Mówi: | Barbara Adamska |
Funkcja: | prezeska zarządu |
Firma: | Polskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii |
Rośnie zainteresowanie magazynami energii ze strony właścicieli instalacji fotowoltaicznych. Większy nacisk kładzie na nie również UE
– Potrzebujemy w systemie więcej energii z OZE ze względu nie tylko na cele klimatyczne, ale przede wszystkim na ceny energii. Nie osiągniemy niższych cen bez zwiększenia udziału energii z OZE, a do tego niezbędne są magazyny energii – podkreśla Barbara Adamska, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii. Jak wskazuje, w Polsce ten rynek dopiero raczkuje, ale zainteresowanie rośnie, szczególnie ze strony prosumentów, m.in. dzięki dotacjom z programu Mój Prąd. Biorąc pod uwagę, że w Polsce jest obecnie ok. 1,2 mln prosumenckich instalacji PV, ma on przed sobą ogromne perspektywy rozwoju. – Magazyny energii są jednak potrzebne w różnych punktach systemu elektroenergetycznego, powinny być też uzupełnieniem źródeł wielkoskalowych, farm fotowoltaicznych lub wiatrowych – mówi ekspertka.
– W polskiej energetyce potrzebujemy więcej technologii. To musi być energetyka smart, to muszą być elastyczne sieci i system, który doskonale radzi sobie w czasie rzeczywistym ze zmienną generacją ze źródeł zależnych pogodowo. Nie ma bezpiecznego systemu elektroenergetycznego opartego na OZE bez magazynów energii. Magazyny energii to jest właśnie technologia bilansująco-regulująca, dzięki której zbyt duża generacja energii ze źródeł OZE w danej chwili nie zakłóci bezpieczeństwa pracy systemu, tylko zostanie zdjęta z sieci przez magazyny i dostarczona do odbiorców w czasie, kiedy oni tej energii potrzebują – mówi agencji Newseria Biznes Barbara Adamska.
Magazynowanie energii elektrycznej poza szczytem i jej oddawanie w szczytach popytu lub dostosowywanie zapotrzebowania na moc u odbiorców jest jednym ze sposobów racjonalizacji kosztów energii elektrycznej. Jednak przede wszystkim bilansuje system, w którym przybywa coraz więcej zmiennych, zależnych od pogody źródeł odnawialnych. Stąd też magazynowanie energii elektrycznej stało się w ostatnich latach jednym z najważniejszych obszarów transformacji energetycznej – nie tylko w Polsce, ale i na poziomie UE. Rozwój magazynów energii to jedno z najważniejszych założeń unijnej reformy rynku energetycznego, którą w połowie marca br. przedstawiła Komisja Europejska (Electricity Market Design).
– W Polsce rynek magazynowania energii jest jeszcze na wstępnym etapie rozwoju. Na świecie wygląda to zupełnie inaczej. Wynika to z faktu, że Polska bardzo późno przyjęła prawo regulujące miejsce magazynów w krajowym systemie elektroenergetycznym, nasze prawo ma zaledwie półtora roku – wyjaśnia prezeska Polskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii. – Niestety w ślad za tym prawem nie weszły w życie kolejne uwarunkowania, kolejne akty prawne, które zdefiniowałyby to, w jakich modelach biznesowych powinny powstawać w Polsce magazyny energii. Podsumowując, mamy prawo, ale faktycznie działających instalacji magazynowania energii w Polsce wciąż jest niewiele. To są przede wszystkim instalacje pilotażowe u operatorów systemów dystrybucyjnych. W zakresie magazynów wielkoskalowych to są pojedyncze bateryjne magazyny energii o relatywnie niewielkiej mocy plus do tego kilkanaście tysięcy domowych magazynów energii.
Jak podkreśla, magazyny energii są potrzebne w różnych punktach systemów elektroenergetycznych – zarówno jako uzupełnienie wielkoskalowych źródeł takich jak farmy wiatrowe czy fotowoltaiczne, jak i jako uzupełnienie mikroinstalacji fotowoltaicznych dla maksymalizowania autokonsumpcji. Tym, co napędza zainteresowanie magazynami energii wśród prosumentów, są w tej chwili m.in. rosnące ceny energii elektrycznej, wejście w życie net-billingu i rządowe systemy wsparcia, przede wszystkim program Mój Prąd, którego rozszerzona wersja pozwala uzyskać dotację na zakup takiego urządzenia sięgającą kilkunastu tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę, że w Polsce jest obecnie ok. 1,2 mln prosumenckich instalacji PV, ten rynek ma przed sobą ogromne perspektywy rozwoju.
– Prosumenci mogą już dziś w łatwy sposób instalować magazyny energii i nie potrzebują w tym celu dopełniać żadnych formalności, nie muszą uzyskiwać żadnych zgód. Dopłaty w ramach programu Mój Prąd bardzo pomagają w zrealizowaniu tego typu inwestycji. Do 16 tys. zł na magazyn energii elektrycznej, do 5 tys. zł na magazyn ciepła i dodatkowo 3 tys. zł na system zarządzania energią to dla prosumenta dobra motywacja – ocenia ekspertka. – Taki magazyn energii przede wszystkim daje gwarancję, że instalacja fotowoltaiczna nie będzie wyłączona w czasie największej produkcji. Dzisiaj problemem jest bowiem to, że w czasie, kiedy świeci słońce i cała fotowoltaika w Polsce ma największą produktywność, część tych instalacji jest wyłączana przez operatorów. Mając własny magazyn energii, prosument staje się wyspą energetyczną, dalej produkuje energię w swojej fotowoltaice i korzysta z niej, pomimo awarii w sieci.
Prezeska Polskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii podkreśla, że dla przedsiębiorców z kolei własny magazyn energii to szansa na zwiększenie zużycia energii z własnych źródeł wytwórczych, ale również bezpieczeństwo energetyczne i poprawa parametrów jakościowych energii elektrycznej na potrzeby procesów technologicznych.
– Dla przedsiębiorców są też dostępne dopłaty do magazynów energii. Mogą sięgnąć po środki dotacyjne na realizację takiej inwestycji. Nie są to jednak dopłaty stricte na magazyn energii, ale zawarte w innych programach, dotyczących m.in. poprawy efektywności energetycznej przedsiębiorstwa – mówi Barbara Adamska.
Jak wskazuje, w polskim systemie wciąż są jednak nieścisłości legislacyjne i bariery do wyeliminowania w celu umożliwienia rozwoju tego rynku. Jedną z nich jest to, że przedsiębiorcy mają dziś problem z uzyskaniem warunków przyłączenia dla magazynów energii, ponieważ operatorzy systemów dystrybucyjnych kwalifikują je jako źródło wytwórcze.
– To jest praktyka zupełnie niezrozumiała, ponieważ magazyn nie jest źródłem wytwórczym. Magazynowanie energii jest odrębnym przedmiotem działalności gospodarczej przedsiębiorstwa energetycznego – nie jest ani wytwarzaniem, ani odbiorem – podkreśla ekspertka. – Praktykę sumowania mocy zainstalowanej w źródle wytwórczym i magazynie energii operatorzy tłumaczą faktem jednoczesności, teoretycznie energia z magazynu energii może być wprowadzana do sieci w tym samym czasie, kiedy energia np. z fotowoltaiki. Aby temu zapobiec, wystarczy jednak, że operator systemu dystrybucyjnego czy przesyłowego wskaże w warunkach przyłączenia charakterystykę pracy magazynu. Tak naprawdę jest do tego zobligowany, ponieważ w warunkach przyłączenia powinna być podana charakterystyka pracy źródła, również takiego, które jest doposażone w magazyn energii.
Czytaj także
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-11-18: Potrzeba 10 razy większej mocy magazynów energii, niż obecnie mamy. To pomoże odciążyć system
- 2024-10-31: Ruszyła największa elektrownia gazowa w Polsce. Dostarczy energię dla ok. 3 mln gospodarstw
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-10-24: Dekarbonizacja coraz ważniejsza w strategiach polskich firm. Branże energochłonne liderem takich inwestycji
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-10-16: UE walczy z kryzysem mieszkaniowym. Problemem jest brak dostępnych mieszkań i wysokie czynsze
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media i PR
Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje marketing. Narzędzia AI dają drugie życie tradycyjnym formom reklamy
Z badań GroupM wynika, że już w najbliższym czasie połowa inwestycji w media będzie oparta na decyzjach wspomaganych przez sztuczną inteligencję, a do 2028 roku będą to już dwie na trzy transakcje. Prawie 9 na 10 przedstawicieli branży wskazuje AI jako technologię, która będzie mieć w najbliższym czasie największy wpływ na marketing. Debata o potencjale tej technologii rozgrzewa branżę, a możliwości jej wykorzystania wciąż przybywa – od planowania i optymalizowania kampanii reklamowych, przez influencer marketing, po media postrzegane jako tradycyjne, które dzięki innowacjom zyskują „drugie życie”.
Farmacja
Polscy naukowcy pracują nad personalizowaną terapią raka płuca. Faza badań klinicznych coraz bliżej
Zespół naukowców z Międzynarodowego Centrum Badań nad Szczepionkami Przeciwnowotworowymi (ICCVS) na Uniwersytecie Gdańskim prowadzi zaawansowane badania nad nową terapią raka płuca, w której rolę leku będą pełnić limfocyty wyizolowane z krwi chorego. – To terapia szyta na miarę. Dla każdego z pacjentów wybieramy inny rodzaj komórek – mówi prof. dr hab. Natalia Marek-Trzonkowska. Jak wskazuje, projekt SWIFT jest już coraz bliżej rozpoczęcia fazy badań klinicznych. Jego realizację umożliwiły środki unijne w ramach działania Międzynarodowe Agendy Badawcze (MAB) z programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG) przyznane przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej.
Edukacja
RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów
Rzecznik Praw Dziecka zapowiada walkę z mającymi miejsce w szkołach i innych placówkach przypadkami nieuzasadnionego przytrzymywania dzieci i młodzieży w spektrum autyzmu i z niepełnosprawnościami sprzężonymi. Trwają prace nad powołaniem interdyscyplinarnego zespołu, który zajmie się m.in. zaostrzeniem kar za tego typu nieuzasadnione przypadki. O takich sytuacjach młodzi ludzie sami informują Biuro RPD. Jego przedstawiciele apelują nie tylko o zmianę przepisów, ale też edukację dyrektorów szkół.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.