Newsy

Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

2025-05-09  |  06:24

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

– Obchodzimy uroczystości 80-lecia zakończenia II wojny światowej. Można odnieść wrażenie, że w Parlamencie Europejskim jest przekonanie, że to temat zamknięty, który nie ma żadnych reperkusji dla bieżącej polityki. Tak nie jest, dlatego że Polska po zakończeniu II wojny światowej wpadła w sowiecką strefę wpływów i przez to też nigdy nie uzyskaliśmy odszkodowań od Niemiec za skutki wojny – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z Prawa i Sprawiedliwości.

Przygotowany przez niego „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” wskazuje, że podczas II wojny światowej Polska poniosła największe, w stosunku do całkowitej liczby ludności i majątku narodowego, straty osobowe i materialne ze wszystkich państw europejskich. Wynikały one nie tylko z działań wojennych, ale przede wszystkim z niemieckiej polityki okupacyjnej. Straty ludności Polski to 5 mln 200 tys. osób. Kwotę utraconych wynagrodzeń z tytułu ofiar śmiertelnych oszacowano na ok. 4 bln 300 mld zł, a suma strat materialnych wyniosła 797 mld 398 mln zł. Łącznie sumę oczekiwanego odszkodowania autorzy publikacji oszacowali na ponad 6 bln 200 mld zł.

 O taką kwotę wystąpiliśmy do rządu Niemiec i w Parlamencie Europejskim będziemy tę kwestię podnosić w debatach, ale również w projektach rezolucji. Druga wojna światowa jest wydarzeniem historycznym, ale nieuregulowanym w relacjach polsko-niemieckich. Podejmiemy wszelkie możliwe działania, zarówno w PE, jak też wobec nowego rządu Niemiec, żeby Niemcy przyjęły historyczną odpowiedzialność za konsekwencje II wojny światowej i przystąpiły do dialogu w tej sprawie. Chodzi nam o to, żeby Niemcy wyasygnowały odpowiednie fundusze tytułem strat i zniszczeń, które zadały Polsce – mówi Arkadiusz Mularczyk.

Polska zrzekła się reparacji w 1953 roku w dokumencie, który opublikował rząd PRL pod przewodnictwem Bolesława Bieruta. Zdaniem części historyków jakiekolwiek decyzje wówczas podjęte są nieważne. Kwestia reparacji wojennych od Niemiec pojawiała się w polskiej debacie publicznej po roku 1989 wielokrotnie. We wrześniu 2004 roku Sejm jednogłośnie przyjął uchwałę, w której wezwał polski rząd do podjęcia działań w tej sprawie. Osiemnaście lat później Sejm ponownie przyjął uchwałę wzywającą rząd do wystąpienia o odszkodowanie i oświadczył, że państwo polskie nigdy nie zrzekło się swoich roszczeń wobec państwa niemieckiego. 3 października 2022 roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało do Niemiec notę dyplomatyczną w sprawie podjęcia natychmiastowych działań mających na celu trwałe, kompleksowe, ostateczne, prawne i materialne uregulowanie kwestii skutków agresji i okupacji niemieckiej. Niemieckie MSZ oceniło, że kwestię reparacji bądź odszkodowań uważa za zamkniętą, stanowisko w tej kwestii jest niezmienne i nie przewiduje podejmowania negocjacji w tej sprawie. Tę opinię powtórzył nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas wizyty w Warszawie.

Europoseł PiS zapowiada, że sprawę uregulowania reparacji i zadośćuczynienia od Niemiec będzie podnosić na wszystkich dostępnych forach krajowych i międzynarodowych.

 Raport przedłożyłem w pierwszym dniu Parlamentu Europejskiego w ubiegłym roku przewodniczącej KE  Ursuli von der Leyen, na tej sesji również zamierzam go przedłożyć przewodniczącej Robercie Metsoli. Jesteśmy również na etapie przygotowania wystawy w Parlamencie Europejskim o stratach wojennych i konferencji na ten temat. To wszystko wiąże się ze zgromadzeniem odpowiedniej liczby ekspertów, dowodów, wiedzy, żeby później szybko i sprawnie przeprocedować sprawy w Parlamencie Europejskim – zapowiada europarlamentarzysta.

Raport podkreśla, że próby indywidualnego dochodzenia roszczeń w polskich i niemieckich sądach okazały się nieskuteczne. Niemcy nie uznają orzeczeń sądowych wydanych w krajach, w których dopuściły się zbrodni wojennych. Nawet na obecnym etapie rozwoju ochrony praw człowieka i rozszerzania praworządności w Unii Europejskiej Niemcy nadal uchylają się od odpowiedzialności odszkodowawczej, zasłaniając się immunitetem przed postępowaniem sądowym.

 Obecnie nie mówi się o Niemcach, mówi się o nazistach, hitlerowcach, mrocznych czasach historii, ale ludzie boją mówić, że to Niemcy są odpowiedzialni za wojnę. My mówimy głośno, że to Niemcy i będziemy do tego wracać, promować nasz raport, kłaść go na biurkach decydentów w Parlamencie Europejskim, żeby uświadomić, że ta sprawa jest niezamknięta i tu jest rola UE. Unia, przyjmując kraje, gwarantuje, że spełniają wszelkie standardy praworządności, przestrzegają prawa międzynarodowego. Dzisiaj jest tak, że Niemcy mają wielki wpływ na funkcjonowanie UE, ale same jako takie nie spełniają tych kryteriów, ponieważ unikają dialogu z Polską i Grecją na temat reparacji wojennych – wskazuje Arkadiusz Mularczyk. – Dlatego my konsekwentnie będziemy ten temat podnosić, żeby stworzyć tutaj w Parlamencie Europejskim, w Komisji Europejskiej, mechanizmy, które zmuszą Niemcy do podjęcia tego dialogu z Polską, ale również z Grecją.

Z ubiegłorocznego sondażu SW Research dla rp.pl wynika, że 58,2 proc. Polaków uważa, że Polska powinna domagać się reparacji od Niemiec za II wojnę światową.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Ochrona środowiska

UE zmienia podejście do transformacji energetycznej i łączy ją z konkurencyjnością. To zasługa polskiej prezydencji

Transformacja w kierunku gospodarki neutralnej klimatycznie może być silnikiem wzrostu gospodarczego. Dzięki rozmowom prowadzonym podczas polskiej prezydencji, żeby nie traktować transformacji energetycznej w oderwaniu od kwestii konkurencyjności, Komisja Europejska przedstawiła Kompas Konkurencyjności czy inicjatywę Clean Industrial Deal. Oba te dokumenty proponują konkretne rozwiązania, jak łączyć te dwa procesy. Kluczowe, co szczególnie podkreśla biznes, jest obniżenie cen energii.

Polityka

Wciąż dużo do poprawy w zakresie zwalczania nadużyć finansowych w UE. Chodzi m.in. o korupcję urzędników

Skala nadużyć finansowych w UE rośnie. Pojęcie to obejmuje zarówno nielegalne wykorzystanie funduszy unijnych, defraudacje, jak i korupcję, która może dotyczyć nawet wysoko postawionych urzędników, co pokazały afery finansowe z ostatnich lat. Prokuratura Europejska, Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych czy inne instytucje budujące unijną strukturę zwalczania nadużyć finansowych, choć poprawiają efektywność, nie są w stanie wyłapać wszystkich takich przypadków. Zdaniem ekspertów to podważa zaufanie obywateli do UE.

Ochrona środowiska

Nowy parapodatek zamiast proekologicznego systemu ROP. Branża krytykuje sygnały płynące z resortu środowiska

Firmy wprowadzające na rynek produkty w opakowaniach będą z tego tytułu wnosić opłaty na rzecz państwa, nie mając realnego wpływu na gospodarowanie odpadami, które z tych opakowań powstaną – tak w skrócie branża określa propozycję resortu klimatu i środowiska dotyczącą systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Zdaniem przedstawicieli producentów i organizacji odzysku w zasadzie oznacza to nowy parapodatek dla przedsiębiorców i w żaden sposób nie przełoży się na efektywność zbiórki odpadów i recyklingu, a jedynie na wzrost kosztów.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.