Mówi: | Marcin Stanecki |
Funkcja: | Główny Inspektor Pracy |
Nowe przepisy mają poprawić sytuację osób zatrudnionych przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracy
Komisja Europejska chce za pomocą nowych przepisów poprawić warunki zatrudnienia osób pracujących w gospodarce zleceniowej. Przyjęta w połowie października dyrektywa zakłada, że osoby zatrudniane przez platformy nie mogą być bezzasadnie traktowane jako osoby samozatrudnione i wprowadza domniemanie stosunku pracy, zwłaszcza jeśli istnieją ku temu przesłanki. Polska ma dwa lata na wdrożenie przepisów. – Cała istota sporu polega na tym, czy rozszerzać to domniemanie stosunku pracy na wszystkich zatrudnionych w naszym kraju – ocenia Marcin Stanecki, Główny Inspektor Pracy.
– Dyrektywa o pracy platformowej ma na celu przede wszystkim poprawę losu osób, które pracują za pośrednictwem aplikacji, czyli tak zwanych pracowników platformowych. Dyrektywa pewnie budzi kontrowersje, ale myślę, że one nie wiążą się bezpośrednio z dyrektywą, tylko z tym, czy obejmie ona swoim zakresem tylko pracowników platformowych, czy nie zostanie ona rozszerzona na wszystkich pracowników, na wszystkie osoby świadczące pracę na podstawie umów cywilnoprawnych w naszym kraju – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Stanecki.
Praca platformowa to forma zatrudnienia, w ramach której organizacje lub osoby używają platformy internetowej, by dotrzeć do innych organizacji lub osób w celu rozwiązania konkretnych problemów lub wykonania konkretnych usług w zamian za opłatę. W ten sposób pracują m.in. kurierzy popularnych serwisów dostawczych czy lektorzy z aplikacji językowych.
Branża platform cyfrowych szybko się rozwija. Zyskała na popularności przede wszystkim w czasie pandemii COVID-19. KE podaje, że między 2016 a 2020 rokiem dochody z tego sektora wzrosły niemal pięciokrotnie – z szacowanych 3 mld euro do ok. 14 mld euro. Największe dochody generuje sektor dostaw i sektor usług taksówkarskich. Obecnie w Unii działa ok. 500 platform, na których w 2022 roku pracowało 28 mln osób, a w 2025 roku może ich być nawet 43 mln.
Większość osób ma formalnie status samozatrudnionych, choć de facto często wykonują pracę na etacie. Nowa dyrektywa o pracy platformowej ma poprawić warunki ich pracy – przede wszystkim wprowadza domniemanie stosunku pracy.
– Obecnie w Kodeksie pracy mamy zapis, z którego wynika, że zawarcie umowy cywilnoprawnej w warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy jest obejściem prawa, ale nie przerzuca ciężaru dowodu na pracodawcę. Dyrektywa wprowadza nowy obowiązek, że to pracodawca będzie musiał udowodnić, że nie zatrudnia w warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy – wskazuje Główny Inspektor Pracy.
Osoby pracujące dla platform nie mają ubezpieczenia zdrowotnego ani żadnych zabezpieczeń socjalnych. Unijna dyrektywa ma uregulować status takich osób. Nowe prawo wprowadza domniemanie stosunku pracy, zwłaszcza jeśli istnieją dowody, że pracownikom wydawane są polecenia służbowe lub podlegają oni takiej samej kontroli jak pracownicy etatowi. To platforma będzie musiała udowodnić, że nie istnieje stosunek pracy.
– Tak zwani pracownicy platformowi pracują na podstawie umów cywilnoprawnych. Często nie są to umowy-zlecenia, umowy o świadczenie usług, tylko z naszych doświadczeń inspekcyjnych wynika, że są to np. umowy prawa cywilnego zawarte na wypożyczenie roweru czy plecaka. Osoby, które pracują na podstawie tych umów, osiągają dochód niższy niż minimalna stawka godzinowa, są zatrudnione za 10 zł, jeden z kurierów pracował nawet za 7 zł. Te wynagrodzenia są dużo poniżej tego, co gwarantuje ustawa o minimalnym wynagrodzeniu – mówi Marcin Stanecki.
Jak podkreśla, pracodawców przekonują także inne – poza finansowymi – argumenty.
– Na podstawie umów cywilnoprawnych można świadczyć pracę przez sześć–siedem dni w tygodniu, po 12, 14, nawet 16 godz., i nierzadko takie przypadki stwierdzamy. Nie ma żadnych norm ochronnych dotyczących czasu pracy – mówi ekspert. – Żeby rozwiązać umowę o pracę, to trzeba powiedzieć pracownikowi, dlaczego z nim się rozstajemy. Jeżeli kogoś mam na podstawie umowy-zlecenia, to mogę w każdej chwili ją rozwiązać bez podawania przyczyny. Nie muszę się martwić o odwołanie do sądu pracy, unikam wszystkich tych formalności. Dlatego tak często są te umowy stosowane w praktyce.
Obecnie Polska Inspekcja Pracy nie ma narzędzi do walki z nadużyciami w zakresie stosowania umów cywilnoprawnych. Może jedynie złożyć pozew do sądu, ale z takiej możliwości rzadko korzysta. Z danych PIP wynika, że w ubiegłym roku złożyła 52 pozwy. Dla sądu zaś istotna jest wola stron – jeśli było nią zawarcie umowy cywilnoprawnej, PIP przegrywa.
– Cała istota sporu polega na tym, czy rozszerzać to domniemanie stosunku pracy na wszystkich zatrudnionych w naszym kraju, czy ograniczyć się tylko do pracowników zatrudnionych za pośrednictwem aplikacji internetowych – mówi Główny Inspektor Pracy.
Jak podkreśla, Polska jest jedynym unijnym krajem, gdzie nie są odprowadzane składki za wszystkie umowy-zlecenia czy umowy o dzieło.
– W mojej ocenie – jako obywatela, a nie Głównego Inspektora Pracy – domniemanie powinno być rozszerzone i ustawodawca nie powinien się koncentrować tylko na wdrożeniu ściśle dyrektywy platformowej, tylko powinien rozszerzyć domniemanie stosunku pracy na wszystkich pracujących. Dlatego że ci, którzy pracują za pośrednictwem platform, będą w dużo korzystniejszej sytuacji niż osoba, która pracuje w sklepie, handlu czy gastronomii. My najczęściej stwierdzamy nieprawidłowości dotyczące zawierania umów cywilnoprawnych zamiast umowy o pracę właśnie w tych dwóch sektorach. To jest około 22 proc. stwierdzonych nieprawidłowości w handlu i 22 proc. w gastronomii – przekonuje ekspert.
Z danych GUS wynika, że na koniec marca 2024 roku pracę na podstawie umów-zleceń i pokrewnych, czyli umów agencyjnych, o świadczenie usług, umów uaktywniających, aktów powołania oraz umów z członkami rad nadzorczych, wykonywało w Polsce blisko 2,3 mln osób. ZUS z kolei informuje, że w 2023 roku trafiło do niego 1,2 mln formularzy RUD (o 50,5 tys. więcej niż w 2022 roku), na których zgłoszono 1,6 mln umów o dzieło. Z kolei według badania Useme obecnie w Polsce jest 330 tys. wolnych strzelców – dla niemal 60 proc. z nich freelancing jest dodatkowym źródłem dochodu.
Czytaj także
- 2024-12-17: Koniec dzierżawy państwowych gruntów rolnych może oznaczać likwidację nowoczesnych gospodarstw. Zagrożonych kilkaset miejsc pracy
- 2024-11-28: Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem
- 2024-12-03: Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
- 2024-11-04: Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-12-04: Zmęczenie i spadek motywacji coraz częstszym problem polskich pracowników. Niewielu może liczyć na wsparcie pracodawców
- 2024-10-18: Nowe technologie zmieniają pracę statystyków. Mogą poddawać szybkiej analizie duże zasoby informacji
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-10-08: Państwowa Inspekcja Pracy nie ma narzędzi do walki z nadużyciami w umowach cywilnoprawnych. Reforma tej instytucji ma to zmienić
- 2024-10-03: Zapowiadane oskładkowanie wszystkich umów-zleceń i o dzieło to wyzwanie dla ZUS. Zakład będzie potrzebował 3–6 miesięcy na przygotowanie się do zmian
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
Bank Gospodarstwa Krajowego i spółka Tauron podpisały umowę pożyczki, dzięki której spółka dostanie 11 mld zł na modernizację i unowocześnienie swojej sieci elektroenergetycznej oraz dostosowanie jej do rosnącej liczby źródeł OZE. To rekordowa kwota i największe jak dotąd finansowanie inwestycji wspierającej transformację energetyczną w Polsce. Środki na ten cel pochodzą z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności.
Infrastruktura
Rolnictwo czekają znaczące inwestycje. Bez nich trudno będzie zapewnić żywność 10 mld ludzi
Zrównoważona produkcja i zabezpieczenie żywności dla rosnącej populacji będą filarami zbliżającej się rewolucji rolniczej. Wysiłki rolników będą nakierowane na ograniczanie zasobów wodnych, śladu węglowego przy jednoczesnym zwiększaniu plonów i ochrony roślin przed szkodnikami. Trudno będzie to osiągnąć bez innowacji – zarówno cyfrowych, jak i biologicznych. Rolnicy w Polsce są otwarci na nowe rozwiązania, ale potrzebują do tego wsparcia eksperckiego i finansowego.
Telekomunikacja
Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
– Patrzymy na innowacje globalnie. To oznacza, że Grupa Orange inwestuje tutaj, w Polsce, w 300-osobowy zespół, który tworzy usługi skalowalne wykorzystywane przez całą grupę – mówi Marcin Ratkiewicz, dyrektor Orange Innovation Poland. Poza Francją to największy zespół badawczo-rozwojowy operatora. Polscy inżynierowie specjalizują się m.in. w AI, cyfrowej transformacji biznesu i sieci czy automatyzacji procesów. CERT Orange Polska – czyli jedno z czterech głównych centrów cyberbezpieczeństwa Grupy Orange – wyznacza trendy w tym obszarze dla innych europejskich rynków. Jak wskazuje ekspert, globalne podejście zwiększa efektywność kosztową i buduje kulturę eksperymentowania.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.