Mówi: | Bartłomiej Radziejewski |
Funkcja: | politolog |
Firma: | dyrektor i założyciel Nowej Konfederacji |
Trwają rozmowy w sprawie zakupu 32 myśliwców F-35 od Amerykanów. Eksperci krytykują sposób prowadzenia negocjacji
W ramach programu Harpia – jednego z największych programów modernizacyjnych Sił Zbrojnych – Ministerstwo Obrony Narodowej zamierza kupić 32 wielozadaniowe myśliwce piątej generacji F-35. Jak poinformował szef resortu Mariusz Błaszczak, rozmowy na ten temat są bardzo intensywne, a do sfinalizowania transakcji nie jest daleko. Z nieoficjalnych informacji wynika, że miałaby ona kosztować ok. 17 mld zł, a do sfinansowania zakupu supernowoczesnych myśliwców rozważana jest specjalna specustawa. Część ekspertów krytykuje jednak zarówno kształt negocjacji, jak i pośpiech, z jakim MON dąży do zakupu nowych maszyn.
– Jak rozumiem, decyzji w sprawie zakupu F-35 jeszcze nie ma, jest jej zapowiedź, więc sprawa nie jest jeszcze zamknięta. Natomiast nic na razie nie wskazuje na to, żeby to zwiększało naszą samodzielność strategiczną, technologiczną czy chociażby jeśli chodzi o budowę własnych możliwości produkcyjnych. To musi martwić, bo największym wyzwaniem dla Polski jest właśnie budowa samodzielnego potencjału – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Bartłomiej Radziejewski, politolog, dyrektor i założyciel Nowej Konfederacji.
Produkowany przez amerykański koncern Lockheed Martin F-35 Lightning II to myśliwiec piątej generacji, wielozadaniowy samolot bojowy o obniżonej wykrywalności dla radarów. W kwietniu przedstawiciel amerykańskiego Departamentu Obrony oficjalnie poinformował w Waszyngtonie, że USA rozważają sprzedaż takich maszyn pięciu państwom – w tym Polsce. Krótko potem szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że rozmowy na ten temat są bardzo zaawansowane.
MON zamierza kupić 32 wielozadaniowe myśliwce w ramach programu Harpia – jednego z największych programów modernizacyjnych Sił Zbrojnych. Jak zapowiedział w maju wiceminister Wojciech Skurkiewicz, pierwsza eskadra ma trafić do Polski jeszcze przed 2026 rokiem, druga zostanie zamówiona po tym terminie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że miałaby ona kosztować ok. 17 mld zł, a w celu sfinansowania zakupu supernowoczesnych myśliwców rozważana jest specjalna specustawa.
– Oczywiście stać nas na F-35, ale nieoczywisty jest bilans kosztów do efektów. To będą ogromne pieniądze i pytanie, czy nie lepiej byłoby je wydać po prostu na coś innego. Można by zastanowić się nad takimi opcjami, jak zakup szwedzkich myśliwców z większymi możliwościami współudziału w ich produkcji. One zapewne miałyby niższą wartość bojową, ale z drugiej strony – zapewniałyby nam dużo więcej w zakresie rozwijania własnego przemysłu obronnego. W przypadku F-35 ten bilans kosztów i zysków wygląda dość wątpliwie, tzn. wydamy ogromne pieniądze na coś, co nie zbuduje naszej samodzielności strategicznej – ocenia Bartłomiej Radziejewski.
Jak podkreśla, Polska powinna przede wszystkim postawić na podnoszenie swojej samodzielności strategicznej i technologicznej oraz budowanie możliwości produkcyjnych. Tymczasem zakup F-35 nie daje nawet gwarancji, że Polska będzie mogła w ogóle efektywnie korzystać z nich bez amerykańskiego wsparcia.
– F-35 to supernowoczesna, bardzo groźna broń, która zwiększy polski potencjał odstraszania, Jednocześnie wszystko wskazuje na to, że F-35 będzie poza polską efektywną kontrolą. Nie mamy ani systemu identyfikacji celów, ani systemów łączności, które pozwoliłyby nam bez zgody efektywnej i bez efektywnego amerykańskiego wsparcia po prostu używać tych samolotów. To sprawia, że z jednej strony nasza zdolność bojowa i zdolność odstraszania bardzo poważnie rośnie, ale z drugiej strony jeszcze bardziej uzależniamy się w tym względzie od Amerykanów. Nie możemy być pewni, czy w sytuacji kolejnego, ewentualnego resetu amerykańsko-rosyjskiego będziemy w stanie efektywnie z tej broni skorzystać – mówi Bartłomiej Radziejewski.
Nasz rozmówca krytykuje również kształt negocjacji i pośpiech, z jakim MON dąży do sfinalizowania transakcji, wskazując, że aby poprawić swoją pozycję negocjacyjną, rząd powinien przynajmniej upozorować, że bierze pod uwagę także innych oferentów.
– Nie należałoby z góry mówić, że jest to dla nas jedyna opcja. Należałoby przynajmniej upozorować, że rozważamy zakup Eurofightera czy Gripenów, żeby wprowadzić u naszych amerykańskich partnerów element niepewności i uzyskać więcej – podkreśla politolog Bartłomiej Radziejewski – Jeżeli bierzemy broń od Amerykanów, to dobry kierunek, bo jest to najlepszy producent najnowocześniejszej i najbardziej zabójczej broni. Jednak żeby uzyskać od Amerykanów lepsze oferty, powinniśmy przynajmniej pozorować, że mamy alternatywy. My otwarcie komunikujemy, że jesteśmy zainteresowani tylko ofertami amerykańskimi, czym sami sobie zawężamy możliwość manewru i pole do negocjacji. To jest strzał w kolano.
Czytaj także
- 2025-01-10: Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2025-01-02: Zmieniają się zagrożenia dla polskiej gospodarki. Ekonomiści boją się skutków szybkiego zadłużania się rządu i napięć geopolitycznych
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-12-02: Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
- 2024-12-09: Zaangażowanie północnokoreańskich żołnierzy eskaluje konflikt w Ukrainie. Europosłowie wzywają do większej współpracy obronnej w UE
- 2024-11-14: Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
- 2024-11-26: Polscy naukowcy pracują nad personalizowaną terapią raka płuca. Faza badań klinicznych coraz bliżej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.