Mówi: | Andrzej Gantner |
Funkcja: | dyrektor generalny |
Firma: | Polska Federacja Producentów Żywności |
Polska żywność może stracić konkurencyjność na rynkach eksportowych przez wzrost kosztów produkcji. Winny jest m.in. drożejący prąd
Polski eksport wciąż jest mocno uzależniony od rynków unijnych. Do tej pory produkty „made in Poland” wygrywały ceną, teraz same muszą stawić czoła tańszej żywności np. z Ukrainy. Zdaniem Andrzeja Gantnera z Polskiej Federacji Producentów Żywności producenci powinni poszukać nowych rynków zbytu i wyspecjalizować się w segmencie premium.
– Patrząc na to, jak zmienia się konkurencja wewnątrz Unii Europejskiej i na potencjalne możliwe zagrożenia, chociażby brexit, wydaje się, że musimy bardzo mocno pracować nad uruchamianiem rynków krajów trzecich. Nad tym pracuje cała Unia Europejska – są zawierane kolejne umowy o wolnym handlu, np. z Kanadą czy Japonią – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności. – Mówi się też o innych umowach handlowych w krajach azjatyckich. Wszyscy widzą, że UE, w tym Polska, bez rozwoju eksportu do krajów trzecich wewnętrznie się zadusi i w końcu wejdzie w fazę recesji.
Polski eksport wciąż rośnie, ale w tempie wolniejszym od importu, co powoduje, że nasz kraj ponownie ma ujemne saldo obrotów handlu zagranicznego. Inaczej jest w przypadku żywności, której Polska wysyła za granicę niemal o połowę więcej, niż sprowadza. W ciągu trzech pierwszych kwartałów 2018 roku polskie firmy sprzedały zagranicznym kontrahentom towary za 162 mld euro, z czego produkty rolno-spożywcze odpowiadały za 21,4 mld euro. Sprowadzono natomiast do kraju artykuły spożywcze i surowce za 14,5 mld euro (dane wstępne Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi). Zdecydowaną większość odbiorców stanowią kraje Unii Europejskiej, które odpowiadają za 17,7 mld euro, czyli za niemal 83 proc. całej kwoty. Zróżnicowanie kierunków eksportowych nie tylko zabezpieczyłoby rynki zbytu na przyszłość, lecz także pozwoliłoby zwiększyć skalę działania.
– Na wszystkich rynkach potencjalnie najatrakcyjniejszych, np. na rynku chińskim, indyjskim, części rynków afrykańskich, również arabskich, generalnie panuje olbrzymia konkurencja, nie tylko krajów z UE, ale też pozaunijnych – informuje Andrzej Gantner. – Tutaj stykamy się z bardzo poważnym problemem kosztów produkcji żywności w UE, które są znacząco wyższe niż u niektórych istotnych graczy poza nią. To wyraźnie widać już nawet na rynku polskim, gdzie producenci zmagają się z tzw. kontyngentami bezcłowymi z Ukrainy. Widać, jak wielka jest jest przewaga kosztowa ukraińskich produktów.
Do tej pory to Polska wygrywała konkurencję na unijnym rynku niskimi cenami, ale koszty działalności gwałtownie wzrosły wraz ze spadkiem bezrobocia i narastaniem presji płacowej oraz rosnącymi cenami energii elektrycznej. Prąd drożeje z powodu wzrostu cen węgla, a na tym surowcu oparta jest polska energetyka, i gwałtownie drożejącym uprawnieniom do emisji CO2. Eksperci przewidują, że trend ten będzie się utrzymywał.
– Okazuje się, że mamy jedną z najdroższych energii elektrycznych w całej UE, a to ewidentnie przekłada się na koszty produkcji przemysłu żywnościowego, który jest jednym z najbardziej energochłonnych przemysłów w gospodarce – tłumaczy dyrektor generalny PFPŻ. – Rosną również bardzo szybko tzw. koszty ogólne, wokół firm produkcyjnych. To poniekąd podważa naszą konkurencyjność i powoduje, że w dłuższym okresie albo przyjmiemy strategię, że będziemy starali się głównie sprzedawać produkty premium, albo zaczniemy tracić nasze przewagi.
Czytaj także
- 2025-04-16: Brakuje decyzji KOWR o przyszłości dzierżawionej ziemi rolnej. To zagrożenie dla polskiego rolnictwa i zatrudnionych w nim pracowników
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-18: Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą
- 2025-03-28: Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
- 2025-03-28: Trzy czwarte Zetek chce pracować na etacie. Elastyczny czas pracy nie jest dla nich istotny
- 2025-04-03: W najbliższych latach wzrośnie zapotrzebowanie na metale i energię. To będzie wpływać na notowania surowców
- 2025-03-26: Złoto przebiło barierę 3 tys. dol. za uncję. Sytuacja na świecie wskazuje na dalsze wzrosty cen
- 2025-04-16: Sztuczna inteligencja napędza innowacje, ale pochłania ogromne ilości prądu. Rośnie potrzeba bardziej energooszczędnych rozwiązań
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Prawo
Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.