawet w kontrowersyjnych miejscach – zastrzega Daniel Puchalski. – Są takie miejsca, które wręcz wymagają tego, żeby nie budować tam biur, tylko mieszkania, choćby żeby uaktywnić trochę lokalizację, albo wręcz po prostu nie nadaje się ta lokalizacja pod taki cel. Wierzymy, że to jednak wpłynie pozytywnie i poprawi jakość pracy inwestorów.
Czytaj także
- 2025-07-18: Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-16: Banki spółdzielcze coraz ważniejsze dla finansowania gospodarki. Współpraca z BGK ma pobudzić lokalne inwestycje
- 2025-07-21: Dane statystyczne pomogą przyspieszyć rozwój turystyki. Posłużą również do promocji turystycznej Polski
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-01: Rynek piwa kurczy się w I półroczu 2025 roku. Zła pogoda w maju przyniosła 12-proc. spadek sprzedaży
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Jednorazowe opakowania z plastiku mają do 2030 roku zniknąć z lokali gastronomicznych. Przekonanie klientów do pojemników wielorazowych może być wyzwaniem
Unijne przepisy zobowiązują firmy z branży HoReCa do ograniczenia w perspektywie 2030 roku jednorazowych opakowań z tworzyw sztucznych i zastąpienia choć części z nich opakowaniami wielorazowymi. Choć wielu Europejczyków pozytywnie odnosi się do oferowania opakowań wielorazowych przez lokale gastronomiczne, zaangażowanie użytkowników w zwrot pojemników może się okazać wyzwaniem.
Handel
Zbliża się szczyt UE–Chiny. Głównym tematem spotkania będzie polityka handlowa, w tym cła

Unia Europejska i Chiny odpowiadają łącznie za niemal 30 proc. światowego handlu, ale Europa wciąż ma ogromny deficyt handlowy w wymianie z Państwem Środka. Ostatnio relacje między Pekinem a Brukselą były pełne napięć, choćby w kwestii europejskich ceł na elektryki, chińskich ograniczeń eksportu metali ziem rzadkich, czy braku równowagi w dostępie do rynków. Szczyt UE–Chiny odbędzie się ponad półtora roku po poprzednim.
Polityka
Dane statystyczne pomogą przyspieszyć rozwój turystyki. Posłużą również do promocji turystycznej Polski

Główny Urząd Statystyczny we współpracy z resortem turystyki buduje nowoczesny portal analityczny Turystyka+. To interaktywne narzędzie, które umożliwia śledzenie zmian i porównywanie danych. Celem projektu jest wsparcie rozwoju turystyki na wielu poziomach – nie tylko krajowym, ale również lokalnym i regionalnym. Ma on być pomocny zarówno w podejmowaniu decyzji politycznych dotyczących infrastruktury turystycznej, jak i dla przedsiębiorców, co ma się przełożyć na rozwój sektora i gospodarki.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.