Mówi: | Witold Boguta |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw |
Producenci owoców i warzyw pełni obaw po przywróceniu 5-proc. VAT-u na żywność. Spodziewają się większej presji sieci handlowych na obniżkę cen
Wysokie temperatury w marcu i kwietniu spowodowały, że tegoroczny sezon w sadach i na plantacjach rozpoczął się o wiele wcześniej niż w poprzednich latach. – Są jednak obawy o pogodę, bo w kwietniu i maju w polskich warunkach mamy okresy chłodów i przymrozków – mówi Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw. Jak wskazuje, w tym sezonie dodatkowym wyzwaniem dla producentów będzie pogłębiający się niedobór pracowników sezonowych. Branża z uwagą przygląda się również temu, jak wpłynie na rynek powrót do 5-proc. stawki VAT-u na żywność. Obawy budzi mniejsza chęć zakupowa konsumentów i presja cenowa ze strony sieci handlowych.
Zerowy podatek VAT na produkty żywnościowe został wprowadzony na początku lutego 2022 roku w związku z wysoką inflacją, przekraczającą 9 proc. r/r. Koalicyjny rząd zdecydował się nie przedłużać go na kolejny okres. Dlatego od 1 kwietnia br. wiele artykułów zostało ponownie objętych wcześniejszą stawką. Dotyczy to m.in. owoców i warzyw oraz ich przetworów, mięsa, ryb, nabiału, jaj, pieczywa i produktów ze zbóż – od 1 kwietnia br. sprzedawcy mają obowiązek naliczać od nich 5 proc. VAT. Rząd argumentuje, że rezygnacja z zerowego podatku VAT na podstawowe produkty żywnościowe i powrót do stawki 5 proc. wynika ze spadku inflacji, która w marcu wyniosła niecałe 2 proc. w ujęciu rocznym.
– Sprzedawcy naliczyli nową stawkę VAT-u i z pewnością zapłacą za to konsumenci. Szacuje się, że ta podwyżka VAT-u w skali roku to będzie dodatkowe 12–13 mld zł dla budżetu. Obawiamy się, że trwająca w ostatnim czasie wojna cenowa między sieciami handlowymi może doprowadzić do tego, że sieci będą tę podwyżkę przekładać również na dostawców, producentów i przetwórców nie tylko owoców, warzyw, ale wszystkich artykułów spożywczych, które wcześniej miały tę stawkę VAT obniżoną – mówi agencji Newseria Biznes Witold Boguta.
Jeszcze przed Wielkanocą największe w Polsce sieci zapowiadały, że setki produktów w ich sklepach będą nadal oferowane w cenach uwzględniających zerowy VAT. Taka sytuacja może jednak uderzyć w producentów i dostawców, których kondycja w ostatnich dwóch–trzech latach i tak została mocno osłabiona przez trudniejsze otoczenie rynkowe.
– Powrót do wcześniejszego VAT-u następuje po czasie, w którym mieliśmy wiele ważnych wydarzeń w gospodarce, spowodowanych chociażby pandemią czy wojną w Ukrainie. Wszystkie te zmiany na nowo ukształtowały relacje w łańcuchach dostaw, dlatego teraz obawiamy się, że mogą się pojawić nieprzyjemne zawirowania – ocenia prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw. – Jeżeli konsumenci będą kupować mniej, to będzie też negatywnie wpływać na producentów produktów spożywczych, świeżych i przetworzonych, którzy będą mniej sprzedawać. Poza tym jeśli konsumenci będą mniej kupować, to wówczas możemy się także spodziewać większej presji cenowej ze strony sieci handlowych, co również będzie skutkować tym, że sieci będą wymuszać na dostawcach jak najniższe ceny.
Konfederacja Lewiatan szacuje, że przywrócenie 5-proc. stawki VAT-u na żywność zapewni ok. 12 mld zł dodatkowych dochodów do budżetu państwa, ale będzie skutkować wzrostem inflacji w kwietniu br. o ok. 0,9 pkt proc. Biorąc pod uwagę, że żywność ma duże znaczenie w koszyku GUS i stanowi znaczną część wydatków konsumenckich (27 proc.), zmiana będzie odczuwalna dla konsumentów, szczególnie tych mniej zarabiających. Jednak ze względu na umocnienie złotego, które osłabia efekt drożejących produktów spożywczych oraz wzrost wynagrodzeń realnych, eksperci uważają, że nie ma lepszego momentu na zdjęcie tarczy antyinflacyjnej z żywności niż obecnie.
– Dziś trudno jednoznacznie powiedzieć, jakie będą skutki tej decyzji, będziemy się temu przyglądać i analizować – mówi Witold Boguta.
Prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw wskazuje, że branża od dłuższego czasu pozostaje pod presją rosnących kosztów, niewspółmiernych do wzrostu cen, który mógłby je zrekompensować. W tym sezonie dodatkowym wyzwaniem dla producentów znów będzie również brak rąk do pracy.
– Kwestia pracowników jest chyba jednym z głównych wyzwań. Od czasu wybuchu wojny mamy bardzo ograniczony dopływ pracowników z Ukrainy, nie ma ich wystarczająco. Z kolei tzw. afera wizowa spowodowała, że coraz trudniej jest pozyskiwać pracowników z krajów dalekich, na co jako sektor mocno liczyliśmy – mówi ekspert. – Trzeba pamiętać, że w owocach – szczególnie naszych głównych gatunkach typu jabłko, porzeczka, malina czy truskawka – bez pracowników, bez siły roboczej produkcja po prostu traci sens, ponieważ można używać maszyn, narzędzi, natomiast w większości przypadków zbiór musi być ręczny. Tymczasem w tej chwili stoimy w obliczu faktu, że pracownik jest drogi, coraz droższy albo go po prostu nie ma.
Obawy producentów wiążą się także z wczesnym startem sezonu ze względu na wyjątkowo wysokie temperatury w marcu i kwietniu.
– Szczególnie sezon wegetacyjny, jeśli chodzi o uprawy sadownicze, również w wielu miejscach sezon uprawy warzyw rozpoczął się wcześniej niż w innych latach. Z jednej strony można powiedzieć, że nie jest to nic złego, natomiast z drugiej strony istnieje obawa, jak dalej będzie przebiegać sezon, bo wiemy, że zarówno w kwietniu, jak i w maju niejednokrotnie w polskich warunkach występują okresy chłodów, przymrozków, co może wpływać bardzo niekorzystnie na kwitnące rośliny sadownicze czy później już zawiązki. Dlatego choć wielu producentów twierdzi, że plantacje, sady wyglądają bardzo dobrze, to nikt nie pokusi się o prognozę, czy w tym roku zbierzemy więcej, czy mniej, ponieważ pogoda może jeszcze wiele skorygować – podkreśla Witold Boguta. – Dobrą stroną jest duży zapas wody po zimie, co powoduje, że wiosna pozwoli na szybki i dobry rozwój wszystkich roślin uprawianych w gruncie.
Czytaj także
- 2025-04-16: Brakuje decyzji KOWR o przyszłości dzierżawionej ziemi rolnej. To zagrożenie dla polskiego rolnictwa i zatrudnionych w nim pracowników
- 2025-04-23: Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
- 2025-03-13: Tarcza Wschód flagowym projektem na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. To przełom w zakresie unijnej obronności
- 2025-04-03: W najbliższych latach wzrośnie zapotrzebowanie na metale i energię. To będzie wpływać na notowania surowców
- 2025-03-26: Złoto przebiło barierę 3 tys. dol. za uncję. Sytuacja na świecie wskazuje na dalsze wzrosty cen
- 2025-02-27: Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-06: OECD chwali Polskę za sprawne przejście przez kryzysy. Rekomenduje też rewizję podatków i wydatków budżetowych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Praca

Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
Baza magazynowa zbóż w Witoldowie to obiekt zarządzany od 30 lat przez spółkę Top Farms Wielkopolska, która prowadzi działalność na gruntach dzierżawionych z Zasobów Skarbu Państwa. Teraz baza ma zostać rozebrana, a wydzierżawiona ziemia – trafić do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Spółka Top Farms wnioskowała do KOWR-u o utworzenie ośrodków produkcji rolniczej, które umożliwiłyby dalsze funkcjonowanie wielu takich strategicznych obiektów rolniczych. Brak decyzji KOWR jest zagrożeniem dla stabilności dużych, nowoczesnych gospodarstw towarowych, a tym samym również dla bezpieczeństwa żywnościowego Polski.
Konsument
Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież

Wprowadzanie kolejnych zakazów w ustawie tytoniowej nie przyniesie spodziewanego rezultatu – oceniają lekarze i terapeuci pracujący z osobami uzależnionymi. Według nich należy osobno rozpisać działania rozwiązujące problem na poziomie osób dorosłych, które już palą, i te, które będą nakierowane na ochronę dzieci i młodzieży przed dostępem do wyrobów nikotynowych. Stowarzyszenie Jump93 wraz z przedstawicielami środowisk psychiatrycznych i zdrowia publicznego zaapelowało o systemowe podejście do polityki nikotynowej, z uwzględnieniem potencjału strategii redukcji szkód.
Bankowość
Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne

Na podstawie ostatnich wypowiedzi prof. Adama Glapińskiego, przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej, ekonomiści oczekują, że już na posiedzeniu 7 maja może zapaść pierwsza od ponad półtora roku decyzja o zmianie poziomu stóp procentowych w dół. RPP dostosuje się w ten sposób do polityki głównych banków centralnych oraz słabnącej presji inflacyjnej. Zdaniem prezesa Q Value będzie to działanie w dobrym kierunku, choć spóźnione i być może spowodowane czynnikami politycznymi.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.