Newsy

Szara strefa na rynku e-papierosów sięga 37,5 proc. Przez podwyżki cen więcej użytkowników może szukać nielegalnych źródeł

2024-12-06  |  06:25
Mówi:prof. dr hab. Janusz Kudła, Wydział Nauk Ekonomicznych, Uniwersytet Warszawski
Piotr Zieliński, prezes zarządu Stowarzyszenia Obrony Praw Przedsiębiorców
Przemysław Jaskóła, wiceprezes Stowarzyszenia Vaping Association Polska

Szara strefa na polskim rynku papierosów elektronicznych i e-liquidów może sięgać 37,5 proc. – wynika z raportu opracowanego dla stowarzyszenia VAP. Dużym problemem jest zwłaszcza masowy napływ do Polski tanich, jednorazowych e-papierosów smakowych, których rzeczywista sprzedaż może być nawet kilkukrotnie wyższa niż oficjalne statystyki i po które coraz częściej sięgają dzieci i młodzież. Do rozwoju szarej strefy mogą się też przyczynić podwyżki akcyzy – badani użytkownicy e-papierosów deklarują, że w razie wzrostu ich cen będą ich szukać w innych źródłach.

– Elektroniczne papierosy są jedną z trzech głównych kategorii produktów na rynku tytoniowym. Największą z nich są tradycyjne papierosy, które stanowią ponad 90 proc. tego rynku, natomiast udział e-papierosów wynosi ok. 2 proc., więc jest to bardzo mała część, nisza rynkowa. W tej niszy funkcjonują głównie polscy mali i średni przedsiębiorcy, cała produkcja tych wyrobów odbywa się w Polsce – mówi agencji Newseria Piotr Zieliński, prezes zarządu Stowarzyszenia Obrony Praw Przedsiębiorców.

E-papierosy to urządzenia elektroniczne, które podgrzewają do temperatury ok. 200°C płyn (e-liquid) zawierający nikotynę, glicerynę, glikol propylenowy i aromaty, przekształcając go w aerozol, który jest wdychany przez użytkownika. Ten rynek dynamicznie się rozwija: dochody z podatku akcyzowego od płynu do papierosów elektronicznych w 2021 roku wyniosły 179,5 mln zł, w 2022 roku – 229,9 mln zł, natomiast w 2023 roku sięgnęły już 443,6, mln zł. Jednocześnie jednak, wraz z rozwojem legalnego rynku e-papierosów, równie szybko rośnie szara strefa w tym segmencie – pokazuje raport „Szara strefa na rynku e-papierosów w Polsce”, opracowany dla Stowarzyszenia Vaping Association Polska.

– Głównym wnioskiem z tego raportu jest to, że szara strefa na tym niszowym rynku e-papierosów może sięgać nawet 37 proc. i to jest bardzo dużo. Dla porównania na rynku tradycyjnych wyrobów tytoniowych szara strefa nie przekracza obecnie 5 proc. – mówi Piotr Zieliński.

W świetle aktualnych przepisów podatkiem akcyzowym i kontrolą organów skarbowych nie są objęte jednorazowe e-papierosy ani tzw. kartridże (pojemniki zapasowe) do e-papierosów wielokrotnego użytku, a jedynie zawarty w nich płyn (e-liquid). Dane dotyczące kontroli Krajowej Administracji Skarbowej w latach 2021–2023 pokazują, że tylko w ubiegłym roku ujawniono ok. 4,5 mln ml płynu do e-papierosów bez zapłaconej akcyzy, a w przypadku 32 proc. spośród 919 przeprowadzonych kontroli wykryto nieprawidłowości. Już samo to wskazuje na dużą skalę szarej strefy na rynku e-papierosów.

Uważam, że szara strefa będzie miała duży potencjał wzrostowy u nas, dlatego że w zasadzie nie mamy specjalnych restrykcji dotyczących korzystania z tego typu wyrobów. Biorąc pod uwagę deklarowane zachowania uczestników, należy przypuszczać, że ta szara strefa będzie ulegała znacznemu powiększeniu, gdyż stopień przestrzegania prawa jest relatywnie niski wśród tych osób. W naszych badaniach dotyczących rynku e-papierosów bardzo wielu respondentów deklarowało nielegalne działania, takie jak poszukiwanie wątpliwych kanałów dystrybucji czy korzystanie z wyrobów w niestandardowych wielkościach zabronionych przez prawo. Okazuje się, że tylko 18 proc. badanych nie przejawiło żadnego z tych zachowań – mówi prof. dr hab. Janusz Kudła z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, współautor raportu.

Na potrzeby raportu „Szara strefa na rynku e-papierosów w Polsce” eksperci przeprowadzili 632 ankiety wśród młodych konsumentów wyrobów nikotynowych w wieku 18–26 lat. W tej grupie 17,5 proc. zadeklarowało, że kupuje e-papierosy w innych kanałach dystrybucji niż sklepy stacjonarne. Blisko 34 proc. osób szukało możliwości zakupu e-liquidów niestandardowej wielkości, w opakowaniach powyżej 10 ml, a 46,5 proc. – jednorazowych e-papierosów w wielkości umożliwiającej większą liczbę zaciągnięć (powyżej 800). Na podstawie tych danych – dotyczących korzystania z niestandardowych kanałów dystrybucji i nabywania wyrobów w niestandardowych wielkościach – eksperci oszacowali łączny udział szarej strefy w polskim rynku papierosów elektronicznych na 37,5 proc., przyjmując, że tyle mniej więcej wynosi udział konsumentów zaangażowanych – przynajmniej okazjonalnie – w nielegalne zakupy.

– Interesujące jest też to, że spośród 169 osób, które zapytaliśmy, czy korzystały z tej kategorii wyrobów przed 18. rokiem życia, a więc wtedy, kiedy jest to zabronione przez prawo, aż 168 osób odpowiedziało twierdząco, nie mając większych oporów przed przyznaniem się do tego – mówi prof. Janusz Kudła.

Eksperci zwracają uwagę, że największym problemem jest obserwowany w ostatnich latach, masowy napływ do Polski tanich, jednorazowych e-papierosów smakowych. Według szacunków Ministerstwa Finansów, opartych na danych z deklaracji celnych, w 2023 roku do Polski zaimportowano ok. 53,8 mln sztuk takich urządzeń. Jednak ich rzeczywista sprzedaż może być nawet kilkukrotnie wyższa, niż podają oficjalne statystyki – według szacunków Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG) w 2023 roku sięgnęła blisko 100 mln sztuk, a dynamika jest wykładnicza i przekracza 300 proc. (w 2022 roku sprzedaż wyniosła 32,3 mln sztuk). Co istotne, atrakcyjna cena (poniżej 30 zł), duży wybór smaków oraz szeroka, pozbawiona właściwie żadnej kontroli dostępność sprawiają, że po tzw. jednorazówki sięgają również dzieci i młodzież, a w sprzedaży są dostępne produkty nagminnie naruszające i łamiące obowiązujące przepisy polskiego i europejskiego prawa.

Dystrybucja nielegalnych e-papierosów, bez jakiejkolwiek kontroli czy certyfikacji, często odbywa się za pośrednictwem kanałów sprzedaży internetowej, takich jak nielegalne e-sklepy, portale aukcyjne czy grupy i konta w mediach społecznościowych. Ich sprzedaż prowadzona jest też poprzez dowóz bezpośrednio do wskazanego punktu czy poprzez nielegalne „sieci handlowe” w szkołach i na dużych osiedlach.

 Użytkownicy e-papierosów i innych produktów nikotynowych mają duże możliwości nabywania ich poza naszym krajem, sprowadzając albo bezpośrednio przywożąc je z zagranicy. A kontrola takich wyrobów jest pewnym problemem dla organów administracji państwowej, co stanowi dodatkowy czynnik sprzyjający rozwojowi szarej strefy – mówi profesor z Wydziału Nauk Ekonomicznych UW.

Według ekspertów przyczynią się do tego również przyjęte niedawno podwyżki akcyzy, które uderzą z kolei w legalnie działającą część rynku. W przypadku płynu do e-papierosów stawka akcyzy ma wzrosnąć o 75 proc. w przyszłym roku, o 50 proc. w 2026 roku i o kolejne 25 proc. w 2027 roku. W praktyce zmiany te oznaczają podwyżkę akcyzy na e-liquidy z obecnego poziomu 0,55 zł/ml do 0,96 zł/ml w przyszłym roku, żeby ostatecznie osiągnąć poziom 1,8 zł/ml w 2027 roku. Butelka e-liquidu o pojemności 10 ml zostanie wtedy objęta podatkiem w wysokości 18 zł, co będzie stanowić wzrost o 327 proc. w porównaniu do 2024 roku.

– Po wprowadzeniu tych drastycznych zmian zaproponowanych przez Ministerstwo Finansów stawka podatku akcyzowego na płyn do e-papierosów będzie w Polsce jedną z najwyższych w Europie. Dla zobrazowania, w Polsce w 2027 roku ta stawka podatku będzie wynosić 18 zł za jedną buteleczkę, podczas gdy w Niemczech będzie to ok. 14 zł, a w Czechach – ok. 8,50 zł. Jeśli polscy konsumenci będą płacić więcej niż w Niemczech, które są bardzo bogatym krajem, i dużo więcej niż w Czechach, które są naszym bezpośrednim sąsiadem, to stworzy bardzo nierówne warunki konkurencji dla przedsiębiorców działających na rynku w Polsce – mówi Piotr Zieliński. 

Jak wskazuje, konsumenci będą więc rezygnować z zakupu legalnych e-papierosów na rzecz tańszych produktów nabywanych za granicą lub w szarej strefie. Potwierdzają to też wyniki badań przeprowadzonych wśród użytkowników elektronicznych papierosów.

– Mamy bardzo dużą grupę – ponad 40 proc. respondentów – która deklaruje przeniesienie się do szarej strefy. Trzeba też zwrócić uwagę, że w badaniu pojawiały się pytania o to, jak duży wzrost ceny jest akceptowalny dla respondentów, i okazało się, że oni zgadzają się na podwyżkę ok. 5 zł na wyrobie. To oznacza, że przestrzeń akceptacji jest bardzo mała, co może spowodować, że konsumenci faktycznie, zgodnie z deklaracjami, będą przechodzić do szarej strefy – mówi prof. dr hab. Janusz Kudła.

Branża podkreśla, że podwyżki akcyzy nie przyczynią się do rozwiązania problemu nielegalnych i importowanych z zagranicy tzw. jednorazówek. Z drugiej strony mocno uderzą za to w kondycję finansową legalnie działających MŚP, które są w Polsce głównym producentem płynu do e-papierosów. Skokowy wzrost obciążeń podatkowych i ucieczka konsumentów do szarej strefy spowoduje, że większość z nich będzie zmuszona zwolnić pracowników i zamknąć działalność.

– Już dzisiaj w kategorii płynów do papierosów elektronicznych polscy przedsiębiorcy mierzą się z około 50-proc. szarą strefą. Oczywiste jest, że po wprowadzeniu tych planów będziemy musieli się borykać z szarą strefą sięgającą już co najmniej 70 do 90 proc., która zresztą występowała już wcześniej w tej branży. Pytanie, kto wtedy weźmie odpowiedzialność za doprowadzenie do tego stanu i zamykanie polskich firm – mówi Przemysław Jaskóła, wiceprezes Stowarzyszenia Vaping Association Polska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prawo

W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.