Newsy

UE przyspiesza prace nad zielonym wodorem. Będą dodatkowe środki na zmniejszanie ryzyka inwestycji w tę technologię

2022-11-02  |  06:30
Mówi:Izabela Zygmunt
Funkcja:specjalistka ds. ekonomicznych
Firma:Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce
  • MP4
  • W październiku na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, który wprowadza zapisy potrzebne dla realizacji Polskiej Strategii Wodorowej. Projekt został już skierowany do konsultacji publicznych, które potrwają do 14 listopada br. Strategia ta wpisuje się w politykę energetyczną UE, która po rosyjskiej napaści na Ukrainę mocno przyspieszyła prace nad rozwojem zielonego wodoru. We wrześniu br. szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiedziała już utworzenie Europejskiego Banku Wodorowego z budżetem na poziomie 3 mld euro, który miałby przejmować na siebie ryzyko związane z tymi inwestycjami.

     Zielony wodór od dawna jest już częścią europejskiego planu na transformację energetyczną, ale od marca tego roku nastąpiło tutaj pewne przyspieszenie. Mamy nowy plan REPowerEU, którego założeniem jest odejście od rosyjskich paliw kopalnych w ciągu najbliższych kilku lat i zastąpienie ich, po pierwsze, oszczędnościami energii, zwiększeniem efektywności energetycznej, a po drugie – szybszym rozwojem odnawialnych źródeł energii. Częścią tych odnawialnych źródeł jest również zielony wodór, który w wielu zastosowaniach może być alternatywą dla gazu – mówi agencji Newseria Biznes Izabela Zygmunt, specjalistka ds. ekonomicznych Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

    REPowerEU, który Komisja Europejska przedstawiła 8 marca br., to pakiet działań nadzwyczajnych, które mają na celu zwiększenie odporności unijnego systemu energetycznego w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zakłada on, że odnawialne źródła energii, wodór i biometan mają w szybkim tempie zastąpić importowany z Rosji gaz.

    Plany dotyczące skali rozwoju zielonego wodoru zostały znacząco zwiększone w ramach REPowerEU – mówi Izabela Zygmunt. – Unia Europejska chce do 2030 roku mieć co najmniej 40, a być może nawet 65 GW mocy elektrolizerów, czyli urządzeń, które produkują zielony wodór. Chcemy wytwarzać na miejscu, w ramach UE co najmniej 10 mln t zielonego wodoru, a drugie tyle sprowadzać z zewnątrz. Mówimy więc o bardzo dużym zwiększeniu skali wytwarzania i wykorzystania zielonego wodoru.

    Te ilości zielonego wodoru mają zastąpić gaz ziemny, węgiel i ropę przede wszystkim w transporcie i przemyśle. Ponadto na badania dotyczące rozwoju zielonego wodoru KE przeznaczyła też dodatkowe 200 mln euro.

    Te cele są jak najbardziej realne. One zostały sformułowane na podstawie modelowania, na podstawie obliczeń, to nie są cele wzięte z sufitu. Natomiast trzeba pamiętać, że te cele są reakcją na sytuację absolutnie bezprecedensową. Mamy wojnę za wschodnią granicą i dotychczas bardzo ważnego dostawcę energii, który w tej chwili stara się wszelkimi sposobami zdestabilizować naszą gospodarkę, wykorzystując tę zależność. Tak więc działamy w nietypowej sytuacji i stąd też poziom ambicji jest wyższy. On jest realny, ale zrealizowanie tych planów będzie wymagało znacznego wysiłku – mówi specjalistka ds. ekonomicznych Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

    Aby przyspieszyć realizację celów związanych z rozwojem unijnego rynku wodoru, we wrześniu br. szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiedziała utworzenie Europejskiego Banku Wodorowego (European Hydrogen Bank, EHB). Na początku ma on dysponować budżetem w wysokości 3 mld euro, który trafi m.in. na finansowanie zakupów zielonego wodoru i rozwój instalacji produkcyjnych. Dziś na rynku wiele podmiotów jest już gotowych, aby inwestować w ten obszar i budować instalacje wodorowe, ale brakuje im odpowiednio skonstruowanego finansowania.

    W tej chwili ta technologia jest nowa, dość droga i mierzy się z różnymi przeszkodami, więc chodzi o to, żeby dać dodatkowe wsparcie finansowe tym przedsiębiorstwom, które będą chciały inwestować w wytwarzanie odnawialnego wodoru albo jego zastosowania w przemyśle i transporcie – wyjaśnia Izabela Zygmunt. – W ramach EHB wstępnie jest mowa o kwocie 3 mld euro i te środki byłyby dostępne zarówno dla przedsiębiorstw w UE, jak i dla partnerów spoza Unii, ponieważ zamierzamy importować znaczną ilość wodoru. Dlatego też chcemy wesprzeć inne państwa i przedsiębiorstwa w rozwinięciu zdolności do jego wytwarzania. Szczegóły będą jeszcze dopracowywane i poznamy je w przyszłym roku.

    Polska jest obecnie jednym z największych w Europie producentów wodoru (ok. 1 mln t rocznie, największym krajowym producentem jest Grupa Azoty), ale całość tej produkcji stanowi szary wodór, wytwarzany z paliw kopalnych i CO2. Podobne proporcje występują także w skali globalnej, gdzie zielony wodór – wytwarzany z ekologicznych, odnawialnych źródeł, którego produktem spalania jest jedynie para wodna – stanowi raptem ok. 5 proc. całej produkcji. Jego wytwarzanie wciąż pozostaje droższe niż pozyskiwanie wodoru z węgla, a ze względu na dotychczasowy brak opłacalności wykorzystanie tego surowca w przemyśle czy transporcie jak na razie wciąż jest marginalne. Jednak w przyszłości, według UE, to właśnie zielony wodór będzie stanowił jedno z kluczowych paliw transformacji energetycznej, a rozwój tego rynku umożliwi stworzenie nowych technologii, branż i miejsc pracy związanych z gospodarką wodorową.

    Decyzje UE dotyczące rozwoju rynku wodoru to jasny sygnał, że stoimy przed głęboką transformacją. My do tej pory myśleliśmy o niej głównie w kontekście tego, że przechodzimy z węgla na odnawialne źródła energii. Tu okazuje się, że ta transformacja ma też drugi – i to bardzo duży – nowy obszar, polegający na przestawieniu przemysłu, przede wszystkim chemicznego, i transportu z dotychczasowego surowca, jakim był gaz ziemny, właśnie na odnawialny wodór. Trzeba zrozumieć, że jesteśmy w momencie, kiedy zaczyna się bardzo duża przemysłowa przemiana tej branży – podkreśla specjalistka ds. ekonomicznych Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

    Ostatnie miesiące przyniosły również przyspieszenie polskich prac nad rozwojem zielonego wodoru. Rok temu rząd przyjął Polską Strategię Wodorową do 2030 roku (z perspektywą do 2040 roku). Teraz trwają prace nad tzw. konstytucją dla wodoru, czyli pakietem ustaw i rozporządzeń, które stworzą odpowiednie otoczenie regulacyjne, w tym – jak podkreślił niedawno wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska – wprowadzą system pomocy publicznej na bezemisyjną produkcję wodoru. Jednym z elementów są zmiany w ustawie Prawo energetyczne, które właśnie są konsultowane przez rząd. Do tej pory utworzono także sześć dolin wodorowych, które budują ekosystem wodorowy w Polsce.

    Polska Strategia Wodorowa zakłada m.in., że  do 2025 roku powstaną w Polsce 32 stacje wodoru, zaś do 2030 roku nastąpi dalszy rozwój tej infrastruktury. Przyjęto także, że do tego czasu w Polsce będzie funkcjonowało 0,8–1 tys. autobusów wodorowych. Do 2030 roku łączna moc instalacji do produkcji niskoemisyjnego lub odnawialnego wodoru ma wynieść 2 GW. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii

    – W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.

    Finanse

    Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach

    Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.

    Transport

    Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów

    W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.