Newsy

Symbole narodowe chętnie stosowane w handlu. Zgodnie z prawem muszą być jednak przerobione

2017-05-02  |  06:50

Wydarzenia sportowe i państwowe nie mogą się obyć bez symboli narodowych, często także na ubraniach czy gadżetach. Godło, barwy narodowe i hymn nie mogą być jednak co do zasady umieszczane na przedmiotach przeznaczonych do sprzedaży. Dozwolona jest za to forma stylizowana artystycznie, która zawiera elementy dodane przez twórcę. Nie mogą one jednak narażać na śmieszność symboli narodowych i ich obrażać. Za zniszczenie i znieważenie grozi kara grzywny, a nawet pozbawienia wolności.

 Producenci nie mają prawa korzystać z symboli narodowych. Określa to ustawa z 31 stycznia 1980 roku, w której jasno jest wskazane, jakich symboli i w jakiej formie można używać. Mogą być one umieszczane na produktach do obrotu handlowego, pod warunkiem że są w odpowiedni  sposób przerobione artystycznie bądź stylizowane – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Grzegorz Basta, właściciel marki Sortmund i pomysłodawca kampanii „Symbole Narodowe – Dostrzegamy, Szanujemy, Informujemy”.

Zgodnie z przepisami symbole narodowe: godło, czyli wizerunek orła na czerwonym tle, biało-czerwone barwy flagi, której święto obchodzone jest 2 maja, oraz Mazurek Dąbrowskiego podlegają szczególnej ochronie prawnej. To oznacza, że zabronione jest ich użycie na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego. Nie oznacza to jednak, że koszulki i gadżety z godłem i flagą narodową są produkowane niezgodnie z prawem. Istotne, by w szczegółach różniły się od ustawowych.

– Zgodnie z przepisami, jeśli sam wykonam wzór orła, który będzie mieć głowę zwróconą w prawą stronę i rozłożone skrzydła, i naniosę go na tkaninę, to już nie jest to symbol narodowy nazywany godłem, tylko obraz przetworzony przeze mnie artystycznie – tłumaczy Grzegorz Basta.

Prawo nie wskazuje jednoznacznie, co dokładnie oznacza forma stylizowana artystycznie. Można jednak przyjąć, że nawet nieznaczna przeróbka godła, użycie innych od wskazanych w ustawie odcieni barw narodowych czy innych proporcji długości do szerokości w przypadku flagi oznacza, że można je komercyjnie wykorzystywać.

– Za niezgodne z przepisami wykorzystanie barw i symboli narodowych może grozić kara grzywny lub pozbawienia wolności do roku – przypomina Basta. – Dlatego warto się zapoznać szczegółowo z wytycznymi wskazującymi, jakie ich użycie jest dopuszczalne przez prawo.

Jak podkreśla pomysłodawca kampanii „Symbole Narodowe – Dostrzegamy, Szanujemy, Informujemy”, stylizacja artystyczna stosowana przez twórcę nie może w żaden sposób ośmieszać czy obrażać symboli narodowych.

– Ustawodawca nie określił, jakie występki można uznać za znieważenie. Z pomocą przychodzi jednak orzecznictwo, które jako takie występki przedstawia sytuację, w których dochodzi do złamania norm, które powszechnie są uważane przez społeczeństwo za lekceważenie, znieważanie, tudzież obrazę –wskazuje ekspert.

Symboli narodowych nie można też niszczyć – rozumie się przez to nieodwracalne pozbawienie właściwości charakterystycznych dla danego przedmiotu. Zabronione jest szydzenie, opluwanie czy podeptanie. Za zniszczenie lub znieważenie symboli państwowych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.