Mówi: | Prof. Grzegorz W. Kołodko |
Funkcja: | Ekonomista, były minister finansów |
Firma: | Akademia im. Leona Koźmińskiego |
Prof. G. Kołodko: należy obniżyć stopy procentowe przynajmniej o cały punkt procentowy
Polska przedsiębiorczość ma się dobrze w przeciwieństwie do polityki gospodarczej rządu – twierdzi prof. Grzegorz Kołodko i podkreśla, że właśnie dzięki temu, a nie decyzjom polityków, sytuacja gospodarcza kraju nie jest zła. Były minister finansów podpowiada: należy jak najszybciej opracować i wprowadzić udogodnienia dla przedsiębiorców oraz programy aktywizujące bezrobotnych. Krytykuje również Radę Polityki Pieniężnej, że nie podjęła decyzji o obniżce stóp procentowych.
Rząd przyjął w tym tygodniu wstępny projekt przyszłorocznego budżetu. Wynika z niego, że deficyt wyniesie 35,6 mld zł, zamiast 32 mld zł, prognozowanych w czerwcu, a wzrost PKB osiągnie poziom 2,2 proc., a nie 2,7 proc, jak wcześniej zakładano.
– Rząd obniża swoje prognozy, zachowując się bardziej realistycznie. Nie chce się po raz kolejny pomylić i mówi, że wzrost nie przekroczy wiele ponad 2 proc. To jest próg świadomości społecznej. Jeśli nam rosną dochody o 2 proc., to my tego w ogóle nie odczuwamy. Nawet jeśli statystycznie będzie lepiej, to my, przedsiębiorcy i konsumenci, będziemy mówili, że jest gorzej – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prof. Grzegorz Kołodko.
Gorzej może wyglądać sytuacja na rynku pracy. Rząd szacuje, że w przyszłym roku stopa bezrobocia wyniesie 13 proc. Dlatego były minister finansów nakłania rząd, by odblokować środki z Funduszu Pracy i przygotować program aktywizacji bezrobotnych. Kołodko uważa również, że decyzje polityków powinny wspomagać przedsiębiorców, np. proponując przejście z memoriałowego na kasowe rozliczanie podatku VAT.
Jako przykład błędnego posunięcia, które miało wpływ na hamowanie gospodarki, była majowa podwyżka stóp procentowych.
– To był błąd. Narodowy Bank Polski z pewnością musi teraz obniżyć stopy procentowe, i to nie o marne 0,25 punktów procentowych, tylko przynajmniej o cały punkt procentowy, czyli o 100 punktów bazowych – przekonuje profesor.
Jego zdaniem, spowolnienia gospodarczego w Polsce nie można – jak robią to niektórzy ekonomiści i politycy – tłumaczyć uwarunkowaniami zewnętrznymi, czyli kryzysem w strefie euro i w państwach UE.
– Jest pytanie, czy są możliwości i jakie, po stronie polityki gospodarczej i polskiej przedsiębiorczości, żeby zdynamizować gospodarkę – mówi Grzegorz Kołodko.
Przykłady z poprzedniej dekady pokazują, że jest to możliwe. Profesor przypomina, że w I kwartale 2004 roku udało się osiągnąć prawie 7-procentowy wzrost PKB. Dwa lata wcześniej, w latach 2001-2002 tempo rozwoju gospodarki wynosiło 0-2 proc. PKB.
– Teraz jest większa autentyczna przedsiębiorczość ludzi biznesu, jest wyższy poziom kapitału ludzkiego, wyższy poziom infrastruktury, która nam wszystkim dobrze służy, mamy więcej środków płynących z różnych funduszy strukturalnych, więcej inwestycji – wymienia Kołodko.
Te możliwości rozwoju powodują – w opinii ekonomisty – że Polska nie powinna porównywać swojej sytuacji do państw regionu, np. Węgier i Ukrainy, których gospodarki rzeczywiście przeżywają problemy, ale raczej powinna dążyć w stronę rynków wschodzących takich jak Turcja, Rosja czy Malezja i to na ich tle powinna być oceniana.
– Na nas świat patrzy nie tylko jak na jeden z nowych krajów UE, ale również jak na kraj znaczący. Jesteśmy prawie 40-milionowym narodem w centrum Europy. Na tle rynków wschodzących Polska wygląda kiepsko, dynamika jest coraz mniejsza. I zasadniczo odpowiedzialność ponosi za to polityka gospodarcza rządu – mówi były minister finansów.
Czytaj także
- 2024-12-02: Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
- 2024-12-16: Pierwsze lasy społeczne wokół sześciu dużych miast. Trwają prace nad ustaleniem zasad ich funkcjonowania
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-10-16: Polskie firmy dostrzegają korzyści z gospodarki obiegu zamkniętego. Wciąż jednak ich wiedza jest niewystarczająca [DEPESZA]
- 2024-10-11: D. Obajtek: UE nie dorosła technologicznie do rezygnacji z samochodów spalinowych. Europejski rynek motoryzacyjny upada
- 2024-10-23: Polska w końcówce krajów wdrażających w firmach sztuczną inteligencję. Bolączką jest brak kompetencji cyfrowych u menedżerów
- 2024-10-02: Z roku na rok rośnie odsetek Polaków segregujących odpady. Nie zawsze jednak robią to prawidłowo [DEPESZA]
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-09-20: J. Lewandowski: Polityka UE potrzebuje deregulacji. Bez tego tracimy w wyścigu z USA i Chinami
- 2024-08-20: Brak przepisów i systemu wsparcia blokuje rozwój polskiego rynku biometanu. Branża apeluje o włączenie sektora do krajowych strategii energetycznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.