Mówi: | Szymon Łukasik |
Funkcja: | szef działu reprezentacji najemców handlowych |
Firma: | Cresa Polska |
Wynajmujący w najlepszych lokalizacjach handlowych dyktują warunki mniejszym sieciom sklepów. Dobra umowa najmu może zwiększyć pozycję negocjacyjną najemców
W Polsce działa już ponad 400 centrów handlowych. Właściciele najatrakcyjniejszych obiektów, zwłaszcza w największych miastach, dyktują warunki najemcom. Stosunkowo słabą pozycję w negocjacjach z wynajmującymi mają mniejsze, lokalne firmy, nienależące do większych sieci. Dokładne i dobrze przygotowane umowy najmu pozwalają poradzić sobie z większością problemów, z którymi borykają się najemcy, tj. od problemów związanych z pracownikami, zarządcą obiektu, do nawet z właścicielem obiektu – podkreśla ekspert Cresa w Polsce.
– Rodzaj problemów na linii najemca–wynajmujący bardzo często uzależniony jest od tego, jakiego najemcę lub wynajmującego mamy na myśli. Często najemcy, którzy mają duże sieci sklepów, są w bardzo silnej pozycji w stosunku do wynajmujących. Nierzadko wynajmujący nie są w stanie osiągnąć z najemcami warunków, na których im zależy, a najemcy bronią się swoją siłą i możliwością przyciągnięcia klientów do tych obiektów. Wtedy z reguły negocjacje przedłużają się – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Szymon Łukasik, dyrektor działu reprezentacji najemców handlowych w Cresa Polska.
Z raportu JLL „Rynek handlowy w Polsce” wynika, że w I połowie 2017 roku całkowita podaż nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce wyniosła 13,4 mln mkw. W kraju działają obecnie 402 centra handlowe o łącznej powierzchni 9,5 mln mkw. W mniejszych miastach duzi najemcy często mogą narzucać swoje warunki. W aglomeracjach właściciele najbardziej atrakcyjnych obiektów mogą zaś pozwolić sobie na dyktowanie warunków, bo zawsze znajdzie się chętny najemca.
– Funkcjonowanie obiektów handlowych rodzi różnego rodzaju problemy, które dotyczą zarówno dużych, jak i małych najemców. To problemy z pracownikami, problemy administracyjne czy nieporozumienia dotyczące współpracy pomiędzy najemcą a wynajmującym. Z reguły zawierane umowy najmu regulują sposoby rozwiązywania tych problemów i pomagają skutecznie rozwiązać zaistniałe sytuacje konfliktowe – wskazuje Szymon Łukasik.
Raport CBRE „Rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce” ocenia, że stawki czynszu w Warszawie w najatrakcyjniejszych obiektach kształtują się na poziomie 90–120 euro za mkw. miesięcznie. W najbardziej prestiżowych obiektach cena wzrasta nawet do ok. 200 euro za mkw. miesięcznie. Umowy przeważnie zawierane są na 10 lat, mniejsze lokale są wynajmowane zazwyczaj na nieco krótszy okres. Strony mogą negocjować nie tylko warunki komercyjne, czyli wysokość czynszu, okres najmu czy wysokość sumy zabezpieczenia, lecz także prawne, np. warunki wypowiedzenia czy rodzaj zabezpieczenia. Przy renegocjacji umowy bierze się pod uwagę obroty najemcy i jego zyski. Jeśli obiekt przyciąga wielu klientów, nie brakuje chętnych najemców, właściciele podnoszą swoje wymagania finansowe.
– Aby poradzić sobie z problematycznymi sytuacjami, obie strony muszą na etapie negocjacji dokładnie zapoznać się z umową i starać się wynegocjować te elementy, które według nich generują zagrożenia. Następnie muszą pamiętać o tej umowie i utrzymywać wzajemne dobre stosunki. To podstawa. Należy przede wszystkim rozmawiać – problemy nie biorą się z niczego, a rozmowa może pomóc przed eskalacją problemu – tłumaczy przedstawiciel Cresa.
Dlatego najemcy obiektów komercyjnych coraz częściej korzystają z pomocy firm doradczych, nie tylko przy negocjacji umowy z wynajmującym, lecz także przy badaniu rynku, wyborze lokalizacji, strategii miejsc pracy, po zarządzanie transakcjami czy relokację. Pomaga to uniknąć części problemów, które pojawiają się zwłaszcza przy wejściu na zagraniczny rynek.
– Choć funkcjonowanie i administracja w obiektach handlowych napotykają na podobne przeszkody bez względu na kraj, czasami lokalne przepisy powodują pewne dodatkowe obciążenia szczególnie dla najemców, którzy rozwijają się międzynarodowo. Firmy, które wchodzą na dany rynek, nie zawsze są świadome jego ograniczeń, a po jakimś czasie się okazuje, że danego działania nie można lub nie powinno się robić na danym rynku – podkreśla Szymon Łukasik.
Czytaj także
- 2024-10-16: Mołdawia zdecyduje o dalszym kursie. Rosja próbuje wpłynąć na wyniki wyborów i referendum
- 2024-10-08: Państwowa Inspekcja Pracy nie ma narzędzi do walki z nadużyciami w umowach cywilnoprawnych. Reforma tej instytucji ma to zmienić
- 2024-10-23: Nowe przepisy mają poprawić sytuację osób zatrudnionych przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracy
- 2024-10-03: Zapowiadane oskładkowanie wszystkich umów-zleceń i o dzieło to wyzwanie dla ZUS. Zakład będzie potrzebował 3–6 miesięcy na przygotowanie się do zmian
- 2024-10-18: Firmy energetyczne cierpią na niedostatek kadr. Niepewność w branży zniechęca do edukacji w tym kierunku
- 2024-09-19: Wejście Ukrainy do UE może zająć jeszcze długie lata. Miałoby ono duży wpływ na polskie rolnictwo i rynek pracy
- 2024-11-14: Sieci handlowe oferują coraz więcej ryb ze zrównoważonych połowów. Lidl i Kaufland wśród liderów
- 2024-09-25: Trwają prace nad strategią migracyjną Polski na lata 2025–2030. Eksperci apelują o duży nacisk na mieszkalnictwo
- 2024-09-13: Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych
- 2024-09-11: Dobrostan psychiczny młodych się pogarsza. Krytycznie oceniają swoje relacje szkolne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.