Mówi: | Tomasz Wróblewski, partner zarządzający Grant Thornton Jerzy Krzanowski, właściciel Grupy Nowy Styl Jan Kolański, prezes zarządu Grupy Colian Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ |
Przez 25 lat polski eksport wzrósł o ponad 2 tys. proc. Wciąż jednak sprzedajemy za granicę mało innowacyjnych produktów
2069 proc. – o tyle w ostatnich 25 latach wzrosła sprzedaż polskich firm za granicę. Mimo imponującej dynamiki w strukturze eksportu wciąż za mało jest dóbr finalnych, do tego innowacyjnych. Niewiele jest też silnych marek „made in Poland”. W kolejnych latach powinno się to jednak zmieniać, bo polskie firmy coraz lepiej radzą sobie za granicą. Śmielej również wchodzą na nowe rynki, także te egzotyczne. Jak wynika z raportu Grant Thornton, polskie produkty są już dostępne w 218 krajach świata.
– Historię z wolną gospodarką zaczęliśmy dopiero 25 lat temu i tworzyliśmy wszystko od zera. Jeszcze ćwierć wieku temu właściwie naszym jedynym produktem eksportowym był węgiel. W tej chwili surowce mają znacznie mniejszy udział w strukturze eksportu, ale dominują komponenty i półprodukty, w których jesteśmy mocni, natomiast produktów finalnych jest mało – mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Wróblewski, partner zarządzający Grant Thornton.
W ciągu ostatnich 25 lat eksport wzrósł 21-krotnie i stał się siłą napędową polskiej gospodarki. Mimo że jego struktura znacząco się zmieniła – udział surowców zmniejszył się do jednej czwartej poziomu – to problemem pozostaje niska innowacyjność polskich eksporterów.
– To właśnie produkty innowacyjne mogłyby zbudować markę „made in Poland” – mówi Wróblewski. – Wymaga to jednak wsparcia dla przedsiębiorców i strategii na poziomie rządowym – znalezienia branż, wokół których można by zbudować centra kompetencyjne i siłę kapitałową, która pozwoliłaby tworzyć w Polsce produkt najlepszy na świecie.
Polscy przedsiębiorcy mogą liczyć dziś na programy rządowe, jak Go Africa czy Go China, które wspierają ich obecność na obcych rynkach. Eksperci podkreślają, że jest to szczególnie ważne w państwach, gdzie poparcie ze strony władz ułatwia nawiązywanie relacji biznesowych.
– Każdy rynek ma swoją specyfikę, kulturę, inne jest także podejście do biznesu i mentalność ludzi. W krajach Europy Zachodniej podejście jest typowo biznesowe. Na Wschodzie mamy podejście bardziej relacyjne: masz dobre relacje, jesteś z kimś w dobrych stosunkach, to załatwiasz biznesy. Dla nich nie są ważne dokumenty, dla nich jest ważne słowo. Na Zachodzie słowo już jest znacznie mniej ważne, wszystko musi być potwierdzone umową – mówi Jan Kolański, prezes firmy Colian, właściciela marki Jutrzenka.
Słodycze Coliana trafiają do ponad 50 krajów na całym świecie. Dużym odbiorcą są państwa Unii Europejskiej, ale firma jest obecna także na rynkach afrykańskich, w Ameryce Południowej, Północnej i Środkowej, a także Australii.
Eksport jest również bardzo istotną częścią działalności Grupy Nowy Styl, producenta wyposażenia biurowców, centrów konferencyjnych i innych budynków użyteczności publicznej. 85 proc. z 1,2 mld zł przychodów firmy pochodzi z rynków zagranicznych. Wytwarzane w Polsce produkty w większości trafiają na eksport. Ponadto firma ma też zakłady produkcyjne zlokalizowane za granicą, m.in. w Niemczech. Jak podkreśla Jerzy Krzanowski, współwłaściciel Grupy, warunkiem udanej ekspansji zagranicznej jest ugruntowana pozycja na krajowym rynku.
– Potem można próbować eksportować do krajów europejskich, bliższych lub dalszych. Mamy Unię Europejską, a więc potężny rynek. Jak to się uda, to możemy myśleć o przejęciu czegoś na miejscu. W niektórych przypadkach to mogą być kanały dystrybucyjne, w innych – jak w naszym – firmy produkcyjne. Wtedy możemy ewentualnie myśleć o przejęciach w Indiach czy Chinach, pod warunkiem że mamy wystarczającą ku temu siłę i zasób ludzi – mówi Jerzy Krzanowski.
Mimo że polscy przedsiębiorcy coraz chętniej otwierają się na rynki dotąd nieznane, w kolejnych latach konieczna będzie dalsza dywersyfikacja kierunków eksportu. Dziś 77 proc. sprzedaży zagranicznej trafia do Unii Europejskiej.
– Cały czas nie wykorzystujemy potencjału eksportu, który rodzi się zarówno w Unii Europejskiej, jak i poza nią. To właśnie poza UE w najbliższym czasie, czy to będzie w tej dekadzie, czy to będzie w perspektywie roku 2050, są największe możliwości rozwoju polskiego eksportu – ocenia Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ.
Eksperci Grant Thornton prognozują, że do 2020 roku dynamika eksportu na rynki unijne będzie wprawdzie rosła (o 33,6 proc.), jednak szybciej wzrastać będzie wymiana z innymi partnerami, np. Afryką, Ameryką Północną i Południową czy Azją. Na znaczeniu zyskiwać będą również państwa europejskie, ale te znajdujące się poza wspólnotą, np. Serbia, Czarnogóra czy Białoruś (eksport może wzrosnąć o ponad 42 proc. do 2020 roku.) W konsekwencji tych zmian udział UE w polskim eksporcie spadnie do nieco ponad 72 proc.
Rosnące wolumeny sprzedaży zagranicznej oraz zainteresowanie firm nowymi rynkami pozwalają myśleć z optymizmem o kolejnych latach. Grant Thornton szacuje, że do 2020 roku polski eksport wzrośnie o 35,6 proc., czyli roczna dynamika wzrostu wyniesie ok. 5,2 proc.
Ekspansja zagraniczna polskich firm była głównym tematem tegorocznego Forum Przedsiębiorców Grant Thornton, które odbyło się 23 kwietnia w Warszawie.
Czytaj także
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-01-30: Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
- 2025-01-23: Ryanair rozbudowuje siatkę połączeń w Polsce. W tym roku linia planuje przewieźć niemal 20 mln pasażerów
- 2025-01-24: MŚP coraz więcej wnoszą do polskiego eksportu. Postęp technologiczny ułatwia im ekspansję
- 2025-01-17: Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
- 2025-01-09: Większe bezpieczeństwo przechowywanych w magazynach dzieł sztuki. Muzeum Narodowe w Warszawie przeniesie je do nowego budynku
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2025-01-14: Producenci drobiu obawiają się liberalizacji handlu z Mercosurem i Ukrainą. Ostrzegają przed zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Prawo
![](https://www.newseria.pl/files/11111/platnosc-alexander-grey--8a5ej1-mmq-unsplash,w_274,_small.jpg)
Wdrożenie dyrektywy o jawności wynagrodzeń będzie dużym wyzwaniem dla ustawodawcy. Pracodawcy muszą się liczyć z nowymi obowiązkami
Za niespełna półtora roku do polskiego prawa powinna zostać wdrożona dyrektywa o jawności wynagrodzeń, która nałoży na pracodawców obowiązek informowania kandydatów do pracy o widełkach płacowych dla oferowanych stanowisk. Także każdy zatrudniony pracownik będzie miał prawo do informacji na temat średnich wynagrodzeń osób zajmujących podobne stanowiska lub wykonujących pracę o tej samej wartości. Dla pracodawców oznacza to konieczność usystematyzowania siatki płac, a także – w niektórych przypadkach – ich raportowania.
Polityka
Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna
![](https://www.newseria.pl/files/11111/afd-froelich-migranci-foto2,w_133,_small.jpg)
W poprzednich wyborach do Bundestagu w 2021 roku Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała 10 proc. głosów. Najnowsze sondaże przed lutowymi wyborami dają jej dwukrotnie większe poparcie, tym samym prawicowo-populistyczna partia może stać się drugą siłą polityczną. Coraz więcej Niemców popiera postulaty AfD – 68 proc. chce zaostrzenia polityki migracyjnej, podobny odsetek popiera wykorzystanie energii jądrowej, a blisko połowa – budowę nowych elektrowni.
Konsument
Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa
![](https://www.newseria.pl/files/11111/bukowska-tomczak-alkohol-foto2,w_133,_small.jpg)
Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.