Mówi: | Stefan Kawalec |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Capital Strategy |
Polska gospodarka nieźle sobie radzi z pandemią. W pierwszym półroczu zanotowaliśmy jeden z najniższych spadków PKB w UE
Zgodnie z szybkim szacunkiem GUS-u polski PKB w II kwartale skurczył się o 8,2 proc. rok do roku i 8,9 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału. Ten wynik jest najgorszy od 25 lat, ale i tak lepszy od prognoz i wyników innych krajów Unii Europejskiej. W całym pierwszym półroczu zanotowaliśmy jeden z najmniejszych spadków PKB w UE. To zasługa m.in. wprowadzenia obostrzeń na wczesnym etapie pandemii oraz utrzymania produkcji przemysłowej i transportu międzynarodowego.
– W stosunku do takich krajów jak Hiszpania, Włochy i Wielka Brytania, które radzą sobie w Europie najgorzej, Polska poradziła sobie całkiem dobrze, zarówno pod względem pewnej konsekwencji, jak i logiki prowadzonych działań. Dzięki temu nasze koszty gospodarcze związane z pandemią są mniejsze. Wynika to też z faktu, że nasza gospodarka jest zdywersyfikowana i nie jest tak zależna od turystyki jak np. gospodarki Hiszpanii czy Włoch. Spadek PKB, który nastąpił w II kwartale, jest jednym z najniższych wśród krajów Unii Europejskiej. Według prognoz, co do których zgadzają się ekonomiści, również w całym 2020 roku spadek będzie należał do najniższych w UE – mówi agencji Newseria Biznes Stefan Kawalec, prezes Capital Strategy, były wiceminister finansów i jeden z współtwórców tzw. planu Balcerowicza.
Jak podkreśla, kryzys wywołany pandemią koronawirusa spowodował w światowej gospodarce największą recesję od czasu wielkiego kryzysu z lat 30. ubiegłego stulecia, a w Polsce – największe załamanie od początku lat 90. Zgodnie z szybkim szacunkiem GUS-u polski PKB w II kwartale skurczył się o 8,2 proc. rok do roku i 8,9 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału. W I półroczu spadek wyniósł 9,8 proc. Wyniki te okazały się lepsze od prognoz większości ekonomistów, ale i tak były najgorsze od 25 lat.
Jak wskazują analizy Banku Pekao SA na podstawie danych Eurostatu i krajowych urzędów statystycznych, najmocniej w II kwartale ucierpiała Wielka Brytania, która zanotowała 20,4 proc. spadku PKB, za nią znalazły się Hiszpania (-18,5 proc.) i Węgry (-14,5 proc.). O wiele bardziej ucierpiały też gospodarki bardziej rozwiniętych europejskich państw, jak Niemcy (-10,1 proc.) czy Francja (-13,8 proc.).
– Szczyt załamania w Polsce przypadł na kwiecień, w czerwcu nastąpiło już w znacznym stopniu odbicie, czego dowodem jest to, że produkcja przemysłowa w czerwcu zbliżyła się do poziomu sprzed kryzysu. Według szacunków ekonomistów w całym 2020 roku polski PKB skurczy się o 4 proc., a w następnym już wzrośnie i znajdzie się na poziomie zbliżonym do roku 2019 – mówi Stefan Kawalec.
Jak podkreśla, polski rząd na dość wczesnym etapie pandemii SARS-CoV-2 wprowadził reżim i ograniczenia w funkcjonowaniu gospodarki, dzięki czemu skutki koronawirusa okazały się mniej bolesne niż w innych krajach UE. Ponadto w Polsce te ograniczenia dotyczyły głównie życia codziennego, rozrywki, handlu i usług takich jak gastronomia, siłownie, kluby czy kina. Jednak trzon gospodarki, czyli działalność przemysłowa, ale również budowlana, został utrzymany.
– Istotne jest również to, że mimo zamknięcia granic i wprowadzenia obowiązku kwarantanny ochronione zostały przewozy międzynarodowe. Kierowcy zawodowi nie zostali objęci obowiązkiem kwarantanny przy przekraczaniu granicy. Po pewnych problemach, które wystąpiły w pierwszych dniach lockdownu na granicy polsko-niemieckiej, gdzie ze względu na wprowadzenie nowych obowiązków dokumentacyjnych ustawiały się wielokilometrowe i wielogodzinne kolejki samochodów, wymogi zostały zmienione i kolejki znikły. Nie było więc fizycznej bariery dla przepływu towarów. Spadek eksportu wystąpił w związku z tym, że niektóre branże odnotowały spadek popytu i sprzedaży na rynkach eksportowych. Z kolei teraz eksport się odbudowuje. Wyniki czerwcowe są nawet lepsze od ubiegłorocznych, co częściowo może być efektem przesunięcia eksportu z poprzednich miesięcy – mówi prezes Capital Strategy
Jak poinformował GUS, w okresie od stycznia do końca czerwca polski eksport był o 7 proc. niższy niż w I półroczu 2019 roku (109,7 mld euro). W samym czerwcu odnotowano jednak wzrost względem ubiegłego roku (19 mld euro). Ekonomiści Krajowej Izby Gospodarczej podkreślają, że dodatniej dynamiki eksportu oczekiwano znacznie później.
Według lipcowej projekcji NBP w całym 2020 roku polski produkt krajowy brutto spadnie o 5,4 proc., ale w kolejnych latach będzie już sukcesywnie wzrastać – wzrost o 4,9 proc. w 2021 roku i 3,7 proc. w 2022 roku. Jak podkreśla prezes Capital Strategy, tempo powrotu do normalności będzie jednak zależeć od sytuacji epidemiologicznej w Polsce w kolejnych miesiącach.
– Pandemia się jeszcze nie skończyła. Dziś liczba zachorowań jest większa niż wtedy, kiedy wprowadzano ograniczenia. W tej chwili strategia polega na tym, żeby robić testy, lokalizować ogniska zakażenia i wprowadzać dodatkowe ograniczenia, ale tylko punktowo, bez dotkliwych obostrzeń w całym kraju. Taka sytuacja może potrwać jeszcze przez bliżej nieokreślony czas – do momentu, kiedy będziemy mieli szczepionkę albo skuteczne lekarstwo. Jednak gdyby szacunki ekonomistów się spełniły i za rok PKB Polski wróciłby do poziomu z 2019 roku, to nie oznaczałoby, że strata spowodowana pandemią została odrobiona. PKB w roku 2021 byłby wówczas o 6–7 proc. niższy niż poziom, jaki byśmy osiągnęli, gdyby nie było recesji w roku 2020. Strata w naszej zamożności pozostanie, ale to, czy pozostanie tak w dłuższej perspektywie, zależy od tego, jak pandemia wpłynie na zdolność naszej gospodarki do wzrostu w dłuższym okresie – mówi Stefan Kawalec.
Pandemia ograniczyła konsumpcjonizm Polaków. Aż 30 proc. zrezygnowało w tym roku z wakacji, co przekłada się na kondycję środowiska
#BatalieBiznesu
Niepewność hamuje odmrażanie transportu lotniczego. Przewoźnicy liczą, że tegoroczny sezon urlopowy się wydłuży
Transformacja cyfrowa polskich firm przyczyni się do stworzenia tysięcy nowych miejsc pracy. Postawią na nią najbardziej poszkodowane sektory, jak turystyka czy rozrywka
Czytaj także
- 2024-11-14: Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-11-13: Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
- 2024-10-16: Polskie firmy dostrzegają korzyści z gospodarki obiegu zamkniętego. Wciąż jednak ich wiedza jest niewystarczająca [DEPESZA]
- 2024-10-09: Zakaz silników spalinowych od 2035 roku nierealny. Rewizja przepisów ma być ratunkiem dla sektora motoryzacyjnego w UE
- 2024-10-11: D. Obajtek: UE nie dorosła technologicznie do rezygnacji z samochodów spalinowych. Europejski rynek motoryzacyjny upada
- 2024-10-23: Polska w końcówce krajów wdrażających w firmach sztuczną inteligencję. Bolączką jest brak kompetencji cyfrowych u menedżerów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
Instytut Europy Środkowej podaje, że w ciągu niespełna trzech lat areał zasiewów w Ukrainie zmniejszył się o ponad 21 proc., z 28,6 mln ha w 2021 roku do 22,5 mln ha w 2024 roku. Jednocześnie sektor rolny stał się kluczowym źródłem dochodów budżetu państwa. Chociaż wartość eksportu spadła, to jego udział w dochodach ze sprzedaży zagranicznej wzrósł z 41 do 61 proc. – Rozwój rolnictwa jest kluczowy dla przetrwania Ukrainy – podkreśla dr n. ekon. Oksana Kiforenko z IERiGŻ-PIB.
Transport
Czas na nowe podejście do lotnisk regionalnych. Również do ich finansowania
Czas pandemii COVID-19 był okresem próby dla lotnisk regionalnych, ale też pokazał konieczność unowocześnienia podejścia biznesowego w strukturze właścicielskiej i modelu zarządzania – wskazuje ubiegłoroczna rządowa strategia rozwoju lotnictwa. Jak podkreśla Karol Halicki z Podlaskiej Izby Lotniczej, to może być dobry moment na rozpoczęcie debaty o częściowej prywatyzacji tych lotnisk. Analiza nowych modeli powinna uwzględniać nie tylko kwestie ekonomiczne, ale również wpływ lotnisk na rozwój regionów czy bezpieczeństwo kraju.
Ochrona środowiska
Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
Zdecydowana większość Polaków dostrzega niekorzystne zmiany klimatu – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie ING Banku Śląskiego. Są wprawdzie gotowi, by zmieniać swoje nawyki na bardziej ekologiczne, ale często odstraszają ich koszty i brak wiedzy. Jednocześnie liczą na większe wsparcie i zaangażowanie ze strony rządu i biznesu, a prawie 40 proc. Polaków oczekuje, że to start-upy będą pracowały nad innowacjami proklimatycznymi. One same chętnie się w ten obszar angażują, ale widzą wiele barier, m.in. w pozyskiwaniu kapitału.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.