Mówi: | Iwona Ustach |
Funkcja: | Wiceprezes |
Firma: | Noble Securities |
„Zielona ustawa” może doprowadzić do bankructwa elektrowni wodnych
W dniu wejścia w życie ustawy o odnawialnych źródłach energii, kilkaset elektrowni wodnych przestanie otrzymywać wsparcie. To oznacza, że będą musiały zostać zamknięte – przestrzegają przedstawiciele branży. Resort gospodarki zapowiedział wprowadzenie autopoprawki do projektu ustawy, która ma ułatwić otrzymywanie dofinansowania do tych elektrowni. Ale to za mało, by mogły nadal produkować prąd.
– Koszty wytworzenia energii i jej sprzedaży, bez uzyskiwanych zielonych praw majątkowych, nie pokrywają kosztów działalności. Wielu producentów deklaruje, że ich działalność może zostać zakończona. W konsekwencji będziemy produkować mniej energii z odnawialnych źródeł, a co za tym idzie, nie wypełnimy unijnych zobowiązań – przestrzega Iwona Ustach, wiceprezes Domu Maklerskiego Noble Securities.
Janusz Pilitowski, dyrektor Departamentu energii odnawialnej w resorcie gospodarki, zapowiedział, że trwają prace nad autopoprawką do projektu ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE). Autopoprawka dotyczy systemu wsparcia dla producentów energii, m.in. elektrowni wodnych, które nie będą miały obowiązku podniesienia przez nie zainstalowanej mocy, aby nadal otrzymywać wsparcie finansowe. Takie zmiany postulowali przedstawiciele branży. To jednak za mało – mówią.
– Wielu naszych klientów to małe elektrownie wodne, które powstały i rozpoczęły działalność ponad 15 lat temu – zaznacza Iwona Ustach.
Jak wyjaśnia Radosław Koropis, wiceprezes Towarzystwa Rozwoju Małych Elektrowni Wodnych, instalacje funkcjonujące powyżej tego okresu nie będą otrzymywać zielonych certyfikatów, czyli dofinansowania do wytworzonej „zielonej” energii. Ten zapis uderzy przede wszystkim w hydroelektrownie. Bo, jak argumentują ich przedstawiciele, niektóre technologie rzeczywiście po 15 latach są już przestarzałe i kwalifikują się do wymiany. Jednak elektrownia wodna, której żywotność obliczana jest na 80-100 lat.
W swoim stanowisku Towarzystwo Rozwoju Małych Elektrowni Wodnych pisze, że „nakazywanie nieuzasadnionej modernizacji jest wbrew logice technologicznej i będzie niebezpieczne dla środowiska przyrodniczego, niepotrzebnie naruszając ustabilizowane ekosystemy, a także skłaniać będzie właścicieli elektrowni wodnych do działań pozornych”.
– W ustawie nie ma zapisanego vacatio legis, czyli okresu przejściowego dającego czas na dostosowanie się do nowych przepisów. Zatem nie będzie możliwości na przeprowadzenie modernizacji – zwraca uwagę Radosław Koropis.
Co więcej, nie będzie obowiązku kupowania zielonych certyfikatów od elektrowni mających więcej niż 15 lat. Towarzystwo postuluje wykreślenie 15-letniego okresu obowiązku zakupu energii elektrycznej pochodzącej z instalacji odnawialnego źródła energii i pozostawienie go bez ograniczeń czasowych. Argumentem za tą zmianą ma być to, że taki obowiązek funkcjonuje w Polsce nieprzerwanie od 1998 roku, zaś wcześniejsze regulacje prawne w różny sposób promowały energię wytworzoną w ten sposób. Poza tym, obowiązek ten gwarantuje rozwój tego typu instalacji. W przeciwnym razie sprzedawcy energii mogą nie chcieć kupować „zielonej energii”.
– Nie jesteśmy przeciwnikami ustawy. Bez niej rozwój energetyki odnawialnej jest zamrożony. Chcemy zmienić te zapisy, które sprawią, że z rynku w nieuzasadniony sposób wypadnie część instalacji – przekonuje Radosław Koropis.
W Polsce jest ponad 760 elektrowni wodnych o zainstalowanej mocy ok. 958 MW. Towarzystwo Rozwoju Małych Elektrowni Wodnych szacuje, że wskutek pogorszenia się warunków ekonomicznych przeszło 450 małych elektrowni wodnych (o łącznej zainstalowanej mocy ok. 21 MW) może po wejściu w życie przepisów ustawy o OZE zaprzestać produkcji energii elektrycznej.
Spowoduje to brak produkcji rzędu 36 tys. MWh w ciągu roku. Przedstawiciele towarzystwa przyznają, że nie są to znaczne ilości, a ich zastąpienie jest możliwe za pomocą konwencjonalnych elektrowni. Jednak konsekwencją tego będą szkody środowiskowe powstałe w wyniku emisji CO2. Dodatkowo, w wyniku zmian w systemie wsparcia Skarb Państwa ma stracić 265 mln zł z tytułu utraconych podatków.
Czytaj także
- 2025-02-05: Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna
- 2025-02-26: Iwona Guzowska: Są dyscypliny sportu ociekające złotem jak piłka nożna. W innych wysiłek jest dużo większy i osiągnięcia kosmiczne, a nie ma sponsorów
- 2025-02-19: Iwona Guzowska: Nie myślę o powrocie do polityki. Ten rozdział jest definitywnie zamknięty
- 2025-01-23: Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-11-18: Potrzeba 10 razy większej mocy magazynów energii, niż obecnie mamy. To pomoże odciążyć system
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-09-23: Rząd chce większego udziału polskich firm budowlanych w projektach energetycznych. Ma to być element nowej ustawy offshorowej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
Deregulacja pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki. Uproszczenie przepisów i zmniejszenie biurokracji to czynniki, które mogą się przyczynić do wzrostu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej – wynika z analiz Business Centre Club. Na potrzebę deregulacji i stabilnego systemu podatkowego wskazywali przedsiębiorcy nagrodzeni w finale 32. edycji konkursu Lider Polskiego Biznesu, którego organizatorem jest Business Centre Club.
Konsument
W tym roku 70 proc. odpadów szklanych powinno trafić do recyklingu. Polska sporo poniżej tego poziomu

W Polsce co roku zbierane jest ok. 750 tys. t szkła, czyli nieco ponad połowa szklanych opakowań wprowadzonych na rynek. W dodatku 20 proc. zebranego surowca to zanieczyszczenia innymi materiałami, np. ceramiką czy porcelaną, które nie nadają się do recyklingu. Polska traci na tym ok. 400 tys. t szkła, które mogłoby zostać ponownie przetworzone i wykorzystane. Duża część tej straty to efekt nieodpowiedniej segregacji i niskiej świadomości konsumentów. Zgodnie z wymogami UE w tym roku odsetek zebranego szkła powinien sięgnąć 70 proc.
Firma
Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów. Zwroty z inwestycji są możliwe już w ciągu kilku miesięcy

Chociaż odsetek firm wdrażających automatyzację rośnie, to wciąż wiele przedsiębiorstw nie wie, czym ten proces jest i jakie się z nim wiążą korzyści. Tymczasem badania rynkowe wskazują, że przedsiębiorstwa inwestujące w obszar automatyzacji i sztucznej inteligencji są bardziej efektywne i osiągają lepsze wyniki, a zwrot z inwestycji możliwy jest już w ciągu pierwszych kilku miesięcy od wdrożenia. – Warunkiem jest jednak wybór właściwego procesu do zautomatyzowania i odpowiednie przygotowanie go do tej zmiany – podkreślają eksperci platformy FlowDog.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.