Mówi: | Katarzyna Lorenc, ekspert ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy, Business Centre Club Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Marek Zuber, ekonomista |
Coraz wyższe wynagrodzenia w sieciach handlowych. W ciągu kilku lat mogą wzrosnąć nawet o jedną trzecią
Aktualizacja 12:53
Zdaniem ekspertów spadające bezrobocie, presja płacowa i niedobory pracowników na rynku pracy spowodują, że zarobki w handlu detalicznym wzrosną w najbliższych latach nawet o jedną trzecią. Świadome tego sieci handlowe regularnie podnoszą wynagrodzenia i oferują coraz bogatsze pakiety świadczeń pozapłacowych. Mimo to związki zawodowe chcą, aby płace rosły szybciej i żądają kolejnych podwyżek.
– 2017 i 2018 rok będą okresem wyraźnego wzrostu wynagrodzeń. Przeciętna płaca wzrośnie o 5 proc., może nawet więcej. W niektórych sektorach ten wzrost będzie o wiele wyższy. Myślę, że w sieciach handlowych w ciągu najbliższych pięciu lat realne wynagrodzenia wzrosną przynajmniej o 30 proc. –prognozuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marek Zuber, ekonomista.
Sieci handlowe regularnie podnoszą wynagrodzenia szeregowym pracownikom. Należąca do Jeronimo Martins Polska sieć handlowa Biedronka, największy w Polsce prywatny pracodawca, od kwietnia tego roku po raz kolejny podniosła minimalne wynagrodzenie. W następstwie podwyżki rozpoczynający pracę w Biedronce kasjer-sprzedawca, przy braku nieplanowanych nieobecności w miesiącu, zarobi obecnie 2450 zł brutto. Może on także liczyć na premię miesięczną w wysokości do 330 zł brutto.
Eksperci rynku pracy zwracają uwagę, że po serii podwyżek Biedronka ustanowiła precedens, zrównując pensje swoich pracowników z zarobkami w tych branżach, w których wymagane jest wyższe wykształcenie. Przykładowo, na podobnym poziomie kształtują się pensje pielęgniarek z wieloletnim stażem pracy, zbliżone są też płace w administracji i budżetówce.
W ciągu ostatnich miesięcy na podwyżki wynagrodzeń zdecydowały się również inne duże sieci handlowe. Ponadto pracownicy w większości z nich mogą liczyć też na dodatki socjalne. Najczęstsze są prywatne pakiety medyczne, ubezpieczenia na życie, dofinansowanie zajęć sportowych i bony lub paczki świąteczne.
– W sieciach handlowych brakuje obecnie pracowników, w związku z tym walka o nich wymusza wyższe płace. Faktycznie, sieci regularnie w ostatnim czasie podwyższały wynagrodzenia dla szeregowych pracowników – potwierdza Katarzyna Lorenc, ekspert ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy w Business Centre Club.
– W tych największych sieciach handlowych mieliśmy już trzy podwyżki płac w ciągu ostatnich dwóch lat – dodaje Marek Zuber.
Wzrost wynagrodzeń w handlu jest powodowany presją płacową i niedoborem pracowników. Bezrobocie po wielu miesiącach spadków jest obecnie na historycznie niskim poziomie. Według danych resortu pracy w marcu wyniosło 8,2 proc. rdr. (spadek o 0,3 pkt proc. w ujęciu miesięcznym). Na polskim rynku pracy coraz wyraźniej kształtuje się era pracownika.
– Presja płacowa związana jest z sytuacją na rynku. Od kilku lat mamy spadek bezrobocia, który nie jest co prawda związany z bardzo dużym wzrostem liczby miejsc pracy, ale tych oczywiście przybywa. Z kraju wyjechało około 2 mln Polaków, przez co rynek staje się coraz płytszy. W związku z tym nie ma wyjścia: jeśli pracodawca chce mieć ludzi do pracy, to pensje muszą rosnąć. I takie podwyżki mieliśmy ostatnio – wyjaśnia Marek Zuber.
Eksperci zgodnie zauważają, że dynamiczne podwyżki wynagrodzeń w sieciach handlowych będą miały przełożenie również na inne branże i sektory gospodarki.
– Wzrost wynagrodzeń w sieciach handlowych może wpłynąć na ofertę innych firm i wymusić na nich podwyżki. Jednakże trzeba pamiętać, że dotyczy to raczej stanowisk, które wymagają niższych kwalifikacji – mówi Katarzyna Lorenc.
– Ten proces rozłoży się na całą gospodarkę. Jeżeli mamy sektor, w którym wyraźnie rosną wynagrodzenia, to będzie się przenosiło również na inne branże. Taki sam efekt oddziaływania ma zresztą wzrost płacy minimalnej – dodaje Marek Zuber.
Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej, zauważa, że podwyżki płac w sieciach handlowych są również elementem employer brandingu (budowania marki pracodawcy) i budują lojalność oraz zaangażowanie pracowników. Poza wynagrodzeniem na dobre obustronne relacje wpływają również możliwości rozwoju, inwestycje w szkolenia, pakiety socjalne i dobre warunki pracy.
– Im lepsza płaca, tym lepsi pracownicy – bardziej lojalni wobec firmy i utożsamiający się z nią. Dlatego dobry pracodawca, taki jak np. Biedronka, dba o to, żeby jego pracownicy byli odpowiednio wynagradzani, proporcjonalnie do zarobków w innych branżach i w innych działach gospodarki – mówi Andrzej Arendarski.
Zdaniem związków zawodowych ostatnie podwyżki płac w handlu były jednak niewystarczające.
– Związki zawodowe zawsze będą mówiły, że płace są za niskie, bo taka jest ich rola. Pytanie, na ile te roszczenia są racjonalne, bo przecież musimy brać pod uwagę i sytuację firmy, i zarobki w całej branży. Zawsze będziemy mieli do czynienia z wyścigiem: z jednej strony pracodawcy będą starali się ograniczać nadmierne wzrosty płac, z drugiej strony związki zawodowe albo pracownicy indywidualni będą naciskać, żeby płace były większe. Tak się dzieje na całym świecie i to jest zjawisko normalne – mówi Andrzej Arendarski.
Eksperci podkreślają zgodnie, że najlepszym rozwiązaniem jest w takich przypadkach dialog między pracodawcami a pracownikami dotyczący tego, jak lepiej organizować pracę, aby wzrost płac był ekonomicznie uzasadniony. Podstawowym czynnikiem warunkującym wzrost płac są jednak możliwości rynkowe i efektywność przedsiębiorstwa.
Czytaj także
- 2025-04-11: Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne
- 2025-04-17: Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
- 2025-03-28: Trzy czwarte Zetek chce pracować na etacie. Elastyczny czas pracy nie jest dla nich istotny
- 2025-04-11: Klaudia Zioberczyk: Święta wiążą się z tym, że się kupuje masę ubrań i jedzenia. Ja w tym roku postawię na minimalizm
- 2025-03-31: Unia Europejska chce wzmocnić prawa kobiet. Zapowiadane działania będą dotyczyć m.in. równości w zatrudnieniu czy zwalczania przemocy
- 2025-03-21: Zakup używanego samochodu może być stresujący. Mimo profesjonalizacji rynku wciąż zdarzają się oszustwa
- 2025-03-10: Sylwia Bomba: Przez 10 lat odchudzałam się bezskutecznie. Potrafiłam codziennie biegać 15 km albo w ogóle nie jeść
- 2025-03-18: Model przewagi gospodarczej polskich firm oparty na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Pora na konkurowanie marką i innowacją
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Prawo
Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.