Newsy

Korupcja w Polsce wciąż jest problemem. Co czwarty pracownik gotowy wręczyć łapówkę za utrzymanie relacji biznesowych

2017-07-04  |  06:55

38 proc. Polaków postrzega korupcję jako poważny problem w naszym kraju – wynika z danych EY. To znacznie mniej niż w Europie Środkowo-Wschodniej. Mimo to skala tego zjawiska wciąż jest niepokojąco duża – ok. 25 proc. pracowników przyznaje, że są gotowi wręczyć łapówkę, jeśli to pozwoli utrzymać relacje biznesowe. Jednak badania pokazują, że praktyki korupcyjne w dłuższym terminie są nieopłacalne: kary mogą pogrążyć biznes, a sama korupcja negatywnie wpływa na pracowników. Blisko połowa rozważa odejście z pracy w przypadku podejrzenia firmy o nieetyczne praktyki.

– Według Transparency International 2016 aspekt korupcji w Polsce z roku na rok się poprawia. Obecnie zajmujemy 29. miejsce na 176 krajów. Podobnie według ostatnich badań EY pracownicy firm stwierdzają, że korupcja stanowi mniejszy problem niż rok temu czy jeszcze kilka lat wstecz – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jakub Bejnarowicz, szef CIMA w Europie Środkowo-Wschodniej.

Raport EY 2017 „Ludzki instynkt czy logika maszyn – czemu ufasz bardziej w walce z korupcją i nadużyciami?” wskazuje, że coraz mniej Polaków postrzega korupcję jako duży problem w naszym kraju. Wskazuje na to 38 proc. osób, przy 59 proc. w 2013 roku i 43 proc. w 2015 roku. Dla porównania, średnia dla całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej wynosi 64 proc.

– Bank Światowy stwierdził, że problem korupcji w 2016 roku znacznie wzrósł w stosunku do tego, co było w ostatnich pięciu latach. Według niego korupcja to 5 proc. światowego PKB, co daje około tryliona dolarów. To ta, jakby nagle z gospodarki światowej wyparowało PKB Niemiec. Proporcjonalnie to tak, jakby w Polsce nagle wyparowałby budżet w skali rocznej Warszawy i Krakowa – analizuje szef CIMA w Europie Środkowo-Wschodniej.

Choć zdarza się, że przypadki korupcji zamiatane są pod dywan, firmy zdają sobie sprawę z tego, że w dłuższym okresie jest to postępowanie nieopłacalne.

– Harvard Bussines School stwierdziło na podstawie swoich badań, że działalność korupcyjna nie opłaca się firmie długoterminowo, ponieważ zysk jest praktycznie zerowy, a jeśli nieprawidłowość wyjdzie na jaw, kary mogą pogrążyć przedsiębiorstwo ­– mówi Jakub Bejnarowicz.

Jak wynika z obliczeń CIMA, korupcja zwiększa koszty prowadzenia firmy o ok. 10 proc. Ponadto, jeśli korupcja wyjdzie na jaw, firmy muszą się liczyć z wysokimi kosztami. Indeks egzekwowania prawa dotyczącego spraw zagranicznych i korupcyjnych wskazuje, że w 2016 roku 27 firm zapłaciło blisko 2,5 mld dol. kary za dopuszczenie się działań korupcyjnych.

– Przed nami wciąż jednak duże wyzwania. Około 25 proc. pracowników przyznaje się, że są gotowi wręczyć łapówkę, aby utrzymać relacje biznesowe. Połowa ankietowanych stwierdziło, że nie informuje o takich zjawiskach, ponieważ obawia się o swoje bezpieczeństwo. Blisko 70 proc. respondentów stwierdziło, że ich manager bądź zarząd byłby gotowy do nadużyć, aby uzyskać wyniki krótkoterminowe – wskazuje Bejnarowicz.

Jak wynika z danych EY, do nadużyć gospodarczych i nieetycznych zachowań skłonni są przede wszystkim przedstawiciele pokolenia Y. Ponad 70 proc. przyznaje, że nieetyczne postępowanie można wytłumaczyć, jeśli pomoże ono firmie przetrwać kryzys. Połowa twierdzi, że ich współpracownicy, aby przyspieszyć swoją karierę, byliby gotowi do nadużyć. Z drugiej strony ok. 50 proc. pracowników nie zgłosiłoby nadużyć w firmie ze względu na swoje bezpieczeństwo.

Z badań Instytutu CIMA „Anti-corruption landscape 2017” wynika, że co trzecia osoba, która zgłasza nieprofesjonalne zachowania w pracy, spotyka się z ostracyzmem. 40 proc. zatrudnionych czuje presję ze strony współpracowników, by naginać standardy.

Aby radzić sobie ze zjawiskiem korupcji, przedsiębiorstwa coraz częściej wdrażają kodeksy postępowania i etyczne, które mają stanowić mapą drogową dla zatrudnionych.

– Wszystko zależy od osób zarządzających organizacjami, od wprowadzania odpowiednich kodeksów etycznych, ładu korporacyjnego, od promowania odpowiednich zachowań w organizacji, monitoringu i kontrolowania. Dużą rolę odgrywają finansiści, którzy mają na co dzień do czynienia z informacją, która napływa nie tylko z działów finansowych, ale również z otoczenia przedsiębiorstwa i są w stanie wyłapać nieprawidłowości przy użyciu nowych technologii. Istotna jest ocena ryzyka, bez niej nie będziemy w stanie tego kontrolować – ocenia Jakub Bejnarowicz.

CIMA inicjuje wiele aktywności związanych z ulepszeniem praktyk w przedsiębiorstwach, organizuje szkolenia, a także wykłady dla młodych finansistów. Angażuje się w działania mające na celu walkę z ciemną stroną biznesu, np. poprzez usystematyzowanie Globalnych Zasad Rachunkowości Zarządczej.

– Razem z naszym amerykańskim partnerem American Institute of Certified Public Accountants, stworzyliśmy przewodnik dla finansistów, jak powinni postępować, aby wyeliminować wszelkie nadużycia z działalności przedsiębiorstw. Nasi członkowie są zobowiązani do przestrzegania wysokich standardów etycznych. Robimy wszystko, aby stworzyć mapę drogową dla finansistów. Im więcej firm i organizacji będzie inwestować w kwalifikacje i tego typu umiejętności, tym większe szanse powodzenia dla przedsiębiorstwa i gospodarki – przekonuje Jakub Bejnarowicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Firma

Polska centralna przyciąga coraz więcej inwestycji. W Łodzi powstaje nowe centrum dystrybucyjne dla Della

Prologis, światowy lider rynku nieruchomości logistycznych, rozpoczął budowę nowego centrum logistycznego dla łódzkiej fabryki Dell Technologies o powierzchni 41,5 tys. mkw. Jego operatorem logistycznym będzie firma DP World. Magazyn ma być gotowy w II połowie 2025 roku. Zapewni obsługę logistyczną 25 krajów. To kolejna duża inwestycja w sektor logistyczny w Łodzi, która dzięki centralnemu położeniu i dobrej infrastrukturze zyskuje na znaczeniu w całym regionie Europy Środkowej.

Infrastruktura

Unijny system handlu emisjami do zmiany. Po 2030 roku może objąć technologie pochłaniania CO2

Unijny system EU ETS to jeden z największych rynków uprawnień do emisji CO2 na świecie, ale także jeden ze skuteczniejszych. Według danych Komisji Europejskiej w latach 2005–2023 redukcja emisji w objętych nim sektorach wyniosła 47,6 proc. – Potrzebne są jednak drastyczne zmiany i zwiększenie możliwości działania tego systemu po 2030 roku – mówi Robert Jeszke z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego, który proponuje włączenie do EU ETS mechanizmów pochłaniania dwutlenku węgla. Eksperci wskazują, że takie technologie mogą się stać kluczowe na drodze do neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Prawo

Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń

Już nie wysoka inflacja, ale dług publiczny szybko zbliżający się do konstytucyjnego progu 60 proc. PKB zagraża finansom państwa i jego stabilności ekonomicznej – wskazują ekonomiści ankietowani przez Europejski Kongres Finansowy. Nowy raport wskazuje na potrzebę stworzenia jasnej strategii gospodarczej oraz konsolidację finansów publicznych. W przeciwnym razie koszty odsetek płaconych od obligacji pochłaniać będą coraz większą część budżetu. Z drugiej strony wzrost PKB będzie niższy, niż wydawało się jeszcze w czerwcu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.