Newsy

Rośnie liczba zachorowań na raka piersi wśród kobiet w ciąży. Aż 75 proc. przypadków diagnozowanych jest dopiero po porodzie

2019-10-08  |  06:20
Mówi:dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld, onkolog, Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie

Marta Ozimek-Kędzior, Fundacja Rak’n’Roll

Reinier Schlatmann, prezes Philips w krajach Europy Środkowej i Wschodniej

  • MP4
  • Liczba kobiet w ciąży chorych na raka z każdym rokiem wzrasta. Powodem jest zarówno ogólny wzrost zachorowań na nowotwory, jak i coraz późniejsza decyzja o macierzyństwie. Szczególnie trudny w diagnostyce jest rak piersi, najczęściej też występujący. Eksperci alarmują, że 75 proc. przypadków raka piersi jest diagnozowanych dopiero po porodzie, a jak wynika z badań Fundacji Rak’n’Roll i Philips Polska, blisko ¼ ciężarnych nigdy nie miała wykonanego badania USG.

    – W Polsce rośnie liczba zachorowań na raka piersi, więc siłą rzeczy wzrasta też liczba kobiet w ciąży z tym nowotworem. Jest to związane z tym, że kobiety coraz później decydują się na dziecko. Rak piersi to choroba, która częściej występuje u kobiet trochę starszych. W związku z tym, że w tej chwili kobiety decydują się na dziecko zazwyczaj po 30 roku życia, to część z nich w trakcie ciąży zachoruje na raka piersi – mówi Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld, onkolog kliniczny z Centrum Onkologii w Warszawie.

    Chorobę nowotworową rozpoznaje się statystycznie u 1 kobiety na 1 tys. ciężarnych. U jednej na każde 3–10 tys. tym nowotworem jest właśnie rak piersi. Wśród kobiet, które zgłaszają się do prowadzonego przez Fundację Rak’n’Roll programu opieki Boskie Matki – na raka piersi choruje ponad połowa. Na drugim miejscu są tzw. nowotwory ginekologiczne, a dopiero potem nowotwory raka jelita grubego, tarczycy i czerniaki.

    – W ramach programu Boskie Matki zwracają się do nas kobiety, które podczas ciąży zachorowały onkologicznie. Wśród naszych podopiecznych kobiety z rakiem piersi stanowią największą grupę. Zaczęliśmy z nimi rozmawiać i przyglądać się temu problemowi. Okazało się, że rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem w tej grupie kobiet i równolegle najtrudniejszym w diagnostyce, ponieważ rak piersi daje dokładnie takie same objawy jak ciąża. To powoduje, że diagnoza raka piersi u tych kobiet jest opóźniona czasem nawet do 7 miesięcy – mówi Marta Ozimek-Kędzior z Fundacji Rak’n’Roll.

    Statystyki pokazują, że z roku na rok liczba kobiet z objawami onkologicznymi w ciąży rośnie. Tymczasem aż 75 proc. przypadków raka piersi jest diagnozowanych po porodzie. Najczęściej oznacza to, że zostały przegapione w ciąży. Diagnostyka raka piersi u kobiet w ciąży jest opóźniona nawet do 7 miesięcy w porównaniu do kobiet nieciężarnych. Powoduje to rozwój choroby i pogarsza rokowania.

    – Kobiety w ciąży mogą być leczone onkologicznie. Operacja może być przeprowadzona na każdym etapie ciąży z pełnym bezpieczeństwem dla płodu. Natomiast chemioterapia też jest niemal całkowicie bezpieczna w II i w III trymestrze ciąży. Wtedy tworzy się łożysko, To łożysko tworzy barierę, która nie przepuszcza chemioterapii do płodu. W związku z tym kobiety w ciąży, które leczone są chemioterapią, mają jak największe szanse na to, żeby urodzić zdrowe dzieci – podkreśla dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld.

    W oparciu o niepokojące statystyki z inicjatywy fundacji Rak’n’Roll zespół ekspertów z Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej, Polskiego Towarzystwa Onkologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników zaktualizował zalecenia dotyczące wykonywania badania USG piersi u kobiet ciężarnych i karmiących, tak aby poprawić diagnostykę w tej grupie.

    – Opublikowaliśmy zalecenia, które mówią, że każda kobieta po 35 roku życia – jeżeli jest w ciąży lub jest matką karmiącą – raz do roku powinna mieć wykonywane USG piersi. To badanie USG ginekolog powinien rozważyć u każdej kobiety w ciąży, jeżeli zauważy cokolwiek niepokojącego, jak na przykład zaczerwienienie albo pogrubienie skóry lub jeśli, wyczuwalny jest jakiś guzek – podkreśla dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld.

    – Poprosiliśmy o pomoc ekspertów z czterech towarzystw naukowych i tak powstały zalecenia, które pomogą rozwiązać problem opóźnionej diagnostyki. Poza tym jesteśmy obecni na konferencjach naukowych skierowanych do ginekologów położników, przygotowaliśmy materiały edukacyjne, uruchomiliśmy w całej Polsce cykl warsztatów dla lekarzy ginekologów i położników, na których przekazywana jest wiedza, jak prawidłowo wykonać USG piersi u kobiet w ciąży i karmiących. Organizujemy spotkania z mediami, z influencerkami. Bardzo nam zależy, żeby równolegle prowadzić komunikację zarówno do pacjentek, jak i do lekarzy – dodaje Marta Ozimek-Kędzior z Fundacji Rak’n’Roll.

    Fundacja Rak’n’Roll – przy wsparciu Philips Polska oraz Fundacji Philips – zainicjowała cykl ogólnopolskich warsztatów dla położników i ginekologów pt. „Boskie USG, czyli sonomammografia u kobiet w ciąży i karmiących”. Ich celem jest wymiana doświadczeń oraz doskonalenie umiejętności wykonywania USG u kobiet w okresie ciąży i karmienia piersią. Apeluje też do kobiet o większą czujność, zwracanie uwagi na wszystkie niepokojące objawy i zgłaszanie ich lekarzowi oraz wykonywanie USG zgodnie z zaleceniami.

    – Każdego roku na raka choruje około 400 kobiet ciężarnych. Dlatego wspólnie z Fundacją Rak’n’Roll zdecydowaliśmy się na realizację programu wspierającego edukację lekarzy i budującego świadomość na temat wagi badań USG piersi kobiet w ciąży oraz karmiących. Wykonanie tego badania w tym wyjątkowym dla kobiety okresie wymaga szczególnego doświadczenia, dlatego jesteśmy dumni, że w ramach programu zostało już przeszkolonych ponad 100 lekarzy, a jesteśmy dopiero w połowie wspólnych działań – mówi Reinier Schlatmann, prezes Philips w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

    Jak podkreśla, w blisko 60 proc. przypadków to od inicjatywy lekarza zależy, czy kobieta wykonuje badanie USG. Tymczasem Fundacja Rak’n’Roll wspólnie z Philips Polska przeprowadziły badania z kobietami wieku 18–45 lat, które są obecnie w ciąży lub urodziły w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Wynika z nich, że aż 23 proc. kobiet z tej grupy nigdy nie wykonało USG piersi. Tylko 22 proc. miało wykonane takie badanie w ciągu ostatniego pół roku, a 24 proc. w ciągu roku.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.